Dobrali się jak w korcu maku. Ona - Parker wychowana po rodzinach zastępczych z traumatycznymi przejściami po ucieczce od seryjnego mordercy, zatopiona w swojej obojętności do całego świata, zamknięta w swojej skorupie, zimna jak lód, bez możliwości odczuwania emocji, martwa za życia, on - Everett co prawda żyje, ale umiera na raka i nie chce już się po raz kolejny leczyć, chce jak najlepiej przeżyć ostatnie chwile swojego życia. Jeden przypadkowo wysłany pod zły numer SMS postawił ich na wspólnej drodze. Ich spotkanie nie jest jednak słodkie i cukierkowe, jest pełne gorzkich prawd i brutalnej szczerości, atmosfera ich spotkań rzeczywiście często osiąga temperaturę poniżej 0 st C. Obrażają się wzajemnie, a jednak nadal się spotykają, coś ich wzajemnie do siebie przyciąga. On namawia ją na towarzystwo podczas wyprawy swojego życia, bo postawił sobie za cel przywrócić ją do życia - roztopić jej zamrożone życie. Jednocześnie jednym spośród wielu warunków ich wspólnej podróży jest nie zakochać się. Różni ich bardzo wiele, ale jedno ich łączy - oboje się poddali, przestali walczyć. Książka pełna gorzkich absurdów - osoba, która umiera próbuje druga przywrócić do życia. Znajdziemy tu wiele mądrych stwierdzeń, trudnych prawd i mocnych wzruszeń a jednocześnie zabawnych sytuacji. Od śmiechu do płaczu, totalna huśtawka emocjonalna, końcówka wzruszyła mnie do łez, polecam.

Dobrali się jak w korcu maku. Ona - Parker wychowana po rodzinach zastępczych z traumatycznymi przejściami po ucieczce od seryjnego mordercy, zatopiona w swojej obojętności do całego świata, zamknięta w swojej skorupie, zimna jak lód, bez możliwości odczuwania emocji, martwa za życia, on - Everett co prawda żyje, ale umiera na raka i nie chce już się po raz kolejny leczyć,...