RECENZJA ZAWIERA KILKA INFORMACJI Z PIERWSZEGO TOMU!

Nie ukrywam, że uwielbiam serie w każdej formie; serial, film, książka, komiks. Czuje wielką przyjemność gdy wgryzam się w rozbudowany świat i śledząc przed dłuższy czas losy bohaterów, choć często wiąże się to z długim oczekiwaniem na kolejny sezon czy kolejny tom. Od wydania pierwszego tomu zatytułowanego Czas Żniw Samanthy Shannon trochę czasu minęło i każdy kto poznał i polubił książkę czekał z niecierpliwością na pojawienie się drugiego tomu. Alternatywny świat, wypełniony magią, tajemniczymi stworzeniami i represyjnym państwie, w którym 20 letnia dziewczyna zmuszona jest podjąć walkę o życie i wolność nie tylko swoją. Kto czekał to się doczekał, bo 22 kwietnia drugi tom The Bone Season zatytułowany Zakon Mimów będzie miał swoją premierę, a czytelnik będzie mógł na nowo zatopić się w świecie stworzonym przez młodą pisarkę Samanthe Shannon i poznać dalsze losy wyjątkowej dziewczyny Paige Mahoney i Refaity zwanego Naczelnikiem.

Tym z osób, które nie czytały jeszcze „Czasu Żniw” chciałbym przybliżyć w skrócie Uniwersum The Bone Season i wprowadzić w opowieść, która oparta jest na misternie utkanej fabule.

Uniwersum to opiera się na pewnych wydarzeniach, które miały miejsce w XIX wieku kiedy otworzyła się luka między światem ludzkim a zaświatami. Tak zwany Międzyświat. To wydarzenie spowodowało pojawienia się w świecie ludzi tajemniczych Refaitów i Emmitów.

W tym czasie w świecie ludzi odkryto posiadanie magicznych zdolności jasnowidzenia. Rząd nie był zadowolony z takiego obrotu sprawy. Uznano jasnowidzów za wrogów państwa i zaczęto ich tropić i tępić. W pewnym momencie powstało pewne dzieło, którego tytuł brzmiał: „O wartościach odmienności”. Jego pojawienie się doprowadziło do powstania swoistej kastowości wśród jasnowidzów i powstania zorganizowanych grup władających pewnymi obszarami podziemia. Dzięki gangom jasnowidzowie mogli się bronić przed represją państwa, co nie znaczy, że państwo nie tropiło każdej możliwej formy odmienności i jej nie karało.

W jednym z takich gangów w Sajonie Londyn (alternatywne miasto Londyn) znajdowała się główna bohaterka serii Paige Mahoney. W „Czasie Żniw” została wytropiona i osadzona w więzieniu Szeol. Istnienie więzienia było ukrywane i nikt o nim nie wiedział. Paige, jako osadzona dowiedziała się o nim, jak również o jego Strażnikach Refaitach oraz dziwnych stworzeniach Emmitach. Jako niewolnica Refaitów mogła doświadczyć ich okrucieństwa i zagrożenia jakie stanowią dla innych jasnowidzów. Poznała tam kilka osób, z którymi się zaprzyjaźniła. Przy okazji nawiązała się między nią a jej Refaickim ‚opiekunem’ zwanym Naczelnikiem skomplikowana więź. Paige z grupką ludzi udaje się uciec z Szeolu i trafia do dawnego życia w SajLo (Sajonie Londyn).

Od tego momentu rozpoczyna się „Zakon Mimów” kontynuacja tej świetnej opowieści. Paige wraca do swojego gangu rządzonym przez apodyktycznego i nieprzewidywalnego Jaxona Halla. Paige jednak nie zamierza wrócić do dawnego życia, lecz chce ujawnić to, co widziała w Szeolu i ostrzec wszystkich jasnowidzów przed niebezpieczeństwem. Niestety okazuje się to niezwykle trudne. Gangi są skłócone, nikt nie chce jej wierzyć, dodatkowo Jax utrudnia Paige, jakąkolwiek formę ujawnienia istnienia Refaitów i Emmitów. Paige będzie zmuszona do walki na każdym możliwym polu. Czy uda jej się poradzić z niechęcią, niebezpieczeństwem i politycznym rozgrywkami wewnątrz syndykatu jasnowidzów przekonacie się w książce.

Tym razem Samantha Shannona pozwoliła nam poznać bliżej członków gangu szczególnie Jaxona Halla wielbiciela absyntu nierozstającego się ze swoją laską. Historia opowiadana przez Paige mknie do przodu, wyjaśniają się coraz to nowe fakty, które pozwalają lepiej zrozumieć motywy Refaitów, rządzących Sajonem oraz członków najznakomitszych gangów. Podziemny świat neo-wiktoriańskiego Londynu jest pełen niebezpieczeństw, fałszu i tajemnic. Odkrywanie tego na pewno sprawi Wam wiele przyjemności. Bohaterowie też dają radę. Paige zmienia się ze strony na stronę. Jej umiejętności wchodzenia w umysł innych osób w tak zwany „Senny Krajobraz” to majstersztyk. Inni bohaterowie też potrafią zaskakiwać. Niestety Shannon nie ustrzegła się od drobnych niedociągnięć, o których wspominałem już przy okazji Czasu Żniw. Dialogi są zbyt banalne, sprowadzają się do prostej wymiany zdań. Niektóre sytuacje aż się prosiły o soczystą wymianę zdań. Podobnie fabuła ma pewne niedociągnięcia; widać, że autorka z wielkim pietyzmem zaplanowała poszczególne sceny przez co zabrakło w pewnych sytuacjach spontaniczności. Czułem, że troszkę na siłę autorka prowadziła akcje, aby doprowadzić do pewnych zdarzeń. Wszystko jednak rekompensuje świetny finał.

Zakon Mimów to świetna kontynuacja Czasu Żniw. Wykreowany przez Samanthe Shannon świat spodoba się każdemu wielbicielowi fantasy czy dystopii. Młoda dziewczyna posiadająca magiczne zdolności, tajemniczy Naczelnik Refaita przypominający zachowaniem i wyglądem wampira. Walka o wolność, prawdę i miłość. Cóż myślę, że będziecie dobrze się bawić przy tej lekturze, a ja czekam na kolejny tom.

https://ksiazkizklimatem.wordpress.com/2015/04/19/samantha-shannon-czas-zniw-tom-2-zakon-mimow-przedpremierowo/

RECENZJA ZAWIERA KILKA INFORMACJI Z PIERWSZEGO TOMU!

Nie ukrywam, że uwielbiam serie w każdej formie; serial, film, książka, komiks. Czuje wielką przyjemność gdy wgryzam się w rozbudowany świat i śledząc przed dłuższy czas losy bohaterów, choć często wiąże się to z długim oczekiwaniem na kolejny sezon czy kolejny tom. Od wydania pierwszego tomu zatytułowanego Czas Żniw...