SAO Aincrad jest to pierwsza książka w języku angielskim, po którą sięgnęłam. Powód był prosty - znaleźć coś do czytania w Anglii. Pierwsza myśl czemu, by nie kupić jakiejś mangi. Jednak padło na nowelkę.
Niedawno udało mi się obejrzeć SAO, więc bez problemu mogę odnieść książkę do anime. Wszystko jest idealne, co do słowa. Jednak wiele wątków, które wystąpiły w anime, w książce w ogóle nie występują. Są to raczej wątki poboczne, ale sądzę, że ważne. Przez brak tych drobnych wydarzeń książką ma zastraszające tempo. W pewnym momencie muszę przyznać, że się zgubiłam. Akcja w pewnym momencie poleciała szybciej niż w anime - a w anime zgubiłam się w tym samym momencie.
Bardzo podoba mi się możliwość poznana świata SAO z punkty Kirito. To jakie odczuwał emocje. Jak wszystko wyglądało. Była to zachwycająca podróż. Choć przyznam szczerze, że opisy były bardzo rozległe w niektórych momentach. Przez te opisy akcja zwalniała i to znacząco.
Od momentu jak Asuna pojawia się w powieści akcja zaczyna krążyć wokół jej postaci. Smuci mnie fakt, że nie było wątku o ich pierwszym "spotkaniu". Późniejszej walce. Asuna pojawia się od razu jako znajoma Kirito. Trochę było mi to w niesmak, ale trudno.
Książa mnie zachwyciła i polecam jej przeczytanie chociażby dla samej praktyki angielskiego. Ja chyba osobiście sięgnę po kolejne tomiki.

SAO Aincrad jest to pierwsza książka w języku angielskim, po którą sięgnęłam. Powód był prosty - znaleźć coś do czytania w Anglii. Pierwsza myśl czemu, by nie kupić jakiejś mangi. Jednak padło na nowelkę.
Niedawno udało mi się obejrzeć SAO, więc bez problemu mogę odnieść książkę do anime. Wszystko jest idealne, co do słowa. Jednak wiele wątków, które wystąpiły w anime, w...