Aincard to dryfujący zamek w grze Sword Art Online. Gracze muszą przejść przez 100 poziomów (każdy etap ma swojego bossa, którego trzeba pokonać). Lektura zaskakująco ciekawa, sporo tu scen walki. Główny motyw to walka o przetrwanie i determinacja.

Aincard to dryfujący zamek w grze Sword Art Online. Gracze muszą przejść przez 100 poziomów (każdy etap ma swojego bossa, którego trzeba pokonać). Lektura zaskakująco ciekawa, sporo tu scen walki. Główny motyw to walka o przetrwanie i determinacja.

Czytałem tę książkę dosyć dawno, ale to właśnie od niej zacząłem swoja podróż z literaturą.
Aktualnie jestem na 12 części i czeka na mnie następne dziesięć na półce, historia Kirito oraz jego wciąż coraz nowszych przyjaciół mi się dotychczas nie nudzi i bardzo polecam rozpocząć tę serię. Chciałem również napisać o moich ulubionych częściach, ale wygląda na to może jest mi zbyt trudno się zdecydować i jakbym miał je wypisać to bym zawarł tu połowę jak nie większość tych dotychczas przeczytanych (chodź pamiętam ze strasznie podobał mi się wątek rzeczywistego ryzyka śmiercią w 1 części, niesamowicie emocjonowałem się częściami "widmowy pocisk" (zwłaszcza tą drugą przy opisach walk) oraz 7 - "matczyny różaniec" zrobiła na mnie niezłe wrażenie). Za to mogę wypisać te, które mniej mi przypadły do gustu (to moja osobista opinia, nie musicie się zrażać do tych książek, bo bardzo możliwe, że tobie się będą podobać tylko ja jestem zrzędliwą żabą),jest to 2,8 oraz 11 część (strasznie boli mnie serce wspominając o tej ostatniej, bo 11 jest moją świętą, szczęśliwą liczbą, krwawię mówiąc, że coś mi się w niej nie podoba :,)),dwie pierwsze były jedynie zbiorem krótkich opowiadań, które nie wydają się być aż tak emocjonujące jak taka jedna, zwarta książka a ostatnia jest (przynajmniej według mnie) bardziej wstępem do następnej (czyli 12) części. Być może jak dokończę wszystkie tomy, jakie posiadam, wspomnę jeszcze w tej albo innej opinii tej serii o moich odczuciach. Już kończąc, bardzo mi się podoba tekst i serdecznie polecam chwycić za te książki, gwarantuje, że jak w którymś tomie będziesz się zanudzał na śmierć, tak drugi się okarze czymś, czego nie będziesz mógł odłożyć na choćby 5 minut, miłego dnia/ nocy/ wieczoru/ poranka droga osoba, która to przeczytała i mam nadzieję, że się nie zanudziła :)

Czytałem tę książkę dosyć dawno, ale to właśnie od niej zacząłem swoja podróż z literaturą.
Aktualnie jestem na 12 części i czeka na mnie następne dziesięć na półce, historia Kirito oraz jego wciąż coraz nowszych przyjaciół mi się dotychczas nie nudzi i bardzo polecam rozpocząć tę serię. Chciałem również napisać o moich ulubionych częściach, ale wygląda na to może jest mi...

Nie sądzę, by komukolwiek związanemu w jakiś sposób z półświatkiem anime, mang i light-novel trzeba było przedstawiać Sword Art Online, ale dla tych z Was, którzy są kompletnie nie w temacie… SAO to opowieść o świecie, gdzie specjalistyczny sprzęt pozwala grać w "pełnym zanurzeniu". Gracze mogą dosłownie przenieść swój umysł do świata gry i przeżywać wszystko, co ich bohaterowie. Co może pójść nie tak?

Powieść Kawahary jest absurdalnie lekka i przyjemna w odbiorze - chociaż zahacza o poważne tematy jak śmierć i żal po utracie przyjaciół czy pierwsza miłość to nie jest to opisane… poważnie? Na próżno szukać tu pogłębionego profilu psychologicznego bohaterów, rozbudowanych dialogów czy kunsztu w warsztacie literackim. Tylko… co z tego? SAO może być kierowane raczej do młodszych niż starszych odbiorców, ale wiecie co? Z przyjemnością przeczytam każdą powieść jeśli tylko sprawi tak jak SAO, że poczuję się jak mały chłopiec. Może to nie najlepsze porównanie, ale w trakcie lektury czułem się trochę jak przy czytaniu "Przygód Tomka Sawyera" czy "Niekończącej się opowieści". Moje typowe rozważania dotyczące sposobu konstrukcji fabuły, prowadzenia dialogów czy kreowania postaci poszły w kąt, a ja z uśmiechem na twarzy czytałem o bohaterze, który ratuje wszystkich i zdobywa dziewczynę.

Powieść stawia głównie na akcję i… właściwie tylko akcję. Dzieje się tutaj dużo i dynamicznie, a chociaż autor oferuje momenty, gdzie główny wątek schodzi na drugi plan to nawet wtedy wydarzeń jest sporo. Najciekawsze jest dla mnie to, że pomimo znajomości anime, które powstało na bazie oryginału ergo znajomości fabuły - i tak czytałem z zainteresowaniem. Jestem równocześnie zaskoczony jak bardzo dokładnie przełożono powieść na ekrany.

Sword Art Online przemawia do dwóch sporych części mnie - po pierwsze gracza, który marzy, by powieść Kawahary okazała się prorocza (no, przynajmniej w zakresie systemu gry, niekoniecznie zastosowania). Po drugie - tej części we mnie, która pamięta jeszcze jak to było być małym, rozmarzonym dzieckiem.

Jeśli chcecie się zanurzyć w niezobowiązującą fantazję, wrócić troszkę do dzieciństwa i spędzić przyjemnie czas - SAO powinno być dla Was świetną propozycją.

https://www.facebook.com/gniazdoszeptunow/

Nie sądzę, by komukolwiek związanemu w jakiś sposób z półświatkiem anime, mang i light-novel trzeba było przedstawiać Sword Art Online, ale dla tych z Was, którzy są kompletnie nie w temacie… SAO to opowieść o świecie, gdzie specjalistyczny sprzęt pozwala grać w "pełnym zanurzeniu". Gracze mogą dosłownie przenieść swój umysł do świata gry i przeżywać wszystko, co ich...

Mam wrażenie, że z każdym kolejnym podejściem do tej serii, wielbię ją coraz bardziej. Oczywiście ma swoje momenty, w których mogłabym się uaktywnić jako "pani maruda, niszczycielka dobrej zabawy", ale właśnie o zabawę tu chodzi - a ta jest przednia. Jak na ironię tematyka gier wszelakich jest mi zupełnie obca, co jednak podkreśla fakt, że wrota SAO otwarte są dla każdego.
Prawdopodobnie dam sobie kilka dni przerwy, nim sięgnę po kolejny tom, ale już nie mogę się doczekać!
PS: to, co działo się w ostatnich 4/5 rozdziałach za każdym razem powoduje mimowolny upadek mojej szczęki

Mam wrażenie, że z każdym kolejnym podejściem do tej serii, wielbię ją coraz bardziej. Oczywiście ma swoje momenty, w których mogłabym się uaktywnić jako "pani maruda, niszczycielka dobrej zabawy", ale właśnie o zabawę tu chodzi - a ta jest przednia. Jak na ironię tematyka gier wszelakich jest mi zupełnie obca, co jednak podkreśla fakt, że wrota SAO otwarte są dla...

Dla mnie pierwszy był serial. Być może, moja ocena jest częściowo podyktowana wspomnieniami związanymi z oglądaniem świetnej mangi. Uważam jednak, że nie tylko. Pierwszy tom przygód Kirita i Asuny to kawałek bardzo dobrej opowieści, pełnej przygód, radości, wzruszeń, ale także i smutków. Książka do "połknięcia" w ciągu jednego wieczora o tematyce bliskiej każdemu graczowi RPG, każdemu miłośnikowi Mangi, ale także każdemu komu bliska fantasy i powieść przygodowa.

Dla mnie pierwszy był serial. Być może, moja ocena jest częściowo podyktowana wspomnieniami związanymi z oglądaniem świetnej mangi. Uważam jednak, że nie tylko. Pierwszy tom przygód Kirita i Asuny to kawałek bardzo dobrej opowieści, pełnej przygód, radości, wzruszeń, ale także i smutków. Książka do "połknięcia" w ciągu jednego wieczora o tematyce bliskiej każdemu graczowi...

Ciekawa książka, fajnie napisana. Tylko, że autor raczej nie wykazał się szczególną kreatywnością; w końcu jest to na podstawie anime(albo na podstawie mangi, sorry, nie chce mi się sprawdzać). Polecam(zwłaszcza otaku/weboo- to ciekawa odmiana, po obejrzeniu tylu anime i przeczytaniu jakiejś ilości mang przeczytać nowelkę. Teraz chyba czas wziąć się za anime...

Ciekawa książka, fajnie napisana. Tylko, że autor raczej nie wykazał się szczególną kreatywnością; w końcu jest to na podstawie anime(albo na podstawie mangi, sorry, nie chce mi się sprawdzać). Polecam(zwłaszcza otaku/weboo- to ciekawa odmiana, po obejrzeniu tylu anime i przeczytaniu jakiejś ilości mang przeczytać nowelkę. Teraz chyba czas wziąć się za anime...

Ta książka jest świetna! Akcje dobrze opisane. Szybko się czyta. Książka ta ma mniejszą czcionkę niż w większości lektur, lecz bardzo łatwo się do niej przyzwyczaić i szczerze jej rozmiar w ogóle nie przeszkadza. Książka wciąga i trzyma nas z pytaniem: „Co będzie dalej?”. Już się nie umiem doczekać, by przeczytać drugą oraz kolejne części z serii „Sword Art Online”.

Ta książka jest świetna! Akcje dobrze opisane. Szybko się czyta. Książka ta ma mniejszą czcionkę niż w większości lektur, lecz bardzo łatwo się do niej przyzwyczaić i szczerze jej rozmiar w ogóle nie przeszkadza. Książka wciąga i trzyma nas z pytaniem: „Co będzie dalej?”. Już się nie umiem doczekać, by przeczytać drugą oraz kolejne części z serii „Sword Art Online”.

Polecam tą książkę jak i cały cykl czytelnikom lubiącym mangi . Zawiera ciekawą fabułę oraz cały czas dzieje się akcja.

Polecam tą książkę jak i cały cykl czytelnikom lubiącym mangi . Zawiera ciekawą fabułę oraz cały czas dzieje się akcja.

Książka, a raczej light novel opowiada o świecie wewnątrz gry. Głównym bohaterem jest maniak gier - Kirito, który przeżywa różne przygody. Jest jeden jednak haczyk: jeśli ktoś umrze w świecie Sword Art Online, tak bowiem nazywa się gra, umiera również w prawdziwym życiu. Nie można także się wylogować. Czy Kirito uda się ukończyć grę, co jest warunkiem wylogowania pozostałych przy życiu graczy, czy na zawsze zostanie uwięziony w tym świecie? A może spodoba mu się tu i nie zechce walczyć dalej? Czytajcie by się przekonać!
Wartka akcja, dobrze opisany świat przedstawiony i ciekawe postaci to tylko ułamek tego, co możecie tutaj znaleźć.
Polecam fanom anime oraz mangi, a także tym którzy nie mają z nimi nic wspólnego.

Książka, a raczej light novel opowiada o świecie wewnątrz gry. Głównym bohaterem jest maniak gier - Kirito, który przeżywa różne przygody. Jest jeden jednak haczyk: jeśli ktoś umrze w świecie Sword Art Online, tak bowiem nazywa się gra, umiera również w prawdziwym życiu. Nie można także się wylogować. Czy Kirito uda się ukończyć grę, co jest warunkiem wylogowania...

Bardzo fajna książka, zakochałam się od pierwszych stron. Spodobał mi się pomysł na nią. Mimo iż sam motyw uwięzienia w grze wydaje się być popularny, autor dobrze rozwinął akcję. W książce jest zarówno wiele opisów uczuć i emocji jak i samej akcji. Dodatkowo bardzo polubiłam postacie: są dobrze dobrane, po przeczytaniu zaledwie jednej części miałam ochotę na kontynuację.

Bardzo fajna książka, zakochałam się od pierwszych stron. Spodobał mi się pomysł na nią. Mimo iż sam motyw uwięzienia w grze wydaje się być popularny, autor dobrze rozwinął akcję. W książce jest zarówno wiele opisów uczuć i emocji jak i samej akcji. Dodatkowo bardzo polubiłam postacie: są dobrze dobrane, po przeczytaniu zaledwie jednej części miałam ochotę na kontynuację.