Wybór znachorki

"Głodnych słowa nie nasycą, choćby brzmiały bardzo obiecująco" (str 21)
Jest to trzecia część interesującej sagi dziejącej się w XII wieku w Rzeszy Niemieckiej. Powracają wcześniejsi bohaterowie ci ulubieni i ci znienawidzeni i śledzimy z napięciem ich dalsze losy. Autorka przedstawia historię średniowiecznych Niemiec opierając się na dostępnych przekazach, jednakże czasem nagina prawdę w celu podniesienia napięcia, którego w tej części książki jak i w poprzednich nie brakuje.
Kraj targany krwawymi wojnami domowymi, w których jak to zwykle bywa najbardziej ucierpieli zwykli ludzie i które przyniosły znaczące zmiany w historii Rzeszy. Na cesarskim dworze wiele się dzieje. Zarzuty,oskarżenia,intrygi, knowania, zdrady stanu.Uciążliwe życie dworskie, w którym trzeba było uczestniczyć, czy miało się na to ochotę czy nie, gdzie za zawoalowaną uprzejmością czyhały zdrady i niebezpieczeństwa.
"Jeden fałszywy ruch, jedno fałszywe słowo, a spadnie w otchłań, albo bestie rozerwą ją na strzępy" (str 46)
Możnowładcy bezkarnie łamiący prawo, niszcząc dorobek życia ludzkiego i samych ludzi. W tych czasach dzieciństwo chłopców kończyło się w wieku 7 lat, po czym byli przysposabiani do rycerskiego życia. Dwudziestoletnie dziewczyny były starymi pannami. Obraz duchowieństwa z ich skłonnościami do ziemskich uciech i bogactwa, z żądzą zemsty w miejsce przynależnego im miłosierdzia. Dawni oprawcy wsparci nowymi siłami powracają siejąc strach i przerażenie, a ich okrutne postępowanie wzbudza niedowierzanie iż tyle zła może tkwić w ludziach. Zapomniane koszmary ujawniają się ze zdwojoną siłą podsycane przez wrogów.Jak trudno funkcjonować w świecie pełnym ludzi złej woli bez okazywania strachu (mimo grona oddanych przyjaciół) . Jak każde działanie musiało być przemyślane by nie zostało źle odebrane i nie stało się przyczyną tragedii. O szczerym oddaniu i lojalności rycerskiej, wielkiej i głębokiej miłości, prawdziwej przyjaźni.
O wielkich poświęceniach w celu ochrony najbliższych i ujawnieniu prawdy, o niepojętym łamaniu ludzkiej godności.Postaci świetnie wykreowane wzbudzające nasze uczucia sympatii,nienawiści lub politowania. Akcja toczy się szybko trzyma w napięciu tak mocno ,iż trudno oderwać się od czytania. Bardzo się cieszę na kontynuację , którą autorka zapowiada.
"Czasem jest tak,że pragniemy dobra, a nie z naszej winy wynika zło" (str 80)