Miasto 44
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Naukowe PWN
- Data wydania:
- 2014-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-01
- Liczba stron:
- 342
- Czas czytania
- 5 godz. 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377056745
Powieść napisana na podstawie scenariuszu filmu "Miasto 44" Jana Komasy. Zilustrowana ponad 120 fotosami i kadrami z filmu.
Miasto 44 - książka o ludziach, którzy młodość zostawili na barykadzie. Emocjonalna opowieść o wchodzeniu w dorosłość, pierwszych miłościach, rywalizacji, namiętności oraz młodzieńczych wygłupach. Miasto 44 Marcina Mastalerza świetnie oddaje filmową historię wg scenariusza Jana Komasy. Książka przenosi czytelnika do Warszawy 1944 roku, Warszawy, która z dnia na dzień obraca się w gruzy. Młodzi walczą, kochają się, szybko poślubiają, bo za chwilę może już nie być nic. Jest tu i teraz, jest sprawa, jest bohaterstwo, jest poświęcenie, jest przyjaźń. Książka Miasto 44 to wartka akcja, w której Stefan, Kama, Góral, Rogal, Beksa pod komendą charyzmatycznego Kobry jako żołnierze jednego z najdzielniejszych oddziałów powstańczych idą krwawym szlakiem bojowym – od Woli, przez Starówkę i Śródmieście, po Czerniaków.
Książka Miasto 44 to opowieść o powstańcach, nie ma tu patosu, nie ma tu historycznych ocen, za to są niespotykane emocje, wobec których żaden czytelnik nie pozostanie obojętny!
Opowieść o młodych, pełnych życia i namiętności warszawiakach. Żyją tak, jakby każdy ich dzień miał się okazać tym ostatnim.
Przed wojną snują plany na przyszłość. Podczas wojny działają w konspiracji. Dla nich to nie tylko patriotyczny obowiązek, lecz także młodzieńcza przygoda, okazja do zabłyśnięcia przed rówieśnikami, zaimponowania dziewczynom. Na podziemnych szkoleniach romansują, popisują się, i wygłupiają. Nie wiedzą jeszcze, że nadchodzące lato będzie dla nich prawdziwym egzaminem życia. Nie wiedzą też, że historia ma wobec nich własne plany...
Połączeni przyjaźnią bohaterowie tworzą jeden z najodważniejszych powstańczych oddziałów. Stają się świadkami poświęcenia i bohaterstwa, ale także okrucieństwa, zdrady, wreszcie zbrodni. Uczą się miłości i poznają, czym jest nienawiść. Otrzymują od historii krwawą i brutalną lekcję dojrzewania.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Najpierw film, potem książka
Na dzisiaj przypada oficjalna premiera filmu „Miasto 44”, który to film miałem okazję poznać już wcześniej, i będzie można skonfrontować film Jana Komasy z literackim rozwinięciem scenariusza Marcina Mastalerza. Przyznać trzeba, że oba dzieła noszące wspólny tytuł wzajemnie się dopełniają, a dzięki temu jest to podwójna dawka wyjątkowych pod każdym względem emocji.
Stefan nie zamierzał walczyć. Chciał tylko spokojnie doczekać końca wojny, będąc pod wpływem nadopiekuńczej matki i znacznie młodszego brata. Jednak środowisko, w które nagle wkroczył, dziewczyny, którym chciał zaimponować, wreszcie ostatnie chwile spokojnego lata – podjęcie decyzji nie było łatwe. Z upływem dni to Biedronka stanie się jego bratnią duszą i to ona na przekór od dawna zakochanej w nim Kamie będzie miała na Stefana znacznie większy wpływ. Żadne z nich nie zdaje sobie jednak sprawy, co przez te blisko sześćdziesiąt dni stanie się ich udziałem.
Powyższe słowa pojawiły się w filmie, są dzięki temu doskonałym punktem wyjścia do przyjrzenia się książce. Na ogół podłożem scenariusza jest określone dzieło literackie, w tym przypadku dzieje się odwrotnie. Marcin Mastalerz sięgnął po scenariusz pióra Jana Komasy i sprawił, że wszystkie te wątki, które w filmie pozostawiały pewne niedopowiedzenie, nabrały znacznie szerszego znaczenia. Dzięki temu lepiej możemy poznać Stefana, Kamę, czy wreszcie Alicję, która przybrała powstańczy pseudonim „Biedronka”.
Choć „Miasto 44” to powieść, która nie opowiada losów konkretnych osób, dowódców czy też walczących w powstaniu oddziałów, punktem odniesienia całej opowieści jest szlak bojowy Zgrupowania „Radosław”, które rozpoczynało powstanie na Woli (zdobycie magazynów SS i jednolite panterki), dociera na Starówkę, aby po ewakuacji kanałami do Śródmieścia w ostatnich dniach powstania walczyć na Czerniakowie. Dzięki temu mamy zmieniające się miejsca, nastroje, emocje.
Historia umęczonego koszmarem wojny miasta, które 1 sierpnia z uśmiechem na ustach stanęło do walki z okupantem. Miasta reprezentowanego przez bardzo młodych, młodych i trochę starszych ludzi. Wszystkim wydawało się, że potrwa raptem kilka dni i będzie po wszystkim. Jednak, jak wiemy, rzeczywistość była zupełnie inna i jakże brutalna.
I tak naprawdę „Miasto 44” w jego literackiej odsłonie warto poznać dopiero po konfrontacji z jego filmową wersją. Można oczywiście zrobić odwrotnie, jestem jednak przekonany, że w tym przypadku lepszy będzie najpierw film, a później książkowe rozwinięcie - w tej kolejności będzie to niezwykła w swej treści i formie literacka podróż.
Ważnym elementem w trakcie lektury powieści jest rozdział będący wycinkami wrześniowych nastrojów po obu stronach frontu. Fragmenty depesz i dzienników z września 1944 roku dobitnie świadczą o tym, jakie było morale i jakie były nastroje w walczącej Warszawie, jak też wiele kilometrów od niej. I tutaj jakże istotny jest krótki meldunek z 14 września 1944 roku generała Tadeusza Bora-Komorowskiego do Londynu: Ponosimy duże krwawe straty i wystrzeliwujemy ostatnie naboje. Od kilku dni nie jemy chleba, głodujemy. Obietnice i ich odwoływanie załamują ducha u żołnierzy i ludności. 14 września 1944 roku działania powstańcze miały już miejsce w ostatniej reducie powstańczej – Czerniakowie, jakże blisko brzegu Wisły, która jednak nie przyniosła upragnionego ratunku.
Pięknie wydana powieść z bogatą oprawą zdjęciową z filmu jest wyjątkowym pod każdym względem wydawnictwem, opowiadającym w formie powieści o powstaniu warszawskim. Wydawnictwem, po które nie tylko warto sięgnąć, ale warto je mieć na swojej półce, nawet jeśli do tej pory temat ten nie wzbudzał w nas żadnego aplauzu. „Miasto 44” znacząco może to zmienić.
Artur Kamiński
Oceny
Książka na półkach
- 757
- 612
- 241
- 44
- 28
- 28
- 16
- 14
- 11
- 9
Opinia
Trzy dni zajęło mi przeczytanie książki, na którą nie skusiłabym się na pewno jeszcze 20 lat temu. Nawet 10 lat temu. Widocznie dojrzałam do tego po czterdziestce.
Książki historyczne to nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej. W życiu nie posądziłabym siebie o taki rodzaj książki, choć podobno "Miasto 44" nie jest książką historyczną. No ciekawe.
Jedynie co lubiłam z historii, to opowieści babci i dziadka, choć miałam wtedy ok. 15 lat...
A żeby nauczyć się jakiegolwiek tematu na historię, najpierw go sobie opisywałam na kartce, potem uczyłam się pierwszych trzech zdań na pamięć, bo inaczej słowa bym nie wydusiła z siebie przy odpowiedzi ustnej. Odpowiadałam, dostawałam pozytywną ocenę i zapominałam, czego się nauczyłam.
Jeśli wiem, że jakiś film został nakręcony na podstawie książki, to najpierw czytam tę książkę. Wolę sama uruchomić swoją wyobraźnię niż "brać" to, co narzuca mi kino. Źle czyta mi się książkę jeśli wcześniej widziałam film (np. "Wyznania gejszy", które oglądałam we Francji, a tym samym w języku francuskim - ale co to dla mnie przeca! Emotikon smile Problem polegał na tym, że film bardzo różnił się od książki, a jestem francuzkojęzyczna więc nie był to problem niezrozumienia). Po przeczytaniu książki mogę biec do kina. I tak jest z "Miastem 44". Przeczytałam niemal jednym tchem. To książka, która zostaje w pamięci jeszcze długo po skończeniu czytania. Nawet bym nie przypuszczała. Jeśli mam tak po przeczytaniu książki i jeśli mam tak po obejrzeniu filmu (np. "Piękny umysł", na którym zabrakło mi chusteczek do nosa) czy spektaklu (tu np. "Martwe dusze"), że zostaje w głowie jeszcze miesiąc po obejrzeniu, to znaczy, że warto było poświęcić czas na przeczytanie takiej książki i na film czy przedstawienie.
"Miasto 44" - to trzeba przeczytać.
Dopiero teraz przyszła pora, żeby obejrzeć. Tylko nie wiem, czy przejdę przez to... Ta książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie!
Trzy dni zajęło mi przeczytanie książki, na którą nie skusiłabym się na pewno jeszcze 20 lat temu. Nawet 10 lat temu. Widocznie dojrzałam do tego po czterdziestce.
więcej Pokaż mimo toKsiążki historyczne to nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej. W życiu nie posądziłabym siebie o taki rodzaj książki, choć podobno "Miasto 44" nie jest książką historyczną. No ciekawe.
Jedynie co lubiłam z...