rozwińzwiń

Ten Tiny Breaths

Okładka książki Ten Tiny Breaths K.A. Tucker
Okładka książki Ten Tiny Breaths
K.A. Tucker Wydawnictwo: Papoti Books Cykl: Ten Tiny Breaths (tom 1) literatura obyczajowa, romans
262 str. 4 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Ten Tiny Breaths (tom 1)
Tytuł oryginału:
Ten Tiny Breaths
Wydawnictwo:
Papoti Books
Data wydania:
2012-12-11
Data 1. wydania:
2012-12-11
Liczba stron:
262
Czas czytania
4 godz. 22 min.
Język:
angielski
ISBN:
0991686004
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
22
20

Na półkach:

Jak dla mnie książka warta uwagi. Wzbudza dużo emocji. A scena za lustrem złamała mi serce u i tak pojawiły się łzy. Po lekturze koniecznie przeczytać in her wake

Jak dla mnie książka warta uwagi. Wzbudza dużo emocji. A scena za lustrem złamała mi serce u i tak pojawiły się łzy. Po lekturze koniecznie przeczytać in her wake

Pokaż mimo to

avatar
136
118

Na półkach: ,

Uwielbiam! Super historia łamiąca serce. Gdzieś już tak w połowie domyślałam się co i jak może się zakończyć no i też niestety zaczęłam od drugiego tomu czytać jakimś cudem więc wiedziałam co i jak ale mimo wszystko pierwszy tom trochę mi rozjaśnił ten drugi 😅 XD

Jednak drugi podobał mi się bardziej, a ten trochę był chaotyczny. Dalej i tak jestem zakochana!

Uwielbiam! Super historia łamiąca serce. Gdzieś już tak w połowie domyślałam się co i jak może się zakończyć no i też niestety zaczęłam od drugiego tomu czytać jakimś cudem więc wiedziałam co i jak ale mimo wszystko pierwszy tom trochę mi rozjaśnił ten drugi 😅 XD

Jednak drugi podobał mi się bardziej, a ten trochę był chaotyczny. Dalej i tak jestem zakochana!

Pokaż mimo to

avatar
340
113

Na półkach: ,

Niestety spore rozczarowanie.
Historia miłosna głównych bohaterów absurdalna, poboczne postaci płytkie, mało wyraziste i irytujące. Zachowanie głównej bohaterki momentami bardzo dziwne, niezrozumiałe.
Doceniam poruszenie tak trudnego tematu jak jazda po alkoholu i uświadomienie jakie to może mieć konsekwencje dla wielu ludzi.

Niestety spore rozczarowanie.
Historia miłosna głównych bohaterów absurdalna, poboczne postaci płytkie, mało wyraziste i irytujące. Zachowanie głównej bohaterki momentami bardzo dziwne, niezrozumiałe.
Doceniam poruszenie tak trudnego tematu jak jazda po alkoholu i uświadomienie jakie to może mieć konsekwencje dla wielu ludzi.

Pokaż mimo to

avatar
364
321

Na półkach: ,

Książka "Dziesięć płytkich oddechów" totalnie mnie wciągnęła. Zszokowała, zdruzgotała, rozśmieszyła. Idealne połączenie! Zdecydowanie nie spodziewałam się takich zwrotów akcji.

Kacey to młoda dziewczyna, która w jednej chwili straciła prawie wszystko... W wypadku samochodowym ostatni dech wziął jej chłopak, trzymający ją za rękę w ostatnich chwilach.. do tego konający rodzice i najlepsza przyjaciółka. Czy mogło być gorzej? Na szczęście siostra Kacey nie była tego dnia w samochodzie, więc pozostała jej tylko ona... Młodsza siostra i Kacey uciekają do nowego miasta przed oślizgłym wujkiem, który miał je chronić, a tymczasem zaczął się dobierać do Livie. Na miejscu poznają świetne sąsiadki oraz tajemniczego Trenta... W skrócie - dużo się dzieje. Kacey zaczyna się układać dzięki pracy załatwionej przez sąsiadkę w klubie że striptizem, zaczyna spotykać się z mrocznym i zabójczo przystojnym sąsiadem i zaczyna się otwierać i być szczęśliwa. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że tajemniczy gość to nie jakiś random, a osoba, która pośrednio spowodowała wypadek, w którym Kacey straciła niemal cały sens swojego życia...

Mega ciekawa książka, od której wprost nie można się oderwać, polecam!!!

Książka "Dziesięć płytkich oddechów" totalnie mnie wciągnęła. Zszokowała, zdruzgotała, rozśmieszyła. Idealne połączenie! Zdecydowanie nie spodziewałam się takich zwrotów akcji.

Kacey to młoda dziewczyna, która w jednej chwili straciła prawie wszystko... W wypadku samochodowym ostatni dech wziął jej chłopak, trzymający ją za rękę w ostatnich chwilach.. do tego konający...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
431
85

Na półkach:

To książka polecona przez moją mamę, w dniu, w którym zażyczyła sobie mieć całą serię w swojej biblioteczce 😁 a wcale niełatwo je zdobyć 😅

Zaskakująca młodzieżówka, zdecydowanie dla tych starszych. Co niekoniecznie jest dla mnie, bo nie jestem fanką romansów, sporej ilości seksu i fabuły kręcącej się wokół tego, tak tutaj jestem w pełni zdziwiona😶

W wielu momentach, a w zasadzie przez większość, książka ocieka seksualnością, a mimo to zawiera w sobie mnóstwo wartości, dobra, miłości. A do tego porusza sprawy dotyczące problemów psychicznych, uzależnień i kłopotów rodzinnych 😬

To cenna opowieść o odnajdywaniu samego siebie wśród niepochlebnych zachowań, w trudnym do zaakceptowania świecie. To droga do miłości, prowadząca tak bardzo krętą ścieżka, jak to tylko możliwe 💜

To książka polecona przez moją mamę, w dniu, w którym zażyczyła sobie mieć całą serię w swojej biblioteczce 😁 a wcale niełatwo je zdobyć 😅

Zaskakująca młodzieżówka, zdecydowanie dla tych starszych. Co niekoniecznie jest dla mnie, bo nie jestem fanką romansów, sporej ilości seksu i fabuły kręcącej się wokół tego, tak tutaj jestem w pełni zdziwiona😶

W wielu momentach, a w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
198
181

Na półkach:

Mam moja książkę nr1. Rewelacyjna. Wszystko mi tutaj przypadło do gustu.. Bohaterowie super wykreowani, mocne osobowości skrzywdzone przez życie, fabuła wciąga totalnie i bez reszty, napakowana emocjami, i to takimi, że miałam gęsią skórkę. A styl autorki? Podszedł -czytało się bardzo dobrze, zrozumiale i zdecydowanie za szybko. W skali ocen od1 do10 daje 11. POLECAM:)))

Mam moja książkę nr1. Rewelacyjna. Wszystko mi tutaj przypadło do gustu.. Bohaterowie super wykreowani, mocne osobowości skrzywdzone przez życie, fabuła wciąga totalnie i bez reszty, napakowana emocjami, i to takimi, że miałam gęsią skórkę. A styl autorki? Podszedł -czytało się bardzo dobrze, zrozumiale i zdecydowanie za szybko. W skali ocen od1 do10 daje 11. POLECAM:)))

Pokaż mimo to

avatar
548
406

Na półkach: ,

💦" - Oddychaj – mawiała mama. – Dziesięć płytkich oddechów... Przyjmij je. Poczuj je. Pokochaj je".
.
.
Boleśnie wnikająca w myśli, pozwalająca dostrzec kruchość ludzkiej egzystencji, poruszająca aktualne w dzisiejszych czasach problemy. Wielobarwna emocjonalnie, wartościowa, niebanalna, urzekająca, ale jednocześnie nieco przerysowana. Naznaczona bólem, cierpieniem, traumą, owiana smutkiem, żalem, współczuciem. Wypełniona zwrotami akcji, przyjemna niczym jesienny spacer w promieniach zachodzącego słońca, lekka jak piórko historia o tym jak ważne bywa przebaczenie sobie oraz innym. Ta skłaniająca do refleksji opowieść pokazuję również, że dosłownie jedna sekunda potrafi sprawić, aby nasze życie zmieniło się już bezpowrotnie.
.
“Dziesięć płytkich oddechów” to z jednej strony niepozbawiona schematów, wad, niesiona głosem przewidywalności, wprost doskonała dla młodszych czytelników lektura, lecz z drugiej to wyjątkowa, bolesna, nakreślająca istotne w życiu wartości, a także zwracająca uwagę na to jak ciężko wymazać z pamięci traumatyczne przeżycia książka. Tę publikację powinien przeczytać nie tylko każdy nastolatek, ale i każda osoba dorosła, zważywszy na to, iż K.A. Tucker stworzyła dzieło obrazujące dość istotny w naszym społeczeństwie problem dotyczący prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu. Ta pozycja to swego rodzaju przestroga ukazująca konsekwencje nieodpowiedzialnego zachowania, które doprowadziło do ogromnej tragedii. Autorka posiada w swoim piórze pewnego rodzaju magię, gdyż według mnie w boleśnie przepiękny sposób opisała tutaj emocje, uczucia zarówno sprawcy, jak i ofiary wypadku.
.
Główni bohaterowie to osoby sympatyczne, choć nieco pogubione, zlęknione. Momentami podnosili mi ciśnienie swoim egoistycznym, wręcz irytującym zachowaniem, aczkolwiek akurat w ich przypadku byłam w stanie to zaakceptować. W końcu zarówno Kacey, jak i Trent przeszli w swoim życiu przez piekło. Zostali dotkliwie doświadczeni przez los mimo tak młodego wieku.
.
Rzeczywistość Kacey Cleary runęła niczym domek z kart pewnego wieczoru, gdy jej rodzice, chłopak oraz przyjaciółka jechali obejrzeć mecz rugby, w którym brała czynny udział. To właśnie wtedy straciła prawie wszystkie bliskie jej osoby. Bóg oszczędził jedynie jej piętnastoletnią siostrę Livie zsyłając na nią grypę. Dwudziestolatka po tej tragedii stała się trudna. Na rok wsiąknęła w świat prochów i alkoholu, by jakoś sobie poradzić. Wiedziała, że używki niszczą jej życie, ale jednocześnie miały też dla niej magiczną moc – potrafiły przytępić ból. One i seks. Bezsensowny i bezmyślny. Seks na zasadzie “Bierz, co chcesz”, z nieznajomymi, którzy nic jej nie obchodzili, z chłopakami na imprezach, z kolegami ze szkoły. To był doskonały mechanizm radzenia sobie z problemami, lecz do pewnego czasu. Jedna noc sprawiła, że zaprzestała wszystkiego. Dziewczyna znalazła się na krawędzi, mogła umrzeć, czego świadkiem stała się Livie. Niedługo potem protagonistka odnalazła w kick-boxingu nowy sposób wyzwalania emocji, jednak nadal czuła się jak wrak, pusta skorupa. Poprzednia Kacey śmiała się, miała hordy przyjaciół i wymykała się, kiedy tylko mogła, aby całować się chłopakiem. Obecna Kacey nie wiedziała, kim była ta poprzednia, nie pamiętała jej. Budowała mur przed każdym, kto chciał się do niej zbliżyć, otaczała się grubą barierą ochronną. Nie potrafiła znieść dotyku dłoni drugiego człowieka, nie otwierała się, nie dopuszczała nikogo do siebie. Dwudziestolatka miewała koszmary, rzadko przesypiała całą noc, a na dodatek niezbyt dobrze czuła się w ograniczonej przestrzeni. Ten wypadek odcisnął na niej ogromne piętno, zmienił ją bezpowrotnie. Nie ukrywam, że momentami panna Cleary zachowywała tak, jakby to tylko jej rodzice zginęli. Zapominała, iż przecież jej młodsza siostra również straciła mamę oraz tatę. Wkurzało mnie jej egoistyczne postępowanie, jednak właśnie dzięki niemu odebrałam ją jako postać realistyczną, autentyczną, w końcu sama nie wiem, jak zachowałabym się w jej sytuacji. Podziwiałam ją za to, że zaopiekowała się Livie, poświęciła się dla niej i próbowała zapewnić jej godne życie.
.
Trent Emerson to młody, pełen sprzeczności mężczyzna. W jednej chwili słodki, opiekuńczy, współczujący, a w drugiej nachalny, tajemniczy, diabelski. W krótkim czasie dwudziestopięciolatek dostrzegł w Kacey coś, nad czym tak ciężko pracowała, by to ukryć. Znalazł sposób, aby się do niej zbliżyć, stworzył trwałe szczeliny w jej starannie wykonanej barierze zdrowego rozsądku. Przedarł się przez jej tarcze ochronne, strach i dosyć szybko stał się dla niej ważną osobą. “Jakimś cudem udało mu się wsunąć dłoń pod mój tytanowy płaszcz i dotknąć mnie w sposób, w jaki nikt nigdy mnie nie dotknął”. Trent z łatwością wzbudzał w niej niechciane uczucia, rozpalał płomień w jej ciele. Zawładnął jej sercem, a co najważniejsze sprawił, że czuła się szczęśliwa. Pragnęła jego obecności, jego ciała, głosu, dotyku, śmiechu, wszystkiego. Potrzebowała go. “On smakuje jak arbuz po życiu w pragnieniu. Jest jak powietrze po latach spędzonych pod wodą. Jest jak życie”.
.
Bez wątpienia pomiędzy Kacey, a Trentem przeskakiwały elektryczne iskry. Pojawiło się między nimi magnetyczne przyciąganie, silna chemia, jednak uważam, iż ich uczucie rozwinęło się zbyt szybko. Na pewno zauroczyli się sobą, ale ciężko mi w ich przypadku mówić o miłość. Jakoś szczerze mówiąc nie czułam jej pomiędzy tą dwójką.
.
Zdradzę Wam, że końcówka tej pozycji totalnie mnie zaskoczyła. W momencie, gdy wyszła na jaw tajemnica głównego bohatera byłam dosłownie w szoku. Autentycznie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.
.
K.A. Tucker stworzyła wartościową lekturę, po której dosłownie się płynie. Poruszyła na jej łamach kilka ważnych tematów, takich jak: pedofilia, molestowanie seksulane czy zespół stresu pourazowego. To historia o przyjaźni oraz miłości – tej siostrzanej, jak i romantycznej, wprost idealna dla fanów powieści new adult. Główni bohaterowie tego tytułu walczyli z demonami przeszłości, próbowali przełamać swój strach przed bliskością, przywiązaniem. “Dziesięć płytkich oddechów” to tekst niepozbawiony wad, aczkolwiek posiada on też w sobie coś niezwykłego, coś przez co trudno się od niego oderwać. Kilka lat temu na pewno pokochałabym tę książkę, ale dzisiaj mogę napisać jedynie, że mi się ona podobała, miło spędziłam z nią czas, ale również wyciągnęłam z niej daleko idące wnioski. Jeśli będziecie mieli kiedyś okazję po nią sięgnąć to nie wahajcie się ani chwili, gdyż pomimo kilku drobnych minusów naprawdę warto się z nią zapoznać!

💦" - Oddychaj – mawiała mama. – Dziesięć płytkich oddechów... Przyjmij je. Poczuj je. Pokochaj je".
.
.
Boleśnie wnikająca w myśli, pozwalająca dostrzec kruchość ludzkiej egzystencji, poruszająca aktualne w dzisiejszych czasach problemy. Wielobarwna emocjonalnie, wartościowa, niebanalna, urzekająca, ale jednocześnie nieco przerysowana. Naznaczona bólem, cierpieniem, traumą,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1009
689

Na półkach: ,

📖🐲
DNF str. 276
Do pewnego momentu czyta się szybko, jak to takie czytadło, ale nie lubię, jak w książce są błędy logiczne albo zwyczajne głupoty, a akcja przestaje się trzymać kupy. Niby pomogła trochę na zastój czytelniczy, ale w pewnym momencie zaczęła mnie już do tego stopnia irytować, "związek" Kacey i Trenta był nieprawdopodobny a potem zwyczajnie toksyczny, że stwierdziłam, że odpuszczam i już nie chcę więcej.
A oto jej zasadnicze wady:

- Kace jest idiotką, a poza tym taka niby z niej kozaczka, a piszczy w pralni, bo ktoś wszedł, kurczy się na widok ochroniarza, wrzeszczy, bo zobaczyła węża... Boi się przez trzy czwarte czasu w książce, a jednocześnie twierdzi, że jest odważna. No właśnie widać.

- Nie lubi dotyku dłoni, ale sypia(ła) z przygodnymi kolesiami.

- Ma koszmary związane z tonięciem w wodzie, więc siostra budzi ją wylewając jej wodę na twarz (WTF?).

- No i last but not least — mogła iść na Princeton, ale pracuje tylko jako baristka/barmanka? W sensie teoretycznie powinna móc się zaczepić w jakiejś pracy biurowej albo w korepetycjach. A tu nagle dowiadujemy się, że powtarzała klasę, no to albo Princeton to jakieś kompletnie nierealne marzenie mające nadać tej postaci jakąś aurę inteligencji, albo ta laska jest jakaś nieogarnięta. No nie trzyma się to dla mnie kupy.

- Bardzo brzydko odnosi się do koleżanek z pracy, które pracują jako striptizerki i ewidentnie się nad nie wywyższa i stosuje chamski slut shaming.

- Kolejna sprawa to terapia prowadzona przez PROFESJONALISTÓW, która oczywiście nie zadziałała, ale za to budowana przez całe dwa tygodnie "przyjaźń" ze Storm oraz zwierzęce pożądanie do Trenta rozwiążą te problemy w trakcie tych dziesięciu płytkich oddechów, tak?

- Nachalne wymuszanie zwierzeń przez Strom przez szantaż emocjonalny (ja ci o sobie opowiedziałam, to ty też musisz) też jest mega słabe. Już nie mówiąc, że potem ta laska ryczy i rozpada się psychicznie, zamiast udzielić emocjonalnego wsparcia. Trent z tym napieraniem na terapię też nie lepszy, a jak się już okazuje, po co to wszystko (na szczęście tu już tylko kartkowałam),to można się za głowę złapać, jaka ta historia jest pokręcona i totalnie zła.

- Dwa razy Kacey i Livie odwiedza policja i nikt się jeszcze nie zorientował, że Kace nie jest prawnym opiekunem Livie i tak zasadniczo to ją porwała?

- Kompletnie nie rozumiem też nienawiści do pasażera samochodu, który spowodował wypadek. Pasażerowie tego samochodu to też ofiary. Dlatego wielki plot twist, którego można się domyślić prawie od razu, jest po prostu wzięty z dupy.

- Trent to stalker, który całymi dniami obserwuje Kacey w domu lub pracy, ale przecież to ciacho, więc według autorki jest to męski wyraz zainteresowania kobietą... Z drugiej strony wyjeżdża sobie gdzieś, nie tłumaczy gdzie, robi mały ghosting dla podkręcenia atmosfery już nie mówiąc o odmawianiu seksu, na co Kacey reaguje zgodnie z oczekiwaniami i leci na niego jeszcze bardziej. Bardzo to zdrowe... Romantyzowanie takich akcji i połączenie ich w epilogu to porażka na całej linii.

- Na koniec dorzućmy powtarzanie tych samych utartych zwrotów: "motyle zrywające się do lotu", "kruszy mój pancerz", "przebija moje tarcze ochronne", "dołeczki w policzkach". I te ciągłe zachwyty nad ciałem Trenta. No ileż można. Poza tym jak można mówić o zakochaniu, kiedy zasadniczo oni w ogóle się nie znają, a na razie kieruje nimi wyłącznie pożądanie. Ale insta love oraz insta przyjaźń jest forsowana do wyrzygu.

- Słaby warsztat z wielkim wyjaśnieniem wszystkiego w jednej wypowiedzi ojca Trenta.

Ostatecznie daję 2 gwiazdki, bo jednak część przeczytałam z zaciekawieniem, ale potem była już tylko równia pochyła i chory, toksyczny bezsens.

📖🐲
DNF str. 276
Do pewnego momentu czyta się szybko, jak to takie czytadło, ale nie lubię, jak w książce są błędy logiczne albo zwyczajne głupoty, a akcja przestaje się trzymać kupy. Niby pomogła trochę na zastój czytelniczy, ale w pewnym momencie zaczęła mnie już do tego stopnia irytować, "związek" Kacey i Trenta był nieprawdopodobny a potem zwyczajnie toksyczny, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
369
23

Na półkach:

Ksiazka porusza wazny problem i w dobry, madry sposob pokazuje obie perspektywy - ofiary i sprawcy. Niestety po przeczytaniu okolo 1/3 historii wiedzialam juz kto, co i jak. Dokonczylam, zeby przekonac sie czy mam racje i dlatego, ze napisana jest lekkim i łatwostrawnym jezykiem. Szału nie ma, ale czasu za stracony tez uznac nie mozna.

Ksiazka porusza wazny problem i w dobry, madry sposob pokazuje obie perspektywy - ofiary i sprawcy. Niestety po przeczytaniu okolo 1/3 historii wiedzialam juz kto, co i jak. Dokonczylam, zeby przekonac sie czy mam racje i dlatego, ze napisana jest lekkim i łatwostrawnym jezykiem. Szału nie ma, ale czasu za stracony tez uznac nie mozna.

Pokaż mimo to

avatar
417
360

Na półkach:

Naprawdę bardzo ciekawa historia ❣️ polecam

Naprawdę bardzo ciekawa historia ❣️ polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6 401
  • Chcę przeczytać
    4 740
  • Posiadam
    742
  • Ulubione
    586
  • E-book
    87
  • Chcę w prezencie
    86
  • Teraz czytam
    83
  • 2014
    77
  • 2018
    60
  • New Adult
    56

Cytaty

Więcej
K.A. Tucker Dziesięć płytkich oddechów Zobacz więcej
K.A. Tucker Dziesięć płytkich oddechów Zobacz więcej
K.A. Tucker Dziesięć płytkich oddechów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także