Dość obszerny zbiór naprawdę dobrych opowiadań. Pomimo tego, że niektóre zdają się być lekko naiwne w narracji, dialogach czy pomyśle na fabułę, praktycznie każde ma w sobie interesujące pytanie filozoficzne, cenną myśl, zazwyczaj zawartą w zaskakującej puencie.

Opowiadania Dicka to ogólnie zupełnie inna liga niż jego powieści, które zupełnie do mnie nie docierają. W swoich opowadaniach Dick potrafi zaskakiwać, potrafi zaciekawić, potrafi zostawić nas z dobrym pytaniem czy takim WTFem, że przez przez resztę dnia chodzimy ze znakiem zapytania w głowie.

Mocna, wartościowa pozycja, ostoja prawdziwego, coraz bardziej dziś zapomnianego SF. Może wyglądać nieco wtórnie, wiele pomysłów to te z gatunku "przecież to już gdzieś tam było" - tyle, że zapewne widzieliście ten czy tamten pomysł jako kopię, zrzynkę z Dicka. Tu mamy oryginał. Bardzo cenny i ciekawy oryginał.

Dwa zbiory opowiadań tego autora mam za sobą, przede mną jeszcze trzy kolejne. Nie mogę się doczekać.

Dość obszerny zbiór naprawdę dobrych opowiadań. Pomimo tego, że niektóre zdają się być lekko naiwne w narracji, dialogach czy pomyśle na fabułę, praktycznie każde ma w sobie interesujące pytanie filozoficzne, cenną myśl, zazwyczaj zawartą w zaskakującej puencie.

Opowiadania Dicka to ogólnie zupełnie inna liga niż jego powieści, które zupełnie do mnie nie docierają. W...