Na imię mi Zack

Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Brutalne morderstwa z wyciem wilków w tle



841 1 313

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
319 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1990
991

Na półkach: , , , ,

Do tej książki ciągnęło mnie wszystko. Jej opis, jej tytuł i jej okładka. Wprost nie mogłam się doczekać chwili, gdy do mnie dotrze i ją przeczytam. Bardzo lubię skandynawskie kryminały i rzadko kiedy się na nich zawodzę. Chyba jeszcze nigdy się to nie zdarzyło. Aż do teraz. I jest to ogromny cios w serce. Spodziewałam się po tej lekturze naprawdę wszystkiego i myślałam, że połknę ją na raz i umrę z zachwytu. Okazało się, że w jednym miałam rację. Byłam bliska śmierci. Rozczarowanie prawie mnie zabiło.

Zack w dzień jest policjantem. Diabelnie dobrym policjantem. W nocy jednak zmienia się w stałego bywalca klubów, gdzie bez obaw może zażyć solidną dawkę narkotyków. Stara się zostawić za sobą przeszłość, jednak nie wychodzi mu to zbyt dobrze, dlatego też szuka zapomnienia w nielegalnych środkach. Koszmar dzieciństwa dalej go prześladuje zabierając szansę na normalne życie.

W pewnym mieszkaniu w Sztokholmie znalezione zostają cztery ciała Azjatek. Widać, że zostały zabite z ogromnym okrucieństwem, a powodem mogą być poglądy rasowe. Policja podejrzewa, iż kobiety mogły zajmować się prostytucją, a te morderstwa to dopiero początek rzezi, którą zamierza urządzić zabójca.

Zack razem z partnerką próbuje dostać w swoje ręce mordercę i udaremnić kolejne zbrodnie. Nie jest to dla niego łatwe, gdyż w jego głowie wciąż tkwią obrazy zabitej matki oraz jej zabójcy, którego nigdy nie złapano. Dzięki narkotykom może choć przez chwilę zasnąć bez żadnych koszmarów, jednak obawia się, że jego szef i koledzy mogą niedługo coś zauważyć, a wtedy będzie skończony...

Fabuła zapowiadała się niesamowicie ciekawie, nie tylko ze względu na brutalne morderstwa, lecz z powodu postaci głównego bohatera. Zack, choć zapowiadał się na ciekawie, okazał się lekko... nudny.


"Jeśli się chce przetrwać na tym świecie, trzeba być twardym. Czasem człowiek musi wybierać: ty albo ja."


Nie mogę powiedzieć, że nie polubiłam Zacka. Jakaś tam sympatia do niego we mnie się kryje. Myślę, że to dzięki niemu dokończyłam tę książkę. W połowie lektury zrozumiałam, że wcale nie obchodzi mnie, kto zabił te kobiety. Może to okrutne, ale ich śmierć była dosyć... przeciętna. Mnóstwo podobnych motywów możemy znaleźć w współczesnych kryminałach, więc nie jest to niczym nowym i już mi się przejadło. Od skandynawskich kryminałów wymagam naprawdę dużo, gdyż wiem na co stać tamtejszych autorów. Ich dzieła zwykle mrożą krew w żyłach i nie dają zasnąć. Duet Kallentofta i Luttemana okazał się po prostu przeciętny.

Polubiłam najlepszego przyjaciela Zacka, Abdulę. Ich relacje przypadły mi do gustu i są na drugim miejscu, zaraz po tym, co łączy Zacka i małą sąsiadkę, Ester. To, jak ona wyciąga go z mroku, choć sama tkwi w problemach po uszy, urzekło mnie niesamowicie mocno i żałuję, że tak jej mało w Na imię mi Zack. Reszta bohaterów, poza partnerką Zacka i ślepym Rudolfem, niczym się nie wyróżnia, przez co nie mogłam się zbyt wciągnąć. Co chwila zapominałam, kto jest kim i powoli miałam tego dość. Czegoś tej książce po prostu brakuje. A może ja nie potrafię dostrzec tego, co w niej jest wyjątkowego.


"Nikt nie powinien umierać samotnie."


Fabuła, choć z pozoru interesująca, nie zainteresowała mnie na dłuższą metę i resztę lektury czytałam tylko po to, by ją skończyć. Jestem strasznie rozczarowana Na imię mi Zack. Nie lubię, jak książka zapowiada się cudownie, a okazuje się być po prostu... przeciętna. Nie wiem, czy chwycę za kolejne tomy. Zaplanowałam już sobie, że wszystkie części serii o Zacku Herrym po prostu pochłonę i pokocham, więc czuję teraz taką dziwną pustkę. Skoro zwiódł mnie opis, tytuł i okładka... To po czym mam oceniać, czy chcę przeczytać daną lekturę? Wydanie jest śliczne i przynajmniej będzie się ładnie prezentowało na półce. Gdyby tylko wnętrze mu dorównało...

Do tej książki ciągnęło mnie wszystko. Jej opis, jej tytuł i jej okładka. Wprost nie mogłam się doczekać chwili, gdy do mnie dotrze i ją przeczytam. Bardzo lubię skandynawskie kryminały i rzadko kiedy się na nich zawodzę. Chyba jeszcze nigdy się to nie zdarzyło. Aż do teraz. I jest to ogromny cios w serce. Spodziewałam się po tej lekturze naprawdę wszystkiego i myślałam, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    466
  • Przeczytane
    385
  • Posiadam
    107
  • Ulubione
    10
  • 2019
    8
  • 2018
    7
  • Audiobooki
    7
  • Audiobook
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2016
    5

Cytaty

Więcej
Mons Kallentoft Na imię mi Zack Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także