Przemyślny szlachcic Don Kichot z Manczy
- Kategoria:
- klasyka
- Tytuł oryginału:
- Don Quijote de la Mancha
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2014-10-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-21
- Liczba stron:
- 648
- Czas czytania
- 10 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378185314
- Tłumacz:
- Wojciech Charchalis
- Tagi:
- Wojciech Charchalis Don Kichot literatura hiszpańska satyra parodia powieść łotrzykowska farsa XVII w.
- Inne
Niniejszym oddajemy do rąk czytelnika długo oczekiwane pierwsze polskie wydanie krytyczne „Don Kichota”, w nowym, doskonałym przekładzie Wojciecha Charchalisa.
Miguel de Cervantes Saavedra swoim „Don Kichotem” położył podwaliny pod nowoczesną powieść. Przygody oszalałego od czytania książek szlachcica i jego giermka od z górą czterystu lat bawią i wzruszają kolejne pokolenia czytelników. Dzięki nowemu polskiemu przekładowi dzieło zostało odświeżone, więc współczesny miłośnik literatury będzie mógł cieszyć się tą historią jak nigdy przedtem. Wspaniały przekład wspaniałego dzieła. Okazuje się, że mimo swego sędziwego wieku „Don Kichot” to książka interesująca, wciągająca i pouczająca, a przede wszystkim śmieszna, jak informuje sam autor na kartach swojej powieści. Do tej pory trudno było tę śmieszność dostrzec. Dopiero teraz w pełni możemy docenić humor i doskonałe pióro wielkiego Hiszpana.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nowe szaty don Kichota
Minęły 62 lata od ostatniego polskiego przekładu dzieła Cervantesa. Historia don Kichota tak głęboko tkwi w kulturze literackiej, że trudno wskazać osobę, która przynajmniej nie słyszałaby o szalonym błędnym rycerzu w kartonowej przyłbicy, wyruszającym w podróż na chabecie, by z nierozgarniętym giermkiem u boku walczyć z wiatrakami. Zastanówmy się jednak, jak wiele o don Kichocie wiemy i czy czegokolwiek więcej chcemy się dowiedzieć. Dwustronicowy fragment z wiatrakami to stała część szkolnych podręczników języka polskiego – kulturowy symbol, który jest znikomym ułamkiem całego dzieła. W opinii nowego tłumacza, Wojciecha Charchalisa, „Don Kichota” obecnie nie czytamy, ponieważ wcześniejsze przekłady kazały nam podchodzić do niego na kolanach – choćby przez archaizację języka i zatracenie lekkiego humoru. Najnowsze, ósme wydanie hiszpańskiego klasyka, a pierwsze w Polsce krytyczne, ma książkę „odebrać snobom i dzieciom”. Wypada sprawdzić, na ile ów proces odbrązowienia się powiódł.
U Charchalisa don Kichot jest don Kichotem, ale już Rosynant zwie się Chabettonem, Dulcynea Cudenią, a Sanczo Pansa to Sanczo Brzuchacz. Wieści o takich zmianach od razu uruchomiły falę negatywnych komentarzy, że się nie godzi, że Łoziński wiecznie żywy itp. A tak naprawdę to drobnostka, która nie może zepsuć ponadsześćsetstronicowej lektury. Dobrze zaznajomionych z bohaterami Cervantesa te imiona mogą początkowo razić, ale trudno nie oddać tłumaczowi słuszności – w obszernych przypisach przystępnie wyjaśnił, dlaczego ochrzcił postaci akurat takim mianem. Ten konkretny przykład pokazuje, że „Przemyślny szlachcic…” śmiało podążył w stronę polskości, bo wiele godności, które poprzedni tłumacze przepisywali z mniejszą lub większą ingerencją w oryginał, teraz otrzymało nową, zrozumiałą wartość. Cechy i przywary postaci umieszczono w ich nazewnictwie, stwarzając tym samym okazję do dodatkowych żartów. Szczerze chichotałem, gdy Wojciech Charchalis w wyczerpującym przypisie tłumaczył proweniencję przekładu imienia Duppenlitz von Fetor z Wredocji – dostrzegalna na każdym kroku kreatywność każe przypuszczać, że najnowsza wersja książki tak usilnie brnie za sednem pisarstwa Cervantesa, by po głębszych badaniach jej tłumaczenie można było nazwać kongenialnym.
Odżegnując się od, parafrazując tłumacza, irytującej i nieudolnej, niepotrzebnej archaizacji przekładu państwa Czernych, Charchalis spisał przygody don Kichota i Sancza Brzuchacza na nowo – wszelkimi sposobami czyniąc z opowieści rozrywkę, nie tylko do oglądania z bezpiecznego dystansu, ale też czytania. Autor stara się uchwycić przystępny humor Cervantesa w jak najlepszej formie. Stąd mamy np. obsceniczne żarty, które w poprzednich wydaniach nie brzmiały tak dwuznacznie, jak powinny. Analizując dopiski Pana Wojciecha i zerkając na starsze przekłady, łatwo zauważyć, jak wiele humoru uciekało przez lata czytelnikom i jak ważna była ich aktualizacja. Rzetelność wydania pozwala nam czytać Cervantesa znacznie szerzej – jeśli czegoś nie rozumiemy albo przypuszczamy, że coś nam może umknąć, to nie musimy się martwić, bo tłumacz pomyślał o tym zawczasu i przygotował odpowiednie wyjaśnienie (tyczy się to zarówno oryginalnych form użytych przy tłumaczeniu, jak i pokaźnego kontekstu historycznoliterackiego, pozwalającego np. poznać bogactwo biblioteki don Kichota w słynnym fragmencie z księdzem i balwierzem). Cenną wartością współczesnej wersji jest uchwycenie różnic w mowie poszczególnych postaci oraz zmian w wypowiedziach don Kichota i jego giermka zależnie od emocji bohaterów. Tego brakowało np. u Edwarda Boyé i państwa Czernych, którzy archaizowali XVII-wieczny tekst napisany powszechnym na ówczesne czasy językiem, przez co nie mogli już uchwycić różnic w słowach don Kichota, który czasem rzuca mięsem, jak przystało na szlachcica niższego stanu, a czasem czuje się rycerzem z prawdziwego zdarzenia, kopiując górnolotne przemyślenia bohaterów swoich ulubionych ksiąg, z czego wynika komizm. Poza tym widać, że Charchalis się bawił, że owszem, spędził 6 lat na ciężkiej intelektualnej pracy, ale połączonej z niepodważalną frajdą, której nie mógł przekazać czytelnikom, samemu przeżywając tortury podczas pisania.
Wydanie przygotowane przez Rebis to uczta dla oczu. Twarda, czarna oprawa z obwolutą, złote akcenty oraz fantastyczne rysunki Wojciecha Siudmaka, zdobiące okładkę i zapowiadające kolejne rozdziały, pozwalają książce dumnie prezentować się na półce. Najpierw jednak należy ją przeczytać, a dzięki staraniom tłumacza Cervantes wdzieje dla polskich czytelników inne szaty. Nawet jeśli znacie przygody don Kichota na pamięć, wydanie z blisko stu stronami krytycznego opracowania przybliży wam sylwetkę autora oraz historię polskich wydań. Zapewniam, że do pracy Charchalisa będziecie wracać wielokrotnie, bo cóż rzec – autor tłumaczenia ubolewa, że Cervantesa się dzisiaj nie czytuje, trzymając go na półkach z wielu powodów, ale nie po to, by poznawać zawartość, i trudno nie przyznać mu racji. Główna misja przekładu została więc spełniona – „Przemyślnego szlachcica don Kichota z Manczy” w wydaniu Pana Charchalisa można czytać, śmiało!
Adrian Kyć
Oceny
Książka na półkach
- 928
- 910
- 207
- 56
- 30
- 21
- 20
- 16
- 11
- 7
Cytaty
(...) lepiej jest być chwalonym przez niewielu mądrych niż wykpionym przez wielu głupich.
...I nigdy, przenigdy, nie przestawaj marzyć. Ale bacz uważnie, czego sobie życzysz…".
Opinia
"...I nigdy, przenigdy, nie przestawaj marzyć. Ale bacz uważnie, czego sobie życzysz…"
Teatr Polski w Bielsku-Białej wystawia nowy spektakl musical.
"CZŁOWIEK Z LA MANCZY", musical napisany w 1964 roku w oparciu o tekst Cervantesa, przez Dale'a Wassermana.
Scenografia bardzo oszczędna, liny, drabiny, skrzynki ustawione na scenie, kostiumy rodem z "Mad Maxa".
Świetna muzyka, piosenki i ruch sceniczny, bardzo dynamiczny, szczepowo - plemienny, duży nacisk na tupot.
Postać Don Kichota jest osadzona gdzieś w czasie i przestrzeni, i nigdzie.
Błędny rycerz, "Rycerz Smętnego Oblicza" zabiera nas w swój fantastyczny, iluzoryczny świat, w którym można stać się dzielnym, odważnym, wielkim człowiekiem, mieć damę swego serca - Dulcyneę i wiernego giermka Sancho Pansa...
Aktualność i uniwersalność Don Kichotów współczesnych ogarniętych "strachem" , bezsilnością, konfliktami, przemocą, terroryzmem, fanatyzm Inkwizycji, który wisi nad nami jak miecz Damoklesa...od 500 lat mamy swoja Inkwizycję.
Irracjonalizm, egzaltacja błędnego rycerza otwiera przed nami nowe możliwości, brak ograniczeń, próbę "walki z wiatrakami", wyśmianie, kpinę, ironię...ale to nie powód aby po upadku, który może następować enty razy , jednak podnieść się, wstać i walczyć.
"Strachy", którym przeciwstawia się współczesny Don Kichot , staje się wyrazicielem pewnej idei, postawy moralnej, bezinteresowności, szlachetności, godności...
Świetne aktorstwo : Rafał Sawicki w roli tytułowej doskonały charyzmatyczny i obłędnie romantyczny, szlachetny, tryskający nowatorstwem, nutka dekadencji i bezgranicznej wiary w swą misję, zbawiania świata.
Dulcynea / Aldonza w tej roli Wiktoria Węgrzyn, doskonała na wpół święta i dziwka, uosobienie wielbienia i nienawiści, świetnie śpiewa i rusza się.
Piotr Gajos i Mateusz Wojtasińscy uosobienia ciemnej strony mocy.
Scenografia Jarosław Staniek i Damian Styrna, kostiumy Barbara Guzik.
Reżyseria Witold Mazurkiewicz, który 15 lat czekał, aby wystawić ten musical i z tym zespołem aktorskim.
Polecam.
Postanowiłam wrócić po wielu latach do tej książki, przenieść się w czasy średniowiecznych rycerzy, dam, giermków i ich rumaków.
Barwny język, niezwykłe przygody, łotrzykowskie klimaty i komizm sytuacyjny z uniwersalnością tematu, niestety współczesnych donkiszotów deficyt.
Miałam okazję czytać wersję Waleriana Zakrzewskiego, nie ukrywam zaintrygowała mnie wersja z 2014 wg tłumaczenia Wojciecha Charchalisa, nadanie nowych imion części bohaterom, jest zabiegiem kontrowersyjnym ale też nadaje "nowego oblicza" powieści.
"...I nigdy, przenigdy, nie przestawaj marzyć. Ale bacz uważnie, czego sobie życzysz…"
więcej Pokaż mimo toTeatr Polski w Bielsku-Białej wystawia nowy spektakl musical.
"CZŁOWIEK Z LA MANCZY", musical napisany w 1964 roku w oparciu o tekst Cervantesa, przez Dale'a Wassermana.
Scenografia bardzo oszczędna, liny, drabiny, skrzynki ustawione na scenie, kostiumy rodem z "Mad Maxa".
Świetna...