Historia na jeden raz. Bardzo króciutka i przez to bardzo spłycona. Ale moze właśnie takie powieści młodsze nastolatki potrzebują. Na plus jest zwrot akcji, naprawdę zaskakujący i sensowny.

Historia na jeden raz. Bardzo króciutka i przez to bardzo spłycona. Ale moze właśnie takie powieści młodsze nastolatki potrzebują. Na plus jest zwrot akcji, naprawdę zaskakujący i sensowny.

Nie zbyt ciekawa ale można przeczytać

Nie zbyt ciekawa ale można przeczytać

Jak poradzić sobie z czymś strasznym, czego nie możesz zapomnieć? Jak przestać obwiniać siebie samą?
Po ''Sekret Milly'' sięgnęłam za ociąganiem, ponieważ rekomendacje koleżanek mających podobny gust książkowy co ja nie były dobre. Dałam jednak tej powieści szansę i nie żałuję.
Milly Pond tworzy ze swoją bliźniaczką Lily wspaniały duet. To Lily jest tą przebojową, Milly pozostaje w cieniu siostry i bardzo jej to odpowiada. Od czasu Incydentu wszystko się między nimi zmienia.
Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. Najbardziej chwycił mnie ten cytat: ''Dlaczego mam pisać o czymś, o czym nie chcę rozmawiać? Uważam, że gdy się mówi, słowa rozpływają się w powietrzu- wymawiasz je i znikają. Ale jeśli je zapisujesz, zostają. Na zawsze.'' Wtedy już wiedziałam, że to nie będzie zwykła opowiastka, kolejne wypociny o przebaczeniu.
Tak właściwie nadal nie mogę się pozbierać po tej powieści. Jest krótka, wypożyczyłam ją rano i mam już ją za sobą. Mimo, że Incydent okazuje się okropną sprawą, czymś, z czym tak naprawdę do końca życia nie można się uporać to ''Sekret Milly'' pozostaje pozytywną historią. Pozytywną, nie prostą, lekką i przyjemną. Delikatny uśmiech wypłynął na mą twarz, gdy czytałam o pogodzeniu się Milly z samą sobą, z matką. O tym, jak pięknie, aczkolwiek trudno zaczynać życie zupełnie od nowa, znaleźć przyjaciół i chłopaka. Wiem, że to może brzmieć jak kolejna beznadziejna książka o pokonywaniu ''demonów z przeszłości'' jednak ona ma w sobie coś więcej. Coś, co wywoła malutką radość, taką niepewną lekkość na sercu. I zostanie na długo w pamięci.
Gorąco polecam

Jak poradzić sobie z czymś strasznym, czego nie możesz zapomnieć? Jak przestać obwiniać siebie samą?
Po ''Sekret Milly'' sięgnęłam za ociąganiem, ponieważ rekomendacje koleżanek mających podobny gust książkowy co ja nie były dobre. Dałam jednak tej powieści szansę i nie żałuję.
Milly Pond tworzy ze swoją bliźniaczką Lily wspaniały duet. To Lily jest tą przebojową, Milly...

Na samym początku trudno było mi się wgryźć w historię a, dopiero po ponad połowie lepiej się wkręciłam. Wydaje mi się po prostu iż książkę lepiej odbiorą młodsze czytelniczki w w wieku bohaterki :)

Na samym początku trudno było mi się wgryźć w historię a, dopiero po ponad połowie lepiej się wkręciłam. Wydaje mi się po prostu iż książkę lepiej odbiorą młodsze czytelniczki w w wieku bohaterki :)

Ciekawa historia. Jednak w paru momentach książka po prostu mnie zanudzała i miałam ochotę odłożyć ją z powrotem na półkę.

Ciekawa historia. Jednak w paru momentach książka po prostu mnie zanudzała i miałam ochotę odłożyć ją z powrotem na półkę.

Ta książka zaskakuje i jest bardzo piękna :). Okładka nie pasuje mi kompletnie do treści a sama treść ... no cóż jest ciekawa ale szkoda że taka krótka. Pokazuje nam jak wybrnąć z trudnych sytuacji oraz co to takiego trudna sytuacja. :)
Moja opinia nie jest jeszcze w pełni zdecydowana. Mimo to podobała mi się ta książka, chociaż nie wiem czemu Milly w moim wyobrażeniu była małą dziewczynką a nie czternastolatką. Polecam gorąco! :) "Dlaczego miałabym pisać o czymś, o czym nie chcę rozmawiać? Uważam, że gdy się mówi, słowa rozpływają się w powietrzu- wymawiasz je i znikają. Ale jeśli je zapisujesz, zostają. Na zawsze."

Ta książka zaskakuje i jest bardzo piękna :). Okładka nie pasuje mi kompletnie do treści a sama treść ... no cóż jest ciekawa ale szkoda że taka krótka. Pokazuje nam jak wybrnąć z trudnych sytuacji oraz co to takiego trudna sytuacja. :)
Moja opinia nie jest jeszcze w pełni zdecydowana. Mimo to podobała mi się ta książka, chociaż nie wiem czemu Milly w moim wyobrażeniu była...

Dobrze już dobrze przyznam się, że popłakałam się na całego, gdy zaczęłam ogarniać, że Milly czy tam Emily, obojętnie mi, jest tak naprawdę wyobraźnią Milly. Jej matka traktowała ją na początku źle, dopiero potem się poprawiła, np. mówiła do swojej córki Lily i ciągle myślała o niej zapominając, że ma jeszcze jedną córkę. Najbardziej się popłakałam kiedy sobie właśnie uświadomiłam co się tak naprawdę wydarzyła w czasie "Incydentu" - to mnie najbardziej dobiło, ale na szczęście nie zabrakło przystojnego, uroczego chłopaka który zawsze cię pocieszy w potrzebie - Devlin - on mi się najbardziej spodobał :)

Dobrze już dobrze przyznam się, że popłakałam się na całego, gdy zaczęłam ogarniać, że Milly czy tam Emily, obojętnie mi, jest tak naprawdę wyobraźnią Milly. Jej matka traktowała ją na początku źle, dopiero potem się poprawiła, np. mówiła do swojej córki Lily i ciągle myślała o niej zapominając, że ma jeszcze jedną córkę. Najbardziej się popłakałam kiedy sobie właśnie...

Incydent- to wydarzenie, które prześladuje tytułową Milly.To przez to chodzi do terapeuty i nakłoniona przez niego zaczyna pisać dziennik. Na papier przelewa swoje przeżycia, a w końcu także i Incydent...
Uważam że książka jest dość dobra. Porusza parę tematów na które warto zwrócić uwagę :)

Incydent- to wydarzenie, które prześladuje tytułową Milly.To przez to chodzi do terapeuty i nakłoniona przez niego zaczyna pisać dziennik. Na papier przelewa swoje przeżycia, a w końcu także i Incydent...
Uważam że książka jest dość dobra. Porusza parę tematów na które warto zwrócić uwagę :)

Liczba stron : 188
Nudna, nie podobała mi się...

Liczba stron : 188
Nudna, nie podobała mi się...