XIX wiek, Stany Zjednoczone. Wypalona od słońca ziemia, wysuszone pola kukurydzy i traw, trupy, kości i krew wsiąknięta w glebę, a pośród tego chłopak, jeszcze dziecko, uciekinier z własnego domu. Ścieżka prowadzi go do najemnych łowców skalpów, ludzi wyprutych z emocji i sumienia. Zło towarzyszy dzieciakowi na każdym kroku, staje się jego częścią, stają się jednością...

Książki Cormaca McCarthy'ego nie są łatwymi lekturami i to czuć już od pierwszych stron tejże powieści, niemniej jednak jest to dzieło wyjątkowe. Wizja jaką autor przedstawił jest pełna okrucieństwa, fatalizmu, wszechobecnej śmierci, ale jednocześnie mocno sugestywna i pełna pięknego, wręcz poetyckiego języka, który przenika całą opowieść czyniąc ją jeszcze bardziej obrazową. Cała powieść jest w gruncie rzeczy oparta na faktach, wzajemna fala nienawiści między Indianami a Amerykanami zatacza tu swój krąg i doprowadza do eskalacji zła na wielką skalę. Powieść jest pełna realizmu i głębi, która na pierwszy rzut może wydawać się niewidoczna, ale warto wybić się ponad powierzchowność by dostrzec to co autor miał do przekazania.


O ile w "Drodze" mieliśmy do czynienia ze światem postapokaliptycznym, to w "Krwawym Południku" dostajemy preludium do tej zagłady. Tu wszystko jest zepsute, wymarłe i pełne bólu. Brutalne to nie przeczę, ale jak pięknie ubrane w słowa. Nie ma tu postaci dobrych, wszyscy mają coś na sumieniu, są zepsuci i często zwyczajnie nieludzcy. Szczególnie sędzia Holden jest postacią dla której zło jest czymś co go wzmacnia i jest wyznacznikiem w działaniu. Klimat książki przytłacza, ale mimo tego całego mroku zdaję się bliższy niż sądziłem. Zło jest częścią każdego człowieka i ta historia będąca właśnie tego przykładem doskonale prezentuję upadek człowieczeństwa i wartości moralnych. Tylko czy to musi zawsze tak wyglądać? Może w końcu po długiej wędrówce człowiek pokona w sobie tę ciemność...

XIX wiek, Stany Zjednoczone. Wypalona od słońca ziemia, wysuszone pola kukurydzy i traw, trupy, kości i krew wsiąknięta w glebę, a pośród tego chłopak, jeszcze dziecko, uciekinier z własnego domu. Ścieżka prowadzi go do najemnych łowców skalpów, ludzi wyprutych z emocji i sumienia. Zło towarzyszy dzieciakowi na każdym kroku, staje się jego częścią, stają się jednością... ...