Uwielbiam Carda za Cykl o Enderze i wręcz kocham Endera za to jaki jest. Po przeczytaniu całego cyklu i pożganiu się z ukochanym bohaterem, myślałam, że już nigdy o nim nie usłyszę..a tu niespodziewanka! Kupiłam Sagę Cienie i już w pierwszej książce mamy powrót do korzeni! Card zastosował bardzo ciekawy pomysł na poprowadzenie czytelnika jeszcze raz przez Grę Endera tylko, że od innej postaci, Groszka. Naprawdę zrobił to wręcz rewelacyjnie, każdy fan od razu zauważy jak się pięknie obie książki zazębiają. Jako osoba zakochana w bohaterze cieszę się, że znów mam możliwość przebywać w jego otoczeniu tym bardziej, że sam Groszek kocha i podziwia Endera a historia widziana jego oczami jest naprawdę bardzo ciekawa..dzięki Groszkowej inteligencji i analitycznemu mózgowi, mamy Endera rozłożonego na czynniki pierwsze..jednak dalej tak samo tajemniczego jak zawsze.Oczywiście jestem bardzo szczęśliwa, że poznałam Groszka, to wspaniały dzieciak..jednak to faktycznie był Cień Endera.. teraz będzie miał szansę pokazać się w pełnej krasie w drugiej części..hehe a może znów będzie tylko cieniem? zobaczymy

Uwielbiam Carda za Cykl o Enderze i wręcz kocham Endera za to jaki jest. Po przeczytaniu całego cyklu i pożganiu się z ukochanym bohaterem, myślałam, że już nigdy o nim nie usłyszę..a tu niespodziewanka! Kupiłam Sagę Cienie i już w pierwszej książce mamy powrót do korzeni! Card zastosował bardzo ciekawy pomysł na poprowadzenie czytelnika jeszcze raz przez Grę Endera tylko,...