Berlin. Miasto z wyobraźni

Okładka książki Berlin. Miasto z wyobraźni
Rory MacLean Wydawnictwo: Magnum biografia, autobiografia, pamiętnik
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Berlin: Portrait of a City Through the Centuries
Wydawnictwo:
Magnum
Data wydania:
2014-03-25
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-25
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363986605
Tłumacz:
Władysław Jeżewski
Tagi:
Berlin miasto
Średnia ocen

                7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1583
1578

Na półkach: ,

No i znowu to samo - oceny na LC wysokie, a ja się zastanawiam, co inni czytelnicy widzą w tej lichej grafomanii?
Zacznijmy od tego, że nawet za bardzo nie wiadomo, co to jest: esej? Za dużo fabuły. Fabularyzowana biografia? Za mało faktów i żadna wartość merytoryczna. Powieść? Zbiór banalnych nowelek? To już prędzej, ale też nie do końca.

Rory Maclean stawia sobie zadanie karkołomne i, śmiem twierdzić, przekraczające jego siły: sportretować miasto i jego dzieje widziane przez pryzmat losów jego mieszkańców. Pomijam już to, że jeśli o Berlin chodzi, to od pierwszej średniowiecznej osady do rzeczywistego rozwoju w XVIII wieku niewiele się tam działo, ale w porządku, pisarz z wyobraźnią czymś zapełni historyczne luki.
Kłopot w tym, że aby przekonująco i wiernie opisać kolejno wszystkie epoki w dziejach miasta potrzeba solidnego warsztatu, rzetelnej wiedzy i - co nie jest najważniejsze, ale jednak mile widziane - wyczucia stylu danej epoki, czegoś, co przekona, że średniowieczny truwer różni w mentalności i wrażliwości różni się czymś od klasycystycznego architekta.

Siłą rzeczy książka jest niespójna - postacie wymyślone przez autora przeplatają się z postaciami realnymi; postacie z ostatniego stulecia wyraźnie dominują ilościowo nad swoimi poprzednikami. Pojawia się poważne pytanie: po co w takim razie sięgać aż do średniowiecza, skoro jest to zwyczajne marnotrawstwo papieru?
Rory Maclean jest pisarzem miernym, niestety. Jego postacie są papierowe, kompletnie nieprzekonujące (średniowieczne małżeństwo otwarte? Takie rzeczy to u Boccaccia ewentualnie, ale i tak w innym stylu), do tego dochodzi bardzo mierny warsztat (bardzo proszę, aby czytelnicy przez chwilę spróbowali sobie wyobrazić, jak zrelacjonowaliby w liście do rodziny jakieś wydarzenie i następnie porównali z koszmarną epistołą, jaką teatralny pomocnik wysmażył o premierze "Opery..." Brechta), a ze znajomością tematu też bywa, delikatniej mówiąc, różnie (o czym zaświadczyć mogą fani Davida Bowie, z jakiegoś powodu sportretowanego w tej książce, pozostaje się cieszyć, że Maclean oszczędził np. Wima Wendersa).

Nie mam nic przeciwko wyobraźni w literaturze. Mam natomiast bardzo dużo przeciwko sentymentalnym mrzonkom. Oczywiście "wolnoć Tomku w swoim podświadomku", ale jednak stawianie znaku równości między rojeniami snutymi na fali iście romantycznej miłości do miasta, którego historii nie chciało się zgłębić, a samą historią, to już trochę wstyd.
Z książki Macleana o Berlinie dowiadujemy się tylko tyle, że autor jest zachwycony swoim wyobrażeniem o historii miasta, w którym żyje. Ze swojej strony życzę autorowi, żeby żył w Berlinie jak najdłużej, ale znalazł sobie jakieś godziwe zajęcie, np. leśnika. Lasy giną, papier trzeba oszczędzać.

No i znowu to samo - oceny na LC wysokie, a ja się zastanawiam, co inni czytelnicy widzą w tej lichej grafomanii?
Zacznijmy od tego, że nawet za bardzo nie wiadomo, co to jest: esej? Za dużo fabuły. Fabularyzowana biografia? Za mało faktów i żadna wartość merytoryczna. Powieść? Zbiór banalnych nowelek? To już prędzej, ale też nie do końca.

Rory Maclean stawia sobie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    187
  • Przeczytane
    84
  • Posiadam
    37
  • Historia
    7
  • Teraz czytam
    4
  • E-book
    4
  • Literatura faktu
    3
  • E-booki
    3
  • Ulubione
    3
  • 2021
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Berlin. Miasto z wyobraźni


Podobne książki

Przeczytaj także