Rodzina
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Czerwone i Czarne
- Data wydania:
- 2014-04-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-16
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377001479
Poprzednia książka Moniki Jaruzelskiej „Towarzyszka Panienka” była głośnym wydarzeniem i natychmiast stała się bestsellerem. Córka generała opowiedziała w niej historię swojego życia. W nowej książce kreśli sylwetki rodziców, rozmawia z ojcem i matką o niełatwych relacjach rodzinnych. Zamieszcza fragmenty dziennika, w którym notuje zdarzenia bolesne, ale też radosne.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 798
- 284
- 121
- 35
- 10
- 10
- 8
- 7
- 6
- 6
Cytaty
Mój brat z wyboru, Marek, uwielbia słodycze i coca-colę. Ma blisko dwa metry wzrostu, a przy tym wieczną nadwagę. Dorotka dba o jego zdrowie...
RozwińCoraz boleśniej do mnie dociera, że nie tylko nie zdołam przeprowadzić z ojcem długiej rozmowy do książki, ale że tak naprawdę nigdy nie por...
Rozwiń
Opinia
Jaka by nie była i z jaką by się przeszłością nie borykała, rodzina jest najważniejsza. To właśnie wyczytałam z książki Moniki Jaruzelskiej "Rodzina". Z drugiej strony miałam wrażenie, że autorka chce powiedzieć wielkie przepraszam za to, co zrobił jej ojciec, ale się waha, bo to przecież nie ona powinna przepraszać... Podziwiam! Podziwiam za siłę i odwagę przedstawiania się z podniesioną głową. Nazwisko Jaruzelska przecież chyba już do końca polskiego świata kojarzyć się będzie źle. I żadna książka tego nie zmieni, żaden temat, żadne dokonania kolejnego pokolenia. Monia Jaruzelska nie wstydzi się opowiedzieć o przeszłości, o bólu o ogromnej samotności, na którą była skazana. Wielu osobom się wydaje, że księżniczka opływała w luksusach, kiedy inni nie mieli co do garnka włożyć. Owszem, materialnie miała lepiej niż jej rówieśnicy, ale z tak wysoką inteligencją, zabezpieczenie materialne nie wystarczało, aby osiągnąć szczęście.
Bardzo podobały mi się rozmowy z rodzicami, które z dokładnością przytoczyła autorka. Pomogły zrozumieć strukturę tej rodziny i to, jak stan wojenny zniszczył również ich. Podobały mi się rozmowy z matką, o której ogólnie mało wiemy. Właściwie zasłynęła ostatnio podpuszczona przez tabloidy. Czy ktoś kiedyś pomyślał jak ona się dusiła w swoim życiu?
Z książki bije ogromna miłość córki do ojca. Ciągle w gotowości, codzienne telefony, dostarczanie jedzenia, ciężki chwile w szpitalu. Żal mi jej przede wszystkim jako córki swojego ojca, o którego się martwi, naturalnie, po ludzki, po rodzinnemu. I to zamartwianie się jest bardzo piękne! Spodobał mi się taki fragment: Nie trzeba rodzicom wybaczać, kara ich lub bez końca analizować swoje traumy. Można za to sobie postawić cenzurę i powiedzieć, że jestem dorosły/dorosła i wiem, co może ranić moje dziecko. Można pójść w egoistyczny hedonizm - też dobrze. Jednak będąc dobrym rodzicem, uważnym partnerem, sprawnym pracownikiem, można wyzwolić się z własnego nieudanego dzieciństwa. Nie mówię, że to łatwe, ale spróbować trzeba. Przynajmniej warto. Stając się oparciem dla swoich rodziców, nawet jeśli mamy do nich żal, otwieramy się na teraźniejszość i przyszłość. Rodziców już nie zmienimy, siebie jeszcze możemy. Banał? Uproszczenie? Tak, a jednak....
Trudno książkę jest opisać, bo to zbiór rozdziałów, z których każdy stanowi o czymś innym. I dzięki temu bardzo fajnie się czyta. Czasem jest przeszłość, czasem teraźniejszość z czasem po prostu marzenia. Towarzyska Panienka bardziej mi się podobała, pewnie dlatego, że mówiła więcej o samej Monice Jaruzelskiej. Rodzina jest po prostu smutna, bo z każdej strony bije gdzieś z dolnego rogu upływający czas i śmierć. I jak się okazało śmierć przyszła krótko po wydaniu książki. Tak, jakby pewne rozdziały trzeba było zamknąć i pozwolić bliskim odejść.
Jaka by nie była i z jaką by się przeszłością nie borykała, rodzina jest najważniejsza. To właśnie wyczytałam z książki Moniki Jaruzelskiej "Rodzina". Z drugiej strony miałam wrażenie, że autorka chce powiedzieć wielkie przepraszam za to, co zrobił jej ojciec, ale się waha, bo to przecież nie ona powinna przepraszać... Podziwiam! Podziwiam za siłę i odwagę przedstawiania...
więcej Pokaż mimo to