Armada

Okładka książki Armada Ernest Cline
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Okładka książki Armada
Ernest Cline
6,4 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Wydawnictwo: Feeria fantasy, science fiction
441 str. 7 godz. 21 min.
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
240 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
495
93

Na półkach: , ,

Recenzja także na zperspektywyczytelnika.blogspot.com

Od lat słyszymy różne teorie na temat statków UFO czy pozaziemskich stworzeń. Jednak czy ktoś z nas zastanawiał się co by się stało, gdyby jakiś kosmiczny statek pojawił się za oknem? Zresztą słowo "jakiś" nie jest odpowiednie - statek z Twojej ulubionej gry.

Brzmi jak typowe science fiction, ale Ty nie lubisz tego gatunku? To tak samo jak ja! Jakieś latające statki, gry wideo i realne zagrożenie ludzkości to zupełnie nie moje klimaty. Miałam ogromne obawy przed sięgnięciem po tę pozycję, już nawet nie ze względu na to czy mi się spodoba, lecz czy mój mały rozumek będzie w stanie pojąć się te wszystkie nazwy, urządzenia i mechanizmy.

Jednak autor przychodzi nam z pomocą, bowiem powieść podzielona jest na trzy części. W pierwszej czytelnik zostaje wprowadzony w świat gier wideo, teorii i przypuszczeń, które jak można się spodziewać wcale tak dalekie od prawdy nie będą.

Poznajmy w niej Zacka - nastolatka, który podobnie jak jego nieżyjący ojciec uwielbia grać. Spędza na tym całe godziny i gdy nagle zauważa za oknem wspomniany wcześniej statek pochodzący z jego ulubionej gry "Armady", obawia się, że jest to efekt zbyt wielu godzin grania. Co wspólnego ma "Armada" z rzeczywistością?

W drugiej części zaczyna się rozgrywać właściwa akcja. Momentami przyspiesza, czasem zwalania. Są zarówno opisy sprzętu, taktyki gry, ale także pokazane zachowanie Zacka i jego relacje.

A skoro już o Zacku mowa - a mowa musi być, bo w to końcu główny bohater, to jest to taki przecięty chłopak. Jako, że to z jego perspektywy poznajemy całą historię to ciężko ocenić go obiektywnie. Lecz idealny to on nie był, co oczywiście jest zaletą, bo ja idealnych bohaterów nie lubię, oj nie. Widać było też zmianę jego zachowania. Na początku trochę mnie irytował, zresztą nie tylko na początku, bo w pewnym momencie wykazał się całkowitym brakiem pokory. Niemniej jednak polubiłam go za tę prawdziwość, za to, że był zwyczajny, a nie nieustraszony.

Ernest Cline nie stronił od zwrotów akcji, niespodziewanych wydarzeń. Choć przed samym ich miejscem łatwo było się domyślić, co się stanie, to z początku w ogóle nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.

Nie sposób wspomnieć też o rozwiązaniu problemu, bo przyznam, że spodobało mi się zakończenie. Było po prostu dobre. Nic więcej oczywiście nie powiem, żeby nie zaspojlerować, ale naprawdę byłam pozytywnie zaskoczona.

Jedynym minusem dla mnie była przesiąknięta odniesieniami do innych filmów, książek czy gier treść. Nie oglądałam ani "Gwiezdnych wojen", ani "Star Treka", więc nie miałam zielonego pojęcia, o czym mówią bohaterowie. Co więcej - oprócz często padających tytułów było mnóstwo cytatów i to bez zaznaczenia źródła, z którego pochodzą, więc już nawet nie wiedziałam, o którym filmie aktualnie jest mowa. Na szczęście nie miało to większego znaczenia dla fabuły, a przynajmniej tak mi się wydaje, toteż przemknęłam przez te fragmenty i dzielnie czytałam dalej.

Nie sposób wspomnieć o całkowitej wymowie utworu. Wydaje mi się, że przedstawiona przez pisarza historia ma być tylko obrazem, tylko formą (aczkolwiek ciekawą, zwłaszcza dla pasjonatów gier) służącą do pokazania ludzkości. Taką refleksją. Jaka jest ludzkość? Czy potrafimy się zjednoczyć? Jak traktujemy innych?

Gdyby nie te liczne odniesienia to książka dostałaby ocenę więcej, ale i tak historia była świetna. Bohaterowie jak najbardziej realni, każdy inny, ze swoimi problemami. Ponadto ta część "ukryta" za głównym wątkiem. No i zakończenie - naprawdę warta uwagi pozycja!

Recenzja także na zperspektywyczytelnika.blogspot.com

Od lat słyszymy różne teorie na temat statków UFO czy pozaziemskich stworzeń. Jednak czy ktoś z nas zastanawiał się co by się stało, gdyby jakiś kosmiczny statek pojawił się za oknem? Zresztą słowo "jakiś" nie jest odpowiednie - statek z Twojej ulubionej gry.

Brzmi jak typowe science fiction, ale Ty nie lubisz tego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    341
  • Przeczytane
    277
  • Posiadam
    117
  • Ulubione
    4
  • Science Fiction
    4
  • Zrecenzowane
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2018
    3
  • Fantastyka
    3
  • E-book
    3

Cytaty

Więcej
Ernest Cline Armada Zobacz więcej
Ernest Cline Armada Zobacz więcej
Ernest Cline Armada Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także