Gratka dla wszystkich fanów serii! Każdy świat fantastyczny bądź wielotomowe dzieło potrzebuje takie 6-ego tomu "Opowieści z Narnii", czyli świetnego prequela! Po pierwszych dwóch częściach wprowadzających, kolejnych dwóch mocno skupionych na aspekcie przygodowym, piątej, która odbiega lekko od konwencji, gdyż zalatuje baśnią z 1001 nocy, a teraz szósta część, która tłumaczy nam historię jak powstała Narnia. Mnóstwo smaczków dla wiernych czytelników, również ciekawa przygoda, choć obiektywnie patrząc w książki akcja jest znikoma, ale wciągająca i świetnie się czyta. Nie chcę niczego zdradzać, ale uważam, że jest to obowiązkowa pozycja dla wszystkich wiernych czytelników dzieł Lewisa, gdyż w moim mniemaniu jest to najlepszy z tomów. Nie ma rodzeństwa Pevensie, Eustachego czy Kaspiana, za to pojawiają się inne znane nam postacie. Jeśli ktokolwiek nie dostrzegał motywów biblijnych w poprzednich częściach, to w "Siostrzenicy czarodzieja" jest to niedoprzeoczenia i trzeba przyznać, że jest to aspekt, który działa na korzyść tej pozycji, gdyż z przyjemnością czyta się to w jaki sposób Lewis mitologizuje swój świat w oparciu o religię chrześcijańską. Większość pozytywnych komentarzy, które mogę napisać byłyby "spoilerami", więc zakończę jeszcze raz podkreślając, że dla fanów serii jest to książka OBOWIĄZKOWA!

Gratka dla wszystkich fanów serii! Każdy świat fantastyczny bądź wielotomowe dzieło potrzebuje takie 6-ego tomu "Opowieści z Narnii", czyli świetnego prequela! Po pierwszych dwóch częściach wprowadzających, kolejnych dwóch mocno skupionych na aspekcie przygodowym, piątej, która odbiega lekko od konwencji, gdyż zalatuje baśnią z 1001 nocy, a teraz szósta część, która...