Schulz pod kluczem
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2013-01-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2001-01-01
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377997536
- Tagi:
- graficy polscy pisarze polscy dwudziestolecie międzywojenne Żydzi historia literatury
Doskonale udokumentowana, wzbogacona w stosunku do poprzedniego wydania z 2001 roku wyjątkowa, odkrywcza biografia Brunona Schulza. Przedstawia ona losy artysty na wiele lat zapomnianego, dziś zaliczanego do najbardziej oryginalnych twórców XX wieku. Jest zwieńczeniem wieloletniej pracy, żmudnych poszukiwań autora, który z wielką wnikliwością śledzi losy pisarza i przejmująco o nich opowiada. Obejmuje całe życie Schulza - od korzeni rodzinnych, poprzez lata "męki", czyli pracy w gimnazjum, narzeczeństwo, wreszcie - okres okupacji, getto, nieudane próby ratowania pisarza przez Nałkowską i tragiczne okoliczności śmierci.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 107
- 83
- 54
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
-" A ten uśmiech był rozbrajający. " Miał rozbrajający chłopięcy uśmiech i przenikliwy wzrok czarnych oczu - dziewczęta unikały i bały się j...
RozwińSchulz był odludkiem, bał się ludzi i źle czuł się w ich towarzystwie. Mówił, że “żyje tylko wgłąb, a nie wszerz, jaki inni ludzie”, ponadto...
Rozwiń
Opinia
Odkąd prowadzę bloga sporo czytałam o przynajmniej tych dwu sztandarowych książkach Bruno Schulza, jakimi są : "Sklepy cynamonowe" i "Sanatorium pod klepsydrą", ale ich Autor nadal był mi zupełnie nie znany/ do liceum chodziłam w latach 60-tych, nie studiowałam polonistyki ani literaturoznawstwa więc chyba jestem jakoś wytłumaczona/. Toteż, gdy zobaczyłam książkę Wiesława Budzyńskiego - zaintrygowana nią - zdecydowałam się dołączyć ją do innych nabywanych książek. I w ten sposób za mizerne, chyba, 5 zł stałam się posiadaczką, jak się okazało nie tylko dobrze i estetycznie wydanej, ale przede wszystkim doskonale, bo rzetelnie i błyskotliwie napisanej, i przynajmniej dla mnie odkrywczej biografii mistrza z Drohobycza na Kresach - dzisiaj Ukraina.
Po przeczytaniu tej fascynującej, oddziaływujacej na moją wyobrażnię a przy tym czytającej się jak bardzo dobra powieść, opowieści Wiesława Budzyskiego syn niezamożnego kupca bławatnego z Drohobycza, Jakuba Schulza, po którym odziedziczył słabe zdrowie i szczupłą przygarbioną sylwetkę, ale równocześnie nadzwyczajną inteligencję, wyobraźnię i marzycielstwo a także dowcip i poczucie humoru zrobił się dla mnie nagle kimś znajomym.
Wiesław Budzyński pozwala czytelnikowi poznać Bruno Schulza poprzez cytowanie wypowiedzi osób, które go znały oraz fragmentów listów, z tych, które zachowały się, a jego kontakty korespondencyjne były szerokie i bogate w treść. Autor przywołuje w swej książce również Jerzego Ficowskiego, który poczynił wiele starań, by odnaleźć spuściznę epistolograficzną, literacką i rysowniczą, która niestety poniosła ogromne straty wskutek działań totalitaryzmów XX wieku. Z książki i snutych wspomnień , a także fragmentów listów wyłania się czytelnikowi wielce dramatyczna postać. Człowiek pełen kompleksów i zahamowań, niedostosowany do życia, uważany przez innych za dziwoląga, którego jedynym pragnieniem było być wolnym i móc pisać. A to nie było mu dane, gdyż by utrzymać swą matkę, chorą siostrę i jej syna musiał wykonywać znienawidzony zawód nauczyciela rysunków. Gdy nie otrzymał upragnionego urlopu w jednym z listów pisał :"[...]nadal hałastra będzie wyprawiała harce na moich nerwach. [...] Nerwy moje rozbiegły się siecią po całej pracowni robót ręcznych, rozprzestrzeniły się po podłodze, wytapetowały ściany i oplotły gęstąplecionką warsztaty i kowadło..."
Drugim bohaterem książkiWiesława Budzyńskiego - równie intrygującym - jest miasteczko Drohobycz na Kresach, na tle którego ukazuje on Bruno Schulza. Wielonarodowy, barwny w tamtym czasie Drohobycz, w którym ten czuł się najlepiej, i którego nie chciał opuszczać....nawet dla Józefy Szelińskiej, nazywanej przez siebie narzeczoną, tego nie zrobił i nie przeniósł się do Warszawy. Drohobycz, w którym się urodził, żył, tworzył i w końcu znalazł tragiczną śmierć z rąk SS-mana, i pozbawiony został pośmiertnego miejsca. Drohobycz, ktróry nigdy go nie znał tak do końca i nie docenił, w którym dzisiaj mało kto wie kim Bruno Schulz był.
"Schulz pod kluczem" to świetnie i szybko się czytająca biografia nietuzinkowego człowieka, ale również miasta, które przechodziło jak on różne koleje losu, co zubożyło je pod każdym względem .
Książka jest zaopatrzona w stare zdjęcia Drohobycza i rysunki Bruno Schulza, w tym jego autoportrety co dodatkowo podnosi jej wartość a poza tym mnóstwo przypisów, z których dokładnie poznajemy osoby, których wspomnienia pojawiają się na jej kartach. A Drohobycz, jak się okazuje był rodzinnym miastem wielu znakomitości..........znanych, mniej znanych i zupełnie nie znanych.
Odkąd prowadzę bloga sporo czytałam o przynajmniej tych dwu sztandarowych książkach Bruno Schulza, jakimi są : "Sklepy cynamonowe" i "Sanatorium pod klepsydrą", ale ich Autor nadal był mi zupełnie nie znany/ do liceum chodziłam w latach 60-tych, nie studiowałam polonistyki ani literaturoznawstwa więc chyba jestem jakoś wytłumaczona/. Toteż, gdy zobaczyłam książkę Wiesława...
więcej Pokaż mimo to