Muszę przyznać, że książka jest ciężka w odbiorze. Sama nie wiem dlaczego. Czy to chodzi o styl pisania czy o zagmatwaną fabułę. A może mało sympatyczne postacie. 

Mamy tu trzy postacie, których drogi w pewnym momencie się krzyżują. Pierwsza z nich to Sandor, student prawa, pół - Rom, którego brat wpakował się  w poważne kłopoty, i przez którego został uznany za terrorystę. Druga to Nina, pielęgniarka z obozu dla uchodźców, której życie rozpadło się  przez kilka niefortunnych decyzji i nadmierne zaangażowanie w pracę. No i w końcu Soren, detektyw, który próbuje się  połapać o co tu chodzi. A wszystko  zaczyna się  na Węgrzech, gdzie dwójka romskich nastolatków znajduje coś, co powinno zostać  pod ziemią. 

Sama historia  jest nawet ciekawą, chociaż kilka rzeczy jest mocno nie dopracowana. Tempo akcji jest bardzo powalne, mało tu jakichś zwrotów akcji, czegoś  co by przykuło uwagę. Bardziej  to powieść psychologiczna z sensacyjnym wątkiem niż powieść akcji. Ale zakończenie rozwaliło mnie. Zawsze wiedziałam, że starsze panie nie są wcale takie fajne...

 

Muszę przyznać, że książka jest ciężka w odbiorze. Sama nie wiem dlaczego. Czy to chodzi o styl pisania czy o zagmatwaną fabułę. A może mało sympatyczne postacie. 

Mamy tu trzy postacie, których drogi w pewnym momencie się krzyżują. Pierwsza z nich to Sandor, student prawa, pół - Rom, którego brat wpakował się  w poważne kłopoty, i przez którego został uznany za...

Nudy i niekonsekwencje . Szału nie ma .

Nudy i niekonsekwencje . Szału nie ma .

Interesująca historia z hektolitrami poprawności politycznej w tle. Nie polecam!

Interesująca historia z hektolitrami poprawności politycznej w tle. Nie polecam!

Książka bardzo dobra. Trzeba tylko przetrwać kilkanaście pierwszych stron które czyta się trochę trudno. Ale jak już się przetrwa te pierwsze męki to dalej jest już świetnie. Książka bardzo dobra i ciekawa. Wątek ze skażeniem promieniotwórczym jest świetny. Ogólnie pozycja warta przeczytania. Polecam.

Książka bardzo dobra. Trzeba tylko przetrwać kilkanaście pierwszych stron które czyta się trochę trudno. Ale jak już się przetrwa te pierwsze męki to dalej jest już świetnie. Książka bardzo dobra i ciekawa. Wątek ze skażeniem promieniotwórczym jest świetny. Ogólnie pozycja warta przeczytania. Polecam.

Tragedia, książka nie trafiła do mnie. Broń pozostawiona przez Armię Czerwoną na Węgrzech. Potem Dania dziwna choroba, epidemia, a na końcu Cyganie i ich problemy, no i zapomniałem spisek terrorystyczny. Ciężka jak dla mnie jest ta książka. Trzeba takie książki omijać szerokim łukiem. A najlepiej palić na sztosie.

Tragedia, książka nie trafiła do mnie. Broń pozostawiona przez Armię Czerwoną na Węgrzech. Potem Dania dziwna choroba, epidemia, a na końcu Cyganie i ich problemy, no i zapomniałem spisek terrorystyczny. Ciężka jak dla mnie jest ta książka. Trzeba takie książki omijać szerokim łukiem. A najlepiej palić na sztosie.

Książka bardzo słabiutka. Dawno nie miałem w rękach tak słabej pozycji. Czytane powinno być przyjemnością nie zaś męką. Potwierdza to moją opinię o literaturze skandynawskiej, jest mierna

Książka bardzo słabiutka. Dawno nie miałem w rękach tak słabej pozycji. Czytane powinno być przyjemnością nie zaś męką. Potwierdza to moją opinię o literaturze skandynawskiej, jest mierna

Ksiązka jak książka. Nie porwała mnie, ale i też nie zanudziałm się na śmierć. Sam początek wielce obiecujący, takie właśnie klimaty lubięe najbardziej - coś co przypomina serię starego dobrego stalkera. Później niestety fabuła - jak dla mnie - lekko rozwleczona i troche nie na temat ( stalkera oczywiście). Rozwikłanie zagadki niewidzialnego mordercy po pierwsze nie było trudne ( choć miałam wielka nadzieję, że nie będzie to zwykły temat) sama akcja okazała się średnio ciekawa, ale ogólnie dobrze się to czyta. Jeśli lubisz takie klimaty to na pewno będzie dobra lektura :)

Ksiązka jak książka. Nie porwała mnie, ale i też nie zanudziałm się na śmierć. Sam początek wielce obiecujący, takie właśnie klimaty lubięe najbardziej - coś co przypomina serię starego dobrego stalkera. Później niestety fabuła - jak dla mnie - lekko rozwleczona i troche nie na temat ( stalkera oczywiście). Rozwikłanie zagadki niewidzialnego mordercy po pierwsze nie było...

To moja pierwsza książka tych autorek. Podobała mi się bo to solidny kryminał, który dobrze się czytało...ale zabrakło mi mocniejszych emocji, głębszych tajemnic do odgadnięcia, jakiejś "głębi" czy jak to nazwać ;) Było lekko i przyjemnie i ..już.

To moja pierwsza książka tych autorek. Podobała mi się bo to solidny kryminał, który dobrze się czytało...ale zabrakło mi mocniejszych emocji, głębszych tajemnic do odgadnięcia, jakiejś "głębi" czy jak to nazwać ;) Było lekko i przyjemnie i ..już.

Przyznaję że książka mnie zupełnie zaskoczyła , całkiem czegoś innego się spodziewałam po niej . Patrząc na okładkę i czytając opis w mojej głowie wykluła się myśl o jakimś psychopatycznym mordercy który biega z jakąś obleśnie zakrwawioną maczetą po ruinach byłego radzieckiego szpitala wojskowego i skraca o głowę wszystkich którzy się tam nieopacznie pojawią . A jest przy tym tak sprytny , bo być może kiedyś był pensjonariuszem rzeczonego przybytku i zna go jak własną kieszeń , że jest wprost niewidzialny i policja nie potrafi go złapać . Jakież było moje zdziwienie kiedy zaczęłam czytać o jakichś dwóch nastolatkach , węgierskich romskich chłopcach , którzy nocą włamują się na teren wojskowego szpitala pozostawionego przez Rosjan i mimo że w większości jest on już doszczętnie splądrowany i ograbiony ze wszystkiego co można spieniężyć , chłopcy nie rezygnują i szukają . Mają szczęście , tak im się przynajmniej wydaje , ponieważ trafiają na świeżo obsuniętą betonową zaporę , którą w pośpiechu stworzyli Rosjanie odchodząc z tego miejsca , a tam same dobra , między innymi puszka z materiałem radioaktywnym . Chłopcy chyba nie do końca zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa , jednak na pewno wiedzą że to co znaleźli można sprzedać i to za naprawdę ciężką kasę . Trzeba tylko znaleźć kupca . Potem zaczyna być dość chaotycznie , przenosimy się z akcją w różne miejsca , do różnych krajów i poznajemy całą gamę różnych osób . Na przykład Ninę i jej rodzinę i tutaj świetnie sportretowane zostały przez autorki relacje zapracowanej do niemożliwości matki z nastoletnią zbuntowaną córką , zwłaszcza że i ojciec też ciągle pracuje poza domem . Zaznajomimy się też z chorym na serce staruszkiem Skou-Larsenem , któremu właśnie zbudowano niemal pod oknami meczet z wielkimi wieżami , albo z Sándorem pół krwi Romem , który udaje że jest kimś zupełnie innym by móc studiować prawo w Danii i z jeszcze wieloma innymi osobami . Przez jakiś czas miałam myślowy oczopląs i pewne trudności z tym nadmiarem postaci , ale suma sumarum autorki doskonale sobie poradziły z niepogubieniem się i w końcu się okazało że to wszystko i wszyscy doskonale się ze sobą łączą i wszyscy są potrzebni . Ciekawie jest też opisane życie romskich imigrantów i hierarchie w ich rodzinach i klanach . Jest też wątek przestępczej działalności ludzi w porno i seks biznesie zwłaszcza dotyczący osób niepełnoletnich . Jeszcze muszę dopowiedzieć że najciekawszy okazał się oczywiście sam koniec kiedy się okazało kto , a zwłaszcza w jakim celu chciał kupić te materiały radioaktywne , to mi opadła przysłowiowa szczęka z wrażenia . Tak więc książka ta , mimo że spodziewałam się czegoś innego jednak mnie nie rozczarowała . Czytało się dobrze , akcja przemyślana , spójna i doprowadzona sprawnie do końca . Mogę więc z czystym sumieniem polecić.

Przyznaję że książka mnie zupełnie zaskoczyła , całkiem czegoś innego się spodziewałam po niej . Patrząc na okładkę i czytając opis w mojej głowie wykluła się myśl o jakimś psychopatycznym mordercy który biega z jakąś obleśnie zakrwawioną maczetą po ruinach byłego radzieckiego szpitala wojskowego i skraca o głowę wszystkich którzy się tam nieopacznie pojawią . A jest przy...

Dobra powieść. Moim zdaniem bardziej obyczajowo-sensacyjna niż kryminalna. Porusza szereg współczesnych problemów: terroryzm, broń biologiczna czy też jądrowa pozostawiona bez dozoru w dawnych ośrodkach wojskowych, problemy imigrantów, uchodźców, mniejszości narodowych, rasizmu i nietolerancji. Z drugiej strony stawia pytania, co ważniejsze: być sobą czy starać się upodobnić do poprawnej politycznie większości. Powieść interesująca, ale nie porywająca, brak jej iskry, tego, co powoduje, że nie można oderwać się od lektury. Ten utwór jest poprawny gatunkowo, ale wykonany przez rzemieślnika, nie mistrza.

Dobra powieść. Moim zdaniem bardziej obyczajowo-sensacyjna niż kryminalna. Porusza szereg współczesnych problemów: terroryzm, broń biologiczna czy też jądrowa pozostawiona bez dozoru w dawnych ośrodkach wojskowych, problemy imigrantów, uchodźców, mniejszości narodowych, rasizmu i nietolerancji. Z drugiej strony stawia pytania, co ważniejsze: być sobą czy starać się...