W rytmie przyjemności. Miłość, śmierć & Duran Duran

Okładka książki W rytmie przyjemności. Miłość, śmierć & Duran Duran John Taylor
Okładka książki W rytmie przyjemności. Miłość, śmierć & Duran Duran
John Taylor Wydawnictwo: Anakonda Seria: Gwiazdy sceny biografia, autobiografia, pamiętnik
380 str. 6 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Gwiazdy sceny
Tytuł oryginału:
In the pleasure groove. Love, Death & Duran Duran
Wydawnictwo:
Anakonda
Data wydania:
2013-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-01
Liczba stron:
380
Czas czytania
6 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363885304
Tagi:
Duran Duran muzyka
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Do śnienia o sławie



805 243 70

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
71
68

Na półkach:

Książka tylko dla fanów,lekka i upudrowana jak muzyka new romantic.

Książka tylko dla fanów,lekka i upudrowana jak muzyka new romantic.

Pokaż mimo to

avatar
63
59

Na półkach:

Dla każdego fana Duran Duran i lat 80s niezła gratka. Przejrzysta, dużo zdjęć, mnóstwo prywatnych informacji z życia, polecam :)

Dla każdego fana Duran Duran i lat 80s niezła gratka. Przejrzysta, dużo zdjęć, mnóstwo prywatnych informacji z życia, polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
53
36

Na półkach:

Jestem ogromną fanką zarówno lat 80 jak i Duran Duran. Jakże ucieszyłam się, gdy odkryłam, że John wydał swoją biografię. Ciężko jest mi być obiektywną, bo naprawdę uwielbiam John'a. Ogromnym atutem książki, jest przede wszystkim styl w jakim została ona napisana. Ma się wrażenie czytać dziennik swojego kumpla, bądź słuchać jego opowieści. Śmiałam się i płakałam jednocześnie.
Dlaczego dałam 9 a nie 10? Dlatego, że zabrakło mi w tej książce kilku, moim zdaniem, ważnych informacji. Może John lekko się wstydził o tym pisać, może nie chciał stawiać nikogo w niezręcznej sytacji. Ogromnie ważne dla mnie jest to, że Duran Duran bardzo wzorowali się na brytyjskim zespole Japan. Podobieństwo ich dwóch pierwszych albumów do muzyki Japan, jest ewidentne i niepodważalne. Moim zdaniem jest to lekko krzywdzące dla Japan, że John nie wspomniał o tym ani słowem, ale mniejsza z tym.
Brakowało mi również opowieści z okresu Big Thing, Liberty, Medazzaland czy Astronaut. Jakby w ogóle ich nie było....
Ogólnie jestem książką zachwycona. Zwłaszcza jej pierwszą częścią, gdy Duran Duran byli u szczytu swojej kariery, oraz gdy zaczynali w Rum Runner w Birmingham.... CUDO!

Jestem ogromną fanką zarówno lat 80 jak i Duran Duran. Jakże ucieszyłam się, gdy odkryłam, że John wydał swoją biografię. Ciężko jest mi być obiektywną, bo naprawdę uwielbiam John'a. Ogromnym atutem książki, jest przede wszystkim styl w jakim została ona napisana. Ma się wrażenie czytać dziennik swojego kumpla, bądź słuchać jego opowieści. Śmiałam się i płakałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
529
65

Na półkach:

nie mogę nic obiektywnie napisać, bo chociaż minęło przeszło 30 lat, odkąd byłam w nim zakochana, to zawsze jakiś sentyment pozostaje...

nie mogę nic obiektywnie napisać, bo chociaż minęło przeszło 30 lat, odkąd byłam w nim zakochana, to zawsze jakiś sentyment pozostaje...

Pokaż mimo to

avatar
41
36

Na półkach: ,

Jedna z najlepszych autobiografii jakie czytałam. Wielki plus tej książki to sposób w jaki została napisana. Czytając książkę czujemy jakby John był naszym dobrym znajomym i opowiadał nam wszystkie przygody swojego życia- te wspaniałe i te nie co gorsze. Autor traktuje czytelnika jak równego sobie i zabiera go w podróż po swoim życiu. Nieraz ma się wrażenie ,że jest to scenariusz filmu,który jest pełny zwrotów akcji i nieoczekiwanych zdarzeń. Przez cały czas książka trzyma w napięciu i ciekawości przed kolejnymi wydarzeniami. Jest bardzo wciągająca i nie sposób się od niej oderwać. Ponadto zawiera wiele zdjęć Johna jako małego chłopca,nastolatka ,początkującego muzyka i w końcu gwiazdę jednego z najsławniejszych zespołów lat 80.

Jedna z najlepszych autobiografii jakie czytałam. Wielki plus tej książki to sposób w jaki została napisana. Czytając książkę czujemy jakby John był naszym dobrym znajomym i opowiadał nam wszystkie przygody swojego życia- te wspaniałe i te nie co gorsze. Autor traktuje czytelnika jak równego sobie i zabiera go w podróż po swoim życiu. Nieraz ma się wrażenie ,że jest to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1232
764

Na półkach: ,

„W rytmie przyjemności” to książka dla fanów Duran Duran. Jej autorem jest basista John Taylor. W gawędziarski sposób opowiada o latach dzieciństwa, dorastaniu, muzykowaniu, powstaniu zespołu, tworzeniu największych przebojów i poszczególnych albumów, kręceniu klipów dla MTV, imprezach, związkach z kobietami i problemach z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. John Taylor – jak na spowiedzi – przyznaje się do błędów i porażek. Nie stara się wybielić czy przypodobać czytelnikowi.
Książka zawiera wiele unikatowych zdjęć pochodzących z prywatnych zbiorów autora. Poza tym sporo w niej ciekawostek na temat tras koncertowych, spotkań ze znanymi ludźmi i ogólnie życia prywatnego. Mnie osobiście najbardziej spodobały się szczegóły dotyczące powstawania tekstów, muzyki i okładki do płyty „Rio”, która – moim zdaniem – wciąż pozostaje największym, najbardziej spektakularnym dokonaniem zespołu.

„W rytmie przyjemności” to książka dla fanów Duran Duran. Jej autorem jest basista John Taylor. W gawędziarski sposób opowiada o latach dzieciństwa, dorastaniu, muzykowaniu, powstaniu zespołu, tworzeniu największych przebojów i poszczególnych albumów, kręceniu klipów dla MTV, imprezach, związkach z kobietami i problemach z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. John Taylor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1062
306

Na półkach: ,

Przełom lat 70. i 80. Punk rock odchodzi w niebyt, a na jego miejsce wskakują nowe stylizacje i intrygujące koncepcje. Takie tło towarzyszy Johnowi Taylorowi, który wraz z Nickiem Rhodesem założył zespół Duran Duran w 1978 roku. Jako basista świeżego, niesamowitego zespołu, który zdobywa ogromną popularność, a któremu pisk zakochanych w każdym z muzyków fanek towarzyszy niemalże non stop, snuje swoją opowieść o byciu wśród ludzi, którzy rozkochali w sobie cały świat.

Nie ma nic lepszego niż poznanie historii zespołu i konkretnego muzyka z pierwszej ręki - najbardziej wiarygodnego źródła informacji. Pomimo tego, że John Taylor (czy właściwie: Nigel John Taylor) nie jest zawodowym pisarzem to swoją historię opowiada w niezwykle ciekawy i pasjonujący sposób. Przybiera niemalże gawędziarski ton, dzięki któremu ma się wrażenie, jakby rozmawiał z czytelnikiem niczym z najlepszym kumplem - dzięki temu jego autobiografię czytało się tak wspaniale i szybko. Styl Taylora sprawia, że czytelnik bardzo łatwo odczytuje emocje ukryte pomiędzy zdaniami na kartach tej książki, odczuwa je i przeżywa tak, jakby miał do czynienia z najlepszą fabularną lekturą (uwierzcie mi na słowo, kiedy piszę, że podczas czytania o śmierci taty Johna nieświadomie uroniłam kilka łez).

Jeżeli sięgacie po tę autobiografię w celu znalezienia pierwszych konkretnych informacji o zespole Duran Duran i jego basiście to gwarantuję - pokochacie tego człowieka jak nigdy wcześniej. Jego niezwykła szczerość, bezpośredniość, nieowijanie niczego w bawełnę i przedstawianie faktów w ich rzeczywistej formie sprawiło, że poczułam do niego ogromny wręcz szacunek. John zupełnie szczerze opowiada o swoim narkotykowym i alkoholowym nałogu, który zmusił go do pójścia na odwyk, opisuje bardziej i mniej kompromitujące elementy i wydarzenia ze swojego życia, wymienia te momenty, które zdecydowanie nie napawają go dumą i to właśnie ta szczerość jest w nim najbardziej urzekająca.

Słuchając muzyki Duran Duran nie można się dziwić, widząc, jak wielki sukces osiągnęła ta grupa. Jak wielu fanów zdobyła, fanów, którzy niekiedy popełniają ogromne wręcz wariactwa, aby tylko w jakiś sposób zbliżyć się do zespołu lub poszczególnego muzyka. John Taylor skrupulatnie opisuje sytuacje, których był świadkiem (nie uwierzylibyście do czego zdolne są najbardziej zwariowane fanki),krok po kroku przedstawia drogę, którą zespół musiał przebyć, aby zdobyć sławę. Sławę, która w pewnym momencie okazała się ciężkim orzechem do zgryzienia, czymś, co niemal nie doprowadziło Johna do autodestrukcji, której cudem uniknął. W życiu gwiazdy pokusy pojawiają się na każdym kroku i niekiedy uniknęcie ich jest wręcz niemożliwe.

Cudowną kulminacją tej autobiografii jest opis koncertu na kalifornijskim festiwalu Coachella w 2011 roku - to bardzo pozytywny akcent, który w świetny sposób podsumowuje działalność zespołu oraz karierę Johna, która przecież nie dobiegła jeszcze końca. Radość z grania, kontaktu z fanami, radość z bycia grupą. Fantastyczne ukazanie tego, jak wielką siłę ma muzyka i w jak wielki sposób potrafi uszczęśliwić tysiące ludzi. Pokochałam tę książkę, a kiedy Wy po nią sięgniecie, jestem pewna, że i Was to czeka.

Przełom lat 70. i 80. Punk rock odchodzi w niebyt, a na jego miejsce wskakują nowe stylizacje i intrygujące koncepcje. Takie tło towarzyszy Johnowi Taylorowi, który wraz z Nickiem Rhodesem założył zespół Duran Duran w 1978 roku. Jako basista świeżego, niesamowitego zespołu, który zdobywa ogromną popularność, a któremu pisk zakochanych w każdym z muzyków fanek towarzyszy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1095
591

Na półkach: , ,

Bardzo rzadko sięgam po biografie muzyczne. Gdy mam okazję trzymania w dłoni takiej książki, to dość długo się zastanawiam, czy jednak warto, ile tam będzie prawdy a ile informacji wyssanych z palca. Najczęściej odkładam taką książkę na półkę i przechodzę do innych. Oprócz biografii na rynku wydawniczym mamy również autobiografie. W tym wypadku patrzę już na takie pozycje bardziej przychylnym okiem. Gdyż wychodzę z założenia, że jeśli historia opisana jest przez osobę najbardziej tym tematem zainteresowaną to i ten przekaz będzie jak najbardziej prawdziwy.

Do tej pory z wydawnictwa Anakonda zapoznałam się z autobiografią Liroy`a, którego słuchałam jeszcze będąc w szkole podstawowej czy liceum. Tym razem postanowiłam dać szansę zespołowi Duran Duran i jego frontmanowi Johnowi Taylorowi.

Jeśli skupiałam się na zespołach zagranicznych, to nigdy jednak za bardzo nie interesowało mnie, kim są muzycy, jak się nazywają. Dla mnie najważniejsza była sama muzyka, miała mi się po prostu podobać. Dlatego też, gdy sięgnęłam po książkę „W rytmie przyjemności” to zdziwiło mnie to, że tym, który opisuje tą historię jest basista grupy, a nie wokalista.

Już od pierwszych stron styl autora, jego prosty przekaz bardzo do mnie przemówił.y Historię początkowo młodego chłopaka, później młodzieńca z wielkimi planami, w końcu muzyka pochłaniałam z wielką przyjemnością. Nigiel John Taylor wraz ze swoim przyjacielem Nickiem Rhodesem założyli zespół Duran Duran w 1978 roku. W krótkim czasie uzupełnili jego skład o kolejnych muzyków. W tym czasie Taylor rozpoczął tytułować się John Taylor, gdyż uważał, że imię Nigiel nie pasuje do muzyka. Wiele się zmieniło, mężczyzna zmienił swój image, zdjął okulary na rzecz szkieł kontaktowych, pofarbował włosy, zaczął ubierać się w całkiem innym stylu.

Pomiędzy historie z wyjazdów na koncerty, różnego rodzaju spotkania i reklamowanie zespołu, autor wplata historię również swojego życia. Życia, które było przesiąknięte miłością do rodziców, gdyż to rodzice, jako pierwsi uwierzyli w niego. John Taylor to zwykły chłopak z sąsiedztwa, wrażliwy, czasami zagubiony, posiadający własne marzenia. Jego rodzina do bogatych nie należała, mieszkali w niewielkim domku na przedmieściach. Szum, jaki powstał w pierwszych latach istnienia zespołu spowodował, że chłopak z przedmieścia miał okazję zakupić wielki apartament, aby w nim zamieszkać.

„W rytmie przyjemności” to historia wielkiego zespołu, który w odpowiednim momencie pojawił się na estradzie. To historia przesiąknięta narkotykami, alkoholem, seksem, rock and rollem. To historia przepełniona dużą dawką humoru, którą dzięki temu czyta się bardzo przyjemnie. Autor oprócz tego wplótł mnóstwo zdjęć z działalności zespołu, które dopełniają całości.

Jeśli macie ochotę na ciekawą autobiografię zespołu z Birmingham, jesteście fanami Duran Duran i chcecie dowiedzieć się o wiele więcej o zespole zapraszam do lektury.

Bardzo rzadko sięgam po biografie muzyczne. Gdy mam okazję trzymania w dłoni takiej książki, to dość długo się zastanawiam, czy jednak warto, ile tam będzie prawdy a ile informacji wyssanych z palca. Najczęściej odkładam taką książkę na półkę i przechodzę do innych. Oprócz biografii na rynku wydawniczym mamy również autobiografie. W tym wypadku patrzę już na takie pozycje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Chcę przeczytać
    15
  • Posiadam
    10
  • Biografie,wspomnienia
    1
  • 2020
    1
  • 2013
    1
  • Przeczytane w 2014
    1
  • Zmieniły właściciela
    1
  • Akcja 52 książki (2014)
    1
  • Muzyka-moja miłość
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W rytmie przyjemności. Miłość, śmierć & Duran Duran


Podobne książki

Przeczytaj także