Historia Hiszpanii

Okładka książki Historia Hiszpanii Julio Valdeon Baruque, Antonio Dominguez Ortiz, Manuel Tunon de Lara
Okładka książki Historia Hiszpanii
Julio Valdeon BaruqueAntonio Dominguez Ortiz Wydawnictwo: Universitas powieść historyczna
668 str. 11 godz. 8 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Universitas
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
668
Czas czytania
11 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8370522262
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
186
186

Na półkach:

faktycznie, jak ktoś napisał obok, część trzecia to zwykły skandal. Dziwię się, że przyzwoite polskie wydawnictwo wybrało do tłumaczenia właśnie tą książkę. Dlaczego nie na przykład (też 700 stron, też trzech autorów) Valdeon (ten sam) / Perez / Julia?

To, że Sawicki we wstępie wystawia Tunonowi de Lara pomnik, niezbyt mnie dziwi. Przecież kluczowe prace Sawickiego (wojna domowa w prozie) pisane są tak, jakby był ministrem kultury w rządzie Negrina.

Stanowczo odradzam. Część poświęcona XIX i XX wiekowi jakby była pisana na zamówienie KC PZPR. Znacznie lepiej kupić polską syntezę Miłkowskiego i Machcewicza.

Aha, i zapomniałem napisać, że nie ma obrazków. A ja lubię, jak są obrazki. Natomiast wybór na okładkę (Goya) jest.... no... dziwny. Można było dać flagę albo mapę Hiszpanii, kolaż z wielkich królów, zdjęcie pejzażu kastylijskiego albo nawet Eskurial (jak u Miłkowskiego/Machcewicza). Jak koniecznie malarstwo, to czemu nie Velazquez, tam jest i gloria, i niepokój? "Lampa diabła" owszem, jak się patrzy to mogą i ciarki przejść po plecach, ale na okładkę syntezy historiograficznej? Może nie taka była intencja wydawcy, może chciał podkreślić tajemniczość, inność, zagadkowość Hiszpanii, ale coś mi to jednak zalatuje czarną legendą: klecha, demony, zabobony, szaleństwo.

faktycznie, jak ktoś napisał obok, część trzecia to zwykły skandal. Dziwię się, że przyzwoite polskie wydawnictwo wybrało do tłumaczenia właśnie tą książkę. Dlaczego nie na przykład (też 700 stron, też trzech autorów) Valdeon (ten sam) / Perez / Julia?

To, że Sawicki we wstępie wystawia Tunonowi de Lara pomnik, niezbyt mnie dziwi. Przecież kluczowe prace Sawickiego (wojna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
9

Na półkach:

W przedmowie Piotr Sawicki, który jak wynika ze stopki był odpowiedzialny za konsultację naukową (skądinąd kuriozalne, profesor od literatury weryfikuje pracę historyków),przedstawia polskie wydanie jako wyraz pośmiertnego hołdu dla Manuela Tuñon de Lara. Formalnie jednego z trzech współautorów, a faktycznie redaktora naczelnego tej syntezy. Zmarły Mistrz, wybitny uczony, i tak dalej. Niestety, to właśnie Tuñon de Lara sprawia, że praca, którą normalnie możnaby polecić wszystkim bez zastrzeżeń, jest w jednej trzeciej co najmniej kontrowersyjna, a w gruncie rzeczy sekciarska. W tego typu pracach oczekujemy zgrabnego podania wspólnego dorobku historiografii, tymczasem dostajemy przedstawioną marksistowską wizję bez zająknięcia się, że podana interpretacja jest kontrowersyjna, dyskusyjna, i daleka od jednoznacznie przyjętej.



Część pierwsza (do późnego średniowiecza, Valdeón) i część druga (okres nowożytny do końca XVIII wieku, Domínguez) to normalna, kompetentna, niepartyzancka akademicka synteza. Część trzecia (Tuñon de Lara, wiek XIX i XX do końca frankizmu) wręcz przeciwnie. Ja nie mówię, że marksiści nie mogą pisać historiografii, ależ proszę bardzo. Ale jak się pisze syntezę, to jednak przyzwoitość nakazuje przynajmniej pokwitować istnienie rozbieżnych stanowisk.



Owszem, metodologia Tuńczyka de Lara ma swoje plusy. Jak to zwykle u marksistów, dużo uwagi jest poświęconych kwestiom społeczno-ekonomicznym (tu oczywiście w ortodoksyjnym ujęciu baza + nadbudowa). To dobrze. Ale niedobrze, że wszystko w zwierciadle walki klas. Weźmy na przykład tzw. dezamortyzację Mendizabala, zresztą wyjątkowo źle opracowaną w polskim tłumaczeniu, stawiam dużą wódkę komuś kto coś zrozumiał z paragrafów o desvinculación, majoratach i senioratach (co prawda w słowniku na końcu jest hasło o desvinculación, ale niczego ono nie wyjaśnia). Dezamortyzacja była jednym z procesów, które uruchomiły powstanie karlistów. Dla Tuñona dezamortyzacja oczywiście jest burżuazyjną sztuczką. Więc ci, co przeciw tej dezamortyzacji wyciągnęli ze stodół swoje strzelby, są wporzo. Ale ale, przecież to byli karliści, post-feudalni troglodyci! Więc jak to, jak to ogarnąć w paradygmacie walki klas? No właśnie, na wszelki wypadek nasz markistowski Mistrz postanawia postanawia nie zauważyć kwestii. Zresztą, u niego w ogóle nie ma nawet podrozdziału poświęconego Trzeciej Wojnie Karlistowskiej, w sumie cezury która dzieli w Hiszpanii XIX wiek na dwie części: konwulsyjną i histeryczną do roku 1875, a wreszcie uporządkowaną potem.



A potem jest jeszcze gorzej, natomiast od ustanowienia Drugiej Republiki praktycznie każde zdanie wymaga przypisu, który je prostuje i ustawia w kontekście. Jak zaczyna się część poświęcona republice? „W rządzie przeważali intelektualiści wywodzący się z drobnej burżuazji, trzech ministrów pochodziło z partii robotniczej (PSOE),było także dwu przedstawicieli kół obszarniczych (Alcalá Zamora i Miguel Maura). Partia Radykalna (Lerroux i Martínez Barrio) reprezentowała w rządzie kręgi średniej burżuazji” (s. 547). Czyli mamy partię robotniczą + drobna burżuazja + średnia burżuazja + koła obszarnicze. Jezu, jakbym czytał podręcznik do ekonomii politycznej, wydany w czasach PRL. Alcala Zamora jako reprezentant „kół obszarniczych”, no ja cię nie mogę... Doktrynerski prezentyzm i determinizm klasowy zupełnie wykrzywiają tu perspektywę, bo przecież Alcala (ogarnięty liberał, fakt że katol ale postępowy, jak oni wszyscy zapatrzony we francuską III Republikę) nie miał nic wspólnego z kwestią latyfundiów i reformy rolnej.



I takich kwiatków rośnie na tej łączce mnóstwo. Na przykład, że „Gil Robles nie ustawał w parciu do władzy” (s. 556). A chodzi o to, że lider partii, która wygrała wybory i miała najwięcej posłów w parlamencie, chciał mieć swoich przedstawicieli w rządzie. Nie można było tego jakoś inaczej napisać? Ale to jeszcze pikuś. Niektóre kategoryzacje – czyli sprawa poważniejsza, nie jakieś tam stylistyczne kopanie po kostkach – są rodem z lewackich fanzinów, typu „protofaszystowski Blok Narodowy” (s. 559). Że co? Protofaszystowski? Monarchiści, mentalnie zakorzenieni w okresie alfonsyńskim, których celem była restauracja króla, za faszystów? Albo że jesienią „newralgiczne ogniwa władzy opanowała skrajna prawica” (s. 559). Skrajna prawica? Znaczy kto, karliści i falangiści? A figę, po prostu prawicowi republikanie, ale u Tuńczyka robią za skrajną prawicę, bo u niego za prawicę jest socjaldemokracja, a na prawo od niej to już skrajna prawica. No i już Państwo się domyślacie, jak wygląda w tym ujęciu wojna domowa. Przenajświętsza Niewinna Panienka Republika została brutalnie zgwałcona przez faszystowskich generałów, obszarników i biskupów. Przepraszam za cokolwiek podwórkową metaforę, niegodną tego czcigodnego forum. Chodziło mnie o to, żeby jednak, jak macie Państwo do wydania 40 złotych, to lepiej wydać je na kwiaty dla żony.

W przedmowie Piotr Sawicki, który jak wynika ze stopki był odpowiedzialny za konsultację naukową (skądinąd kuriozalne, profesor od literatury weryfikuje pracę historyków),przedstawia polskie wydanie jako wyraz pośmiertnego hołdu dla Manuela Tuñon de Lara. Formalnie jednego z trzech współautorów, a faktycznie redaktora naczelnego tej syntezy. Zmarły Mistrz, wybitny uczony,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
40

Na półkach:

Mam nadzieję, że prawdziwa historia Hiszpanii nie jest, nie była tak nudna jak ta książka. Dzieło zostało napisane przez trzech autorów, więc jest podzielone na trzy części. Bardzo nierówne pod względem rozmiarów, ale i poziomu.
Starożytność i średniowiecze są trochę nudne. Zrzucam to na karb braku źródeł, zresztą co tu pisać? Przypłynęli Fenicjanie i nauczyli autochtonów handlu, przypłynęli Rzymianie i douczyli kultur, przypłynęli Muzułmanie i ubogacili wojną, którą Watykan pomógł ulepszyć, kropka. Część środkowa zajęła mnie najbardziej, Królowie Katoliccy, Nowy Świat, Habsburgowie tu i tam – mnie ta część wchodziła najłatwiej, najszybciej i najchętniej. Część najlepsza, najciekawsza. Część trzecia – najnudniejsza, im później tym więcej źródeł, im więcej źródeł, tym więcej nazwisk, dat. Ale mało kontekstu. O Franco cały rozdział, acz samego rysu biograficznego praktycznie zero. Dodatkowo część ta jest napisana tak, jakby z tezą, tak jakby według mojej oceny przynajmniej.
Książka ma też kilka mankamentów redakcyjnych – mapki pojawiają się w niej losowo, acz hurtowo. Na zmianę posucha kartograficzna, i nagłe nagromadzenie szkiców, które ledwo co różnią się jeden od drugiego. Dodatkowo pojawiają się terminy, które są tłumaczone kilkanaście, kilkadziesiąt stron później niż moment wprowadzenia. Mógłbym jeszcze nudzić i narzekać, spodziewałem się podręcznika, a przeczytałem takie trochę nie wiadomo co. Jasienica to nie jest.

Mam nadzieję, że prawdziwa historia Hiszpanii nie jest, nie była tak nudna jak ta książka. Dzieło zostało napisane przez trzech autorów, więc jest podzielone na trzy części. Bardzo nierówne pod względem rozmiarów, ale i poziomu.
Starożytność i średniowiecze są trochę nudne. Zrzucam to na karb braku źródeł, zresztą co tu pisać? Przypłynęli Fenicjanie i nauczyli autochtonów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
279

Na półkach:

Niewiele wyjaśniła mi lektura też ksiażki. Nie wzbudziła też zainteresowania. Nadal będę szukał dobrej książki o historii Hiszpanii.

Niewiele wyjaśniła mi lektura też ksiażki. Nie wzbudziła też zainteresowania. Nadal będę szukał dobrej książki o historii Hiszpanii.

Pokaż mimo to

avatar
54
37

Na półkach:

Jak to w książce historycznej: dużo dat, wydarzeń i postaci. Nieco więcej od pozostałych autorów zdolności literackich wykazał Antonio Dominquez Ortiz. Jego część hiszpańskiej historii (renesans i oświecenie) czytało mi się zdecydowanie najlepiej. Jednak swoją rolę cała książka spełnia doskonale. Na ponad 600 stronach dokładnie i w szczegółach opisuje bogatą przeszłość Hiszpanii.

Jak to w książce historycznej: dużo dat, wydarzeń i postaci. Nieco więcej od pozostałych autorów zdolności literackich wykazał Antonio Dominquez Ortiz. Jego część hiszpańskiej historii (renesans i oświecenie) czytało mi się zdecydowanie najlepiej. Jednak swoją rolę cała książka spełnia doskonale. Na ponad 600 stronach dokładnie i w szczegółach opisuje bogatą przeszłość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
581
13

Na półkach:

Doskonale napisana historia Hiszpanii, z ogromną erudycją i skrupulatnością, a jednocześnie bez monotonii, dzięki czemu czytanie tej książki jest jak podróżowanie w czasie - od paleolitu, aż po współczesność. Sporo niuansów zawartych w tej publikacji, było dla mnie zaskoczeniem. Pozycja pierwotnie skierowana była do autochtonów, aby pogłębić ich wiedzę z wydarzeń, które nie są szczególnie obeznane, polska wersja została wzbogacona o komentarze tłumacza, by Polacy mogli lepiej zrozumieć fakty historyczne, które dla Hiszpanów są oczywiste, a dla nas nieznane. Minusem jest tylko niewielka czcionka, umieszczona w tak opasłym woluminie, po pewnym czasie trochę męczy wzrok. Dobrym pomysłem byłoby wdanie z nieco większą czcionką, nawet w kilku tomach. Mimo tego drobnego mankamentu, warto przeczytać tę książkę, ze względu na jej walory. To obowiązkowa pozycja dla hispanofilów, ale także dla pasjonatów historii, chcących pogłębić swoją wiedzę. Historia tego kraju półwyspu iberyjskiego jest niezwykle interesująca, warto dokładnie się z nią zapoznać.

Doskonale napisana historia Hiszpanii, z ogromną erudycją i skrupulatnością, a jednocześnie bez monotonii, dzięki czemu czytanie tej książki jest jak podróżowanie w czasie - od paleolitu, aż po współczesność. Sporo niuansów zawartych w tej publikacji, było dla mnie zaskoczeniem. Pozycja pierwotnie skierowana była do autochtonów, aby pogłębić ich wiedzę z wydarzeń, które nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
36

Na półkach: ,

pozycja tylko i wyłącznie dla hiszpanofilów. Hiszpania jest krajem, do której żywię ogromny sentyment, chyba dlatego udało mi się przebrnąć przez te kompendium historyczne. Nie było to łatwe, choć momentami interesujące. Książka ma ponad 600 stron, brak obrazków, ewentualnie mapy. Reszta to tekst o historii Hiszpanii. Żadnych anegdot- same fakty.
Polecam dla osób, które z chęcią dywagują o przynależności Katalonii do Korony Hiszpanii (tak, mam na myśli fanów farcelony fc).
Halla Madrid!!!

pozycja tylko i wyłącznie dla hiszpanofilów. Hiszpania jest krajem, do której żywię ogromny sentyment, chyba dlatego udało mi się przebrnąć przez te kompendium historyczne. Nie było to łatwe, choć momentami interesujące. Książka ma ponad 600 stron, brak obrazków, ewentualnie mapy. Reszta to tekst o historii Hiszpanii. Żadnych anegdot- same fakty.
Polecam dla osób, które z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
1

Na półkach:

Ciekawa, ale niestety momentami bardzo stronnicza.

Ciekawa, ale niestety momentami bardzo stronnicza.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    122
  • Przeczytane
    91
  • Posiadam
    62
  • Teraz czytam
    12
  • Historia
    11
  • Hiszpania
    4
  • Historyczne
    3
  • Do kupienia
    3
  • 2018
    1
  • Ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Historia Hiszpanii


Podobne książki

Przeczytaj także