Losing Hope
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- Hopeless (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Losing Hope
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2015-02-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-04
- Liczba stron:
- 355
- Czas czytania
- 5 godz. 55 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375153309
- Tłumacz:
- Piotr Grzegorzewski
- Tagi:
- miłość literatura amerykańska druga perspektywa
- Inne
Czasami, aby pójść naprzód, trzeba najpierw sięgnąć głęboko w przeszłość. Przekonał się o tym Dean Holder. Przez wiele lat zmagał się z poczuciem winy, że kiedyś pozwolił odejść małej dziewczynce. Od tego czasu szukał jej uparcie, ale nie spodziewał się, że gdy ponownie się spotkają, ogarną go jeszcze większe wyrzuty sumienia.
"Losing Hope" to historia trojga młodych ludzi naznaczonych przez traumatyczne doświadczenia. Każde z nich wybrało inny sposób na to, by sobie z nimi poradzić – nie każde z nich wybrało życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
„Hopeless” inaczej
Colleen Hoover posiada niewątpliwie dar przekazywania najważniejszych wartości w życiu człowieka. W powieści „Hopeless” skupia się na miłości, którą przedstawia w sposób zupełnie nowatorski, zupełnie inny, ale taki który trafia do serca czytelnika i mało tego pozostawia w nim ślad. Miłość widziana oczami Colleen Hoover jest niezwykła, maksymalnie odbiega od przesłodzonych wątków znanych nam z literatury młodzieżowej bądź dostępnej na rynku literatury New Adult. Colleen Hoover robi to inaczej i tym mnie zafascynowała. Nic więc dziwnego, że kiedy w księgarniach pojawiła się druga część serii, skakałam z radości niemalże pod sufit. „Losing hope” bardzo mnie zaskoczyło. Dlaczego?
Fabuła „Hopeless” i „Losing hope” początkowo nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych powieści młodzieżowych. Z czasem jednak zaskakuje coraz bardziej i niesamowicie wciąga. „Hopeless” czyta się jednym tchem, wydarzenia bombardują z wielką siłą. Z każdym szczegółem historii Sky byłam coraz bardziej zaskoczona, a każdy nowy element uderzał we mnie z ogromną siłą. Taka jest właśnie „Hopeless”. Inaczej jest w „Losing hope” – tutaj narratorem jest Dean, który przedstawia czytelnikowi znaną już historię, jednak ze swojego punktu widzenia. Czytając kolejne strony powieści, znamy już przebieg wydarzeń, wiemy co za chwilę nastąpi. Dlatego też niektórzy mogą powieść traktować jako nużącą. Ja odebrałam ją jako doskonałe uzupełnienie pierwszego tomu. „Hopeless” i „Losing hope” świetnie się wzajemnie uzupełniają.
Bohaterowie cyklu, a szczególnie stworzona przez autorkę postać Sky zasługują na ogromne brawa. Sky została wykreowana idealnie: bardzo ludzko - popełnia błędy, nie jest laleczką odgrywającą jakąś wyznaczoną rolę - i świadomie - autorka skupiła sie również na psychologicznym aspekcie tej postaci, co bardzo mi się podoba. Dean to facet, który w „Losing hope” jest zupełnie inny niż w „Hopeless”.
W „Losing hope” mamy okazję poznać lepiej wątek dotyczący Les - bliźniaczej siostry Holdera. Ponadto, przy tej sposobności pojawia się jedyny nowy aspekt w powieści - listy. Listy, które Dean pisze do siostry tuż po jej śmierci. Czytelnik ma szansę je przeczytać. Przyznam, że to bardzo ciekawy zabieg, który jako jedyny nieznany czytelnikowi element powieści może tylko wzbudzać zainteresowanie i niewątpliwie na swój sposób urozmaicić lekturę.
Amerykańska powieściopisarka stanęła na wysokości zadania i stworzyła świetną powieść, która nie tylko opisuje piękno miłości i przyjaźni. To książka, w której pojawia się bardzo trudny temat, żal, smutek i cała gama innych emocji. W „Losing hope” brak dynamiki, ale jest to powieść specyficzna stanowiąca dopełnienie pierwszej części. Polecam bez wahania.
Agnieszka Stolarczyk
Oceny
Książka na półkach
- 12 078
- 5 246
- 2 074
- 1 135
- 255
- 184
- 102
- 78
- 78
- 69
Opinia
"Serce przestaje mi bić.
Czas zatrzymuje się w miejscu.
Cały świat zatrzymuje się w miejscu.
To, co miało być przelotnym spojrzeniem, zamienia się w mimowolne zagapienie się.
Poznaję te oczy. To oczy Hope.
A także jej nos, twarz, usta, włosy.
Po prostu wszystko."
Pewnie jak większość osób przed sięgnięciem po "Losing Hope" zastanawiałam się, czy jest w ogóle sens czytać tą samą historię co w "Hopeless" tylko z punktu widzenia Holdera? Wszystko co najważniejsze zostało już przedstawione. Nic czytelnika nie powinno zaskoczyć. Czy aby na pewno?
"Zupełnie, jakbym był kompasem, a ona była północą"
Holder nie ma łatwego życia. Jak był dzieckiem to stracił Hope i nie umie się z tą stratą pogodzić. Los jednak bywa okrutny i wystawia go na kolejną ciężką próbę. Zabiera mu Less. Świat mu się zawala. Traci swoją lepszą połowę. Czy przypadkowo spotkana Sky jest w stanie przywrócić jego życiu sens?
"Przyszłość dla mnie nie istniała. Dopiero będąc ze Sky, zacząłem myśleć o tym, co stanie się jutro, pojutrze, za rok czy w odległej przyszłości. Potrzebuję tego teraz. Boję się, że jeśli nie wezmę jej w ramiona, znowu zacznę patrzeć za siebie i przeszłość całkowicie mnie pochłonie."
"Losing Hope" to tylko w niewielkim stopniu ta sama historia, którą poznaliśmy w "Hopeless". Podstawowa różnica jest taka, że wydarzenia poznajemy z punktu widzenia Deana Holdera. Nie spodziewałam się, że ta część będzie niosła ze sobą tyle skrajnie różnych emocji. Mamy w końcu okazję poznać prawdziwe powody dziwnych zachowań Deana z poprzedniej części.
"A kiedy chłopak kocha jakąś dziewczynę, zwłaszcza swoją siostrę, powinien wiedzieć, co sprawia, że się uśmiecha, a co zmusza ją do płaczu."
W "Hopeless" Holdera dało się odczuć jako takiego wyluzowanego chłopaka, któremu wszystko przychodzi z łatwością. Dopiero tutaj pokazał swoją prawdziwą twarz. Między innymi dzięki listom do swojej siotry Less udało mu się zrzucić maskę. Widać jak na dłoni, że wszystko co robi jest dokładnie przemyślane. Nie chce nikogo skrzywdzić i chce jak najlepiej dla Sky, choć jego czyny przynoszą różny skutek.
"Patrzymy sobie długo w oczy, a potem ona całkowicie pochłania mnie, a ja ją, i nie wiem już, gdzie kończy się moja miłość, a zaczyna jej."
Przyznam szczerze, że ta recenzja nie przyszła mi tak łatwo jak inne. Po przeczytaniu "Losing Hope" miałam tyle myśli w głowie, że ciężko było to poukładać. Prawdopodobnie dlatego ta recenzja jest taka poplątana. Wiem jednak, że osoby, które maja za sobą lekturę "Hopeless" koniecznie muszą sięgnąć po tą część bo stanowi ona idealne uzupełnienie. Ja mam w planach przeczytać jeszcze "Szukając Kopciuszka" aby mieć pogląd na całą serię.
"Serce przestaje mi bić.
więcej Pokaż mimo toCzas zatrzymuje się w miejscu.
Cały świat zatrzymuje się w miejscu.
To, co miało być przelotnym spojrzeniem, zamienia się w mimowolne zagapienie się.
Poznaję te oczy. To oczy Hope.
A także jej nos, twarz, usta, włosy.
Po prostu wszystko."
Pewnie jak większość osób przed sięgnięciem po "Losing Hope" zastanawiałam się, czy jest w ogóle sens czytać...