Podsumowując całą serię, liczącą sobie dwanaście wspaniałych tomów:
Historia "Zwiadowców" urzekła mnie niewyobrażalnie. Jeszcze nigdy nie natrafiłam na jakąkolwiek serię, która wciągnęłaby mnie do tego stopnia, którą czytałabym z zapartym tchem, przeżywając każdą chwilę wraz z bohaterami i czując się, jakbym była tam wraz z nimi. Will, Horace, Halt, Gilan, Alyss - nie dało się nie lubić żadnej z tych wspaniałych postaci (może, z wyjątkiem Księżniczki Cassandry, która nie raz działała mi na nerwach). Cała seria w mojej opinii znacznie przewyższa nawet Harry'ego Pottera - a, szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczałam, że cokolwiek z gatunku fantasy dla młodzieży będzie w stanie górować nad światem Hogwartu.
Mnóstwo przygód Willa i Halta, wspaniała przyjaźń - oraz miłość - rodząca się między bohaterami, braterska, a nawet ojcowska więź, która z czasem ich połączyła, historie wzbudzające oburzenie, niekiedy nawet strach, a także wyciskające z oczu łzy - wszystko to składa się na historię, której nie zapomnę chyba do końca życia, i to nie tylko dlatego, że mam zamiar co jakiś czas do niej wracać :)
Styl autora godny naśladowania, opisy rzetelne, piękne, ale nie przynudzające i nie wprawiające w "zakłopotanie" - język zrozumiały w każdym calu, w dodatku Flangan posługuje się nim z taką wprawą, że nieważne, czy masz 10 lat, 15, 25, czy 60 - ta seria jest dla wszystkich i dla każdego z osobna. Czy to poczytać w zaciszu domu, kiedy człowiek ma ochotę zagłębić się we wspaniale wykreowanym świecie, czy to kiedy chce poczytać coś dziecku na dobranoc... "Zwiadowcy" zachwycają, uczą, zakochują w sobie z każdą stroną coraz bardziej.
Wspaniałe. Po prostu wspaniałe.

Podsumowując całą serię, liczącą sobie dwanaście wspaniałych tomów:
Historia "Zwiadowców" urzekła mnie niewyobrażalnie. Jeszcze nigdy nie natrafiłam na jakąkolwiek serię, która wciągnęłaby mnie do tego stopnia, którą czytałabym z zapartym tchem, przeżywając każdą chwilę wraz z bohaterami i czując się, jakbym była tam wraz z nimi. Will, Horace, Halt, Gilan, Alyss - nie dało...