Poprzednim razem średnio się z panem Lennoxem polubiliśmy, dlatego do kolejnej odsłony jego przygód podchodziłam z umiarkowanym entuzjazmem. Jak się okazało, niepotrzebnie. Od ostatniego spotkania nasz niefrasobliwy detektyw nabrał odrobinę ogłady (należałoby tu podkreślić tę odrobinę), a jego poczynania zyskały nieco więcej realizmu, dzięki czemu "Długi kamienny sen" wypada znacznie lepiej od pierwszej książki z cyklu Szkockiego. Oczywiście Lennox nadal pozostaje niezłym nicponiem, sypiącym kiepskimi żartami, ale jakoś przestał być w tym irytujący.
Mamy więc napada stulecia (już drugi o jakim mi przyszło czytać w przeciągu kilku dni), tajemnicze zwłoki i zagadkę do rozwiązania. I oczywiście zajmującego się sprawą Lennoxa i cała masę innych osób, którym niewyjaśniona zbrodnia leży z różnych powodów na sercu. A cała akcja rozgrywa się pod osłoną gęstego smogu spowijającego Glasgow.
Craig Russell daje nam wszystko to, czego można się spodziewać po dobrym kryminale. Akcja toczy się wartko, nie przynudza, jest nad czym pogłówkować, a całość trzyma się kupy.Jednym słowem polecam :)

Poprzednim razem średnio się z panem Lennoxem polubiliśmy, dlatego do kolejnej odsłony jego przygód podchodziłam z umiarkowanym entuzjazmem. Jak się okazało, niepotrzebnie. Od ostatniego spotkania nasz niefrasobliwy detektyw nabrał odrobinę ogłady (należałoby tu podkreślić tę odrobinę), a jego poczynania zyskały nieco więcej realizmu, dzięki czemu "Długi kamienny sen"...