Historia skierowana bardziej dla młodszych odbiorców, dlaczego tak myślę? Po pierwsze prosty styl pisania autorki, opisy, dialogi et cetera..
kolejna sprawa główna bohaterka jak i poboczni są dziećmi i nie było by w tym nic złego, ale osoba mająca 20 lat nie potrafi zrozumieć zachowań tych bohaterów i ich sposób myślenia i działania. Gdybym była w przedziale wiekowym od 12-16 roku życia, myślę że szalenie by mi się podobała. Bo podkreślam to jest naprawdę dobrze napisana książka. Ale z takich historii okazuje się na tym przykładzie już "wyrosłam"

Idea autorki jest ciekawa, mamy czas po drugiej wojnie światowej. Polskę okupowana przez komunistów. I bam spada pierwszy anioł na ziemie polskie…. Główna bohaterka trafia do klasztoru… i tutaj zaczynają się tajemnice

Co do tych intryg to myślę ze książka spokojnie mogłaby być o te przynajmniej 100 stron krótsza. Rozwiązywanie zagadek przez bohaterów za bardzo się wlecze. Nastał ten moment, że im dalej zagłębiałam się w lekturę, tym bardziej zaczęła mnie nudzić. Autorka zaczęła wszystko wyjaśniać okrężną drogą, co wgl nie było konieczne. A rozwiązanie głównego problemu okazało się banalne.. i niewyobrażalne szczęście głównych bohaterów. Pod koniec była seria szczęśliwych zbiegów okoliczności. No niesamowite.

Jeszcze raz podkreślam to nie jest bardzo zła książka, po prostu mnie nie porwała

Historia skierowana bardziej dla młodszych odbiorców, dlaczego tak myślę? Po pierwsze prosty styl pisania autorki, opisy, dialogi et cetera..
kolejna sprawa główna bohaterka jak i poboczni są dziećmi i nie było by w tym nic złego, ale osoba mająca 20 lat nie potrafi zrozumieć zachowań tych bohaterów i ich sposób myślenia i działania. Gdybym była w przedziale wiekowym od...