Dary anioła: Miasto kości

Pomimo, iż książka jest dość obszerna, mianowicie ok.500 stron, przeczytałam ją w mniej więcej 2 dni.
Kocham fantasty, a tu nie zabrakło rzeczy które odbiegają od realizmu (w każdym razie realizmu jaki my znamy :))

Miasto kości to jedna z 6 książek sagi Cassandry Clare, w owej części główna bohaterka (Clary) dowiaduje się, że przez cały czas była okłamywana, nagle wkracza do Świata Cieni, gdzie dowiaduję się o sprawach, które wywracają jej życie do góry nogami. Zakochuje się, jak można się domyślić, lecz na pewno nikt nie jest w stanie odgadnąć tego co okaże się na końcu książki. Ja byłam przez pewien czas zrozpaczona, lecz biorąc pod uwagę, że czeka mnie jeszcze 5 części, mam nadzieje, że owy wątek się wyjaśni.

Sięgnęłam po tę książkę, tylko ze względu na film, który miał w najbliższym czasie wyjść do kin. Teraz mam wątpliwości czy chce go zobaczyć. Książka wciągnęła mnie bardziej niż jakakolwiek w moim życiu, była wspaniała, jednak wystarczyło mi obejrzeć zwiastun żeby zauważyć ok.5 rzeczy które zupełnie odbiegają od powieści, co rzecz jasna, mnie zdenerwowało. Gdy przeczytałam kilka opinii, upewniłam się iż rzeczywiście, film jest zupełnie zmodyfikowany. Tak czy inaczej, proponuję najpierw przeczytać książkę, a później wybrać się na film, w moim przypadku głównym powodem będzie Jamie Campbell Bower.

Dary anioła: Miasto kości

Pomimo, iż książka jest dość obszerna, mianowicie ok.500 stron, przeczytałam ją w mniej więcej 2 dni.
Kocham fantasty, a tu nie zabrakło rzeczy które odbiegają od realizmu (w każdym razie realizmu jaki my znamy :))

Miasto kości to jedna z 6 książek sagi Cassandry Clare, w owej części główna bohaterka (Clary) dowiaduje się, że przez cały czas...