rozwińzwiń

Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu

Okładka książki Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu Joanna Chełstowska, Ludwik Kozłowski
Okładka książki Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu
Joanna ChełstowskaLudwik Kozłowski Wydawnictwo: Pierwsze biografia, autobiografia, pamiętnik
223 str. 3 godz. 43 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Pierwsze
Data wydania:
2013-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-05-01
Liczba stron:
223
Czas czytania
3 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
9788392795292
Tagi:
koty
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
775
725

Na półkach: ,

Gdy w pierwszym momencie wzięłam ją do ręki, miałam obawy, czy nie będzie zbyt infantylna - no bo pisanie z punktu widzenia zwierzaka często się tak kończy. Ale opowieść mnie bardzo szybko wciągnęła i przyjemnie się czytało całość. Na duży, duży plus (i za to dodatkowa gwiazdka) zaliczam umiejętne, niewidoczne wręcz wplecenie w treść opowieści pewnych merytorycznych zasad i reguł opieki nad kotami, które na pewno nie jednej osobie mogą się przydać. A że doświadczenie autorzy mają, to niezaprzeczalne!

Gdy w pierwszym momencie wzięłam ją do ręki, miałam obawy, czy nie będzie zbyt infantylna - no bo pisanie z punktu widzenia zwierzaka często się tak kończy. Ale opowieść mnie bardzo szybko wciągnęła i przyjemnie się czytało całość. Na duży, duży plus (i za to dodatkowa gwiazdka) zaliczam umiejętne, niewidoczne wręcz wplecenie w treść opowieści pewnych merytorycznych zasad i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
785
779

Na półkach:

Genialna książka,cudowna opowieść i najważniejsze prawdziwa!
Ukazuje mądrość i wielką inteligencję kotów.
Sama to wiem ze swojego życia z kotami. Zaraz będzie 9 lat jak przywiozłam malutką czarną kuleczkę do domu. Po dwóch latach już na innym mieszkaniu weszła sobie do nas czarno-biała ok.4miesięczna zabiedzona istotka i już została. Po przeprowadzce znalazłam pół kilo szczęścia i tym sposobem żyły ze mną trzy dorodne panienki. Jedną choroba zabrała.
Niemniej nie wyobrażam sobie życia bez kota!
Książkę polecam! Autorów jako wspomożycieli kociej ferajny podziwiam i wyrażam wielki szacunek!

Genialna książka,cudowna opowieść i najważniejsze prawdziwa!
Ukazuje mądrość i wielką inteligencję kotów.
Sama to wiem ze swojego życia z kotami. Zaraz będzie 9 lat jak przywiozłam malutką czarną kuleczkę do domu. Po dwóch latach już na innym mieszkaniu weszła sobie do nas czarno-biała ok.4miesięczna zabiedzona istotka i już została. Po przeprowadzce znalazłam pół kilo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1233
443

Na półkach: ,

Całkiem przyjemna lektura, choć cokolwiek naiwna miejscami. Wolałabym, żeby zrezygnowano z kociej narracji, bo wyszło to nieco sztucznie (acz nada się idealnie dla młodszego czytelnika, dla którego to pewnie było głównie skierowane). Trochę sobie pochlipałam, jak to mam w zwyczaju przy książkach tego typu (tj. poświęconych zwierzętom),ale też i dość sporo było śmiechu, czy też raczej dobrego humoru, w jaki wprawiło mnie czytanie tej książki.

Całkiem przyjemna lektura, choć cokolwiek naiwna miejscami. Wolałabym, żeby zrezygnowano z kociej narracji, bo wyszło to nieco sztucznie (acz nada się idealnie dla młodszego czytelnika, dla którego to pewnie było głównie skierowane). Trochę sobie pochlipałam, jak to mam w zwyczaju przy książkach tego typu (tj. poświęconych zwierzętom),ale też i dość sporo było śmiechu, czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9213
246

Na półkach: , , , ,

Piękna historia o kotach. Napisana z punktu widzenia kota, który na początku swojego życia musi borykać się z problemami życia na ulicy, potem trafia do domu wspaniałych ludzi, który kochają zwierzęta i walczą o ich lepszy los. Książka napisana z humorem, pokazuje jak inteligentne są te małe istoty i jak potrafią radzić sobie w najgorszych chwilach swojego życia.
Gorąco polecam!!

Piękna historia o kotach. Napisana z punktu widzenia kota, który na początku swojego życia musi borykać się z problemami życia na ulicy, potem trafia do domu wspaniałych ludzi, który kochają zwierzęta i walczą o ich lepszy los. Książka napisana z humorem, pokazuje jak inteligentne są te małe istoty i jak potrafią radzić sobie w najgorszych chwilach swojego życia.
Gorąco...

więcej Pokaż mimo to

avatar
868
92

Na półkach:

W gwiazdkowej ocenie w serwisie dla mnie ta książka znajduje się gdzieś między przeciętną, a dobrą.
Czytało się ją dobrze, ale czuję pewien niedosyt. Książka została napisana przez ludzi, którzy na pewno kochają koty i właśnie o nich odpowiada. To one są bohaterami, zwłaszcza tytułowy Riko, a wiele sytuacji ukazano z kociego punktu widzenia co było ciekawe (za co w gwiazdkach dałam ocenę dobrą).
Książka zdecydowanie dla osób lubiących koty (a może i dla takich, którzy jeszcze nie wiedzą, że je lubią;)

W gwiazdkowej ocenie w serwisie dla mnie ta książka znajduje się gdzieś między przeciętną, a dobrą.
Czytało się ją dobrze, ale czuję pewien niedosyt. Książka została napisana przez ludzi, którzy na pewno kochają koty i właśnie o nich odpowiada. To one są bohaterami, zwłaszcza tytułowy Riko, a wiele sytuacji ukazano z kociego punktu widzenia co było ciekawe (za co w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
989
232

Na półkach:

Z psami mam do czynienia na co dzień, gdyż mamy ich trzy, z kotami natomiast moje kontakty są sporadyczne, w zasadzie tylko po sąsiedzku lub gdy odwiedzam teściową, ale mimo to obdarzam dużą sympatią te mruczące, gdy są zadowolone, czworonogi. Propozycja przeczytania i zrecenzowania zatem książki o kociej ferajnie i jej barwnym przywódcy Riko przypadła mi do gustu.Trochę się obawiałam, gdyż nie wiedziałam czego się mam spodziewać, ale już sama okładka książki, z której spoglądał na mnie wyjątkowej urody kot o dość czujnym spojrzeniu pięknych żółto- zielonych oczu zachwyciła mnie i przemówiła na jej korzyść. Obawa okazała się jednak całkiem płonna, gdyż książka o przygodach i tarapatach kociej rodziny okazała się lekturą nader przyjemną, a nawet rzec mogę fascynującą, a przy tym niezwykle pouczającą.
Historia dużej urody kocura Riko, który założył rodzinę z kotką, Szarosrebrną, i zrobił wszystko co było w jego mocy, by zapewnić tej rodzinie poprawę warunków bytowych przykuła moją uwagę jak dobra saga rodzinna. Z ogromnym zainteresowaniem czytałam o perypetiach kociej rodziny, o tym jak sprytnie Riko wkradł się w łaski ludzi z sąsiedztwa, do których zamierzył się z nią przeprowadzić, o kocich smutkach i radościach, a także zaufaniu jakie ludzie ci zdobywali u przygarnianych kotów, z których powstała z czasem spora futrzasta gromadka o zróżnicowanym temperamencie.
Z doświadczenia wiem, że wśród kotów tak raczej się nie zdarza, kocury z natury chadzają swoimi drogami nie dbając o jedną kotkę, a raczej są podrywaczami walczącymi z innymi kocurami o względy wciąż innych kotek. Potomstwo też ich nie interesuje a wręcz odwrotnie, stają się dla niego niebezpieczne i kotki muszą ukrywać przed nimi swoje młode, czego sama byłam świadkiem, jak dawno temu ukochana kotka moich dzieci, nazywaną przez nich Kajtusiową, przenosiła swoje kocięta z miejsca na miejsce pilnując, by kocur je nie dopadł.
Bohater książki Joanny Chełstowskiej i Ludwika Kozłowskiego jest jednak zupełnie inny. Riko to dzielny, pomysłowy a także rozumny i dobry kot, dla którego kotka Szarosrebrna i kocięta jakie mają są dobrem nadrzędnym, o które dba jak najlepszy ojciec o swą rodzinę. Niejeden ojciec mógłby się od Rika nauczyć jak być nie tylko odważnym i władczym ale również jak być silnym i łagodnym zarazem, twardym a zarazem delikatnym i wrażliwym, a przede wszystkim jak być wiernym i opiekuńczym, pozbawionym samczego egocentryzmu i egoizmu.
Historia Riko wydaje się być nieprawdopodobna, ale skoro autorzy zapewniają, że się wydarzyła na prawdę to wierzę w to i cieszy mnie, że mogłam dzięki nim ją poznać i wejść w środek tej ferajny o różnej maści i temperamencie smucąc się i ciesząc razem z Riko, choćby z powodu odłączenia przez złego poprzedniego gospodarza jednego z kotków od rodziny a później odnalezienia go po długim czasie żmudnych poszukiwań.
Historia ta dzięki doskonałej znajomości kociej natury jaką zaprezentowała w książce para jej autorów rzuciła zupełnie inne światło na moje postrzeganie tych czworonogów i z tego się bardzo cieszę. Owszem część kociej mowy i ja do tej pory potrafiłam zrozumieć, ale to maleńki przejaw tego co te zwierzęta swym zachowaniem potrafią przekazać człowiekowi czy też innym zwierzętom. To edukacja, którą chłonęłam ze sporym zainteresowaniem połączonym z przyjemnością czytania.

Na końcu książki " Riko i my", w której poruszony jest również ważki temat rozdawania i adopcji kotów, autorzy załączyli "Podręczny słownik kociej mowy". Słownik stanowi istotny element w odczytywaniu zachowań swoich pupilów i będzie bardzo pomocny w kontaktach z tymi akurat braćmi mniejszymi, jak nazywał zwierzęta św. Franciszek z Asyżu.

W zasadzie nie polecam czytanych książek, ale tym razem zrobię wyjątek. Książkę Joanny Chełstowskiej i Ludwika Kozłowskiego "Riko i my" polecam wszystkim, nie tylko posiadaczom i miłośnikom kotów.

http://natanna-mojezaczytanie.blogspot.com/

Z psami mam do czynienia na co dzień, gdyż mamy ich trzy, z kotami natomiast moje kontakty są sporadyczne, w zasadzie tylko po sąsiedzku lub gdy odwiedzam teściową, ale mimo to obdarzam dużą sympatią te mruczące, gdy są zadowolone, czworonogi. Propozycja przeczytania i zrecenzowania zatem książki o kociej ferajnie i jej barwnym przywódcy Riko przypadła mi do gustu.Trochę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1491
209

Na półkach:

Podobno ludzie dzielą się na tych co koty kochają i na tych co mają to jeszcze przed sobą. Ja bym raczej powiedział, że dzielą się na kociarzy i psiarzy, ale ponieważ tych pierwszych chyba jest więcej i ja też do nich się zaliczam, ostrzegam, że w ocenie książki mogę nie być obiektywny.
Powiedzmy na początek, że książka napisana jest przez ludzi, którzy kochają koty - i to się czuje. Opisując wydarzenia, których byli świadkami, zebrali wszystkie zabawne i smutne historie jakie mieli ich czworonożni podopieczni i przedstawiają nam je trochę z "kociego" punktu widzenia. Człowiek tu się pojawia, ale nie jest głównym bohaterem - jest dla kotów po prostu punktem odniesienia. Może być zagrożeniem, albo tak jak w przypadku tej rodziny, może stanowić też wsparcie, pomoc, dawać opiekę. Pewnie każdy kto ma kota w domu, mógłby opowiadać podobne historie, anegdotki, ciekawostki - tu zostały one zebrane w sagę pewnego ogromnego kocura o imieniu Riko i jego rodzinki. Tak właśnie - rodzinki, bo mimo, że koty rzadko interesują się swoich przychówkiem, tu mamy historię troszkę wyjątkową. Relacje Riko z kotką i dziećmi były tak silne, jak moglibyśmy spodziewać się jedynie u ludzi, a nie u zwierząt.
Cała ta historia ma troszkę antropomorficzny charakter, ale czy to źle? Każdy kto żyje z tymi stworzeniami blisko, wie od dawna, że dalekie są one od stereotypowego "głupiego zwierzaka", że mają charakter, dumę, własne zdanie, sposoby na komunikację z otoczeniem (do książki autorzy nawet dołączyli słowniczek kociego języka z własnej obserwacji). Niełatwo je oswoić, ale za ciepło i miłość potrafią się odwdzięczyć czymś więcej niż tylko ślepą wiernością. Przyjęcie "kociego" punktu widzenia pomaga pokazać nam koty z perspektywy bardziej dla nas zrozumiałej, uczuć i stanów emocjonalnych, których zwykle pewnie byśmy zwierzętom nie przypisali. A przecież one też potrafią opiekować się słabszym, bronić innych przed zagrożeniami, okazywać wdzięczność itd.


Co ważne ta kocia saga nie jest przesłodzona - tak jak w życiu zdarzają się tu i smutne wydarzenia. Nie jest to więc książeczka tylko dla młodszych czytelników. Prosty język, króciutkie rozdziały i mało skomplikowane historie mogą rzeczywiście trochę sugerować takiego adresata tej pozycji, ale i dorosły czytelnik może z przyjemnością się w tym odnaleźć. To książka o przyjaźni, zaufaniu i o tym jak można uszczęśliwić zwierzę, zostając w zamian obdarzonym jego wdzięcznością i miłością.
W tej chwili u nas w domu zostały już tylko dwa koty i choć nie raz doświadczamy różnych kłopotów z tego powodu, nie wyobrażam sobie by z naszego życia zniknęły one całkiem. Bohaterowie mieli ich w pewnym momencie... 12. Nic dziwnego, że i materiału na książkę trochę się zebrało :) Można znaleźć w tekście trochę wskazówek i podpowiedzi na temat postępowania w różnych sytuacjach, ale to raczej gdzieś "przy okazji", bo rzecz jest przede wszystkim lekkim czytadłem.

PS Córa już zapowiedziała, że książki nie odda. A znając jej gusta (przygodówki im straszniejsze, tym lepsze - wampiry, duchy itp.),to miło, że książeczkę tak pełną ludzkich odruchów i prostych naturalnych uczuć, uznała nie tylko za ciekawą, ale i cenną na tyle, żeby ją zachować.
http://notatnikkulturalny.blogspot.com/2013/07/riko-i-my-o-kotach-ludziach-przyjazni-i.html

Podobno ludzie dzielą się na tych co koty kochają i na tych co mają to jeszcze przed sobą. Ja bym raczej powiedział, że dzielą się na kociarzy i psiarzy, ale ponieważ tych pierwszych chyba jest więcej i ja też do nich się zaliczam, ostrzegam, że w ocenie książki mogę nie być obiektywny.
Powiedzmy na początek, że książka napisana jest przez ludzi, którzy kochają koty - i to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
662
89

Na półkach:

Ciepłe. Sympatyczne.

Ciepłe. Sympatyczne.

Pokaż mimo to

avatar
409
389

Na półkach:

Bardzo przyjemna książka o przyjaźni pomiędzy zwierzętami a ludźmi :)

Bardzo przyjemna książka o przyjaźni pomiędzy zwierzętami a ludźmi :)

Pokaż mimo to

avatar
254
121

Na półkach: , ,

Niedoczytane bo dla tych co koty mają to opis życia codziennego, z poziomu przedszkolaka. Trudno, z wiekiem wymagania rosną.

Niedoczytane bo dla tych co koty mają to opis życia codziennego, z poziomu przedszkolaka. Trudno, z wiekiem wymagania rosną.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    45
  • Przeczytane
    40
  • Posiadam
    17
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Psy i koty
    1
  • O zwierzętach
    1
  • 2013 (przeczytane)
    1
  • W planach
    1
  • Literatura faktu/publicystyka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu


Podobne książki

Przeczytaj także