Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Chełstowska
![Joanna Chełstowska](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
6,1/10
Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
42 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu
Joanna Chełstowska, Ludwik Kozłowski
7,2 z 32 ocen
83 czytelników 16 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu Joanna Chełstowska ![Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/179000/179634/146744-352x500.jpg)
7,2
![Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/179000/179634/146744-352x500.jpg)
Gdy w pierwszym momencie wzięłam ją do ręki, miałam obawy, czy nie będzie zbyt infantylna - no bo pisanie z punktu widzenia zwierzaka często się tak kończy. Ale opowieść mnie bardzo szybko wciągnęła i przyjemnie się czytało całość. Na duży, duży plus (i za to dodatkowa gwiazdka) zaliczam umiejętne, niewidoczne wręcz wplecenie w treść opowieści pewnych merytorycznych zasad i reguł opieki nad kotami, które na pewno nie jednej osobie mogą się przydać. A że doświadczenie autorzy mają, to niezaprzeczalne!
Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu Joanna Chełstowska ![Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/179000/179634/146744-352x500.jpg)
7,2
![Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/179000/179634/146744-352x500.jpg)
Kiedy jakiś czas temu dostałam maila z informacją, że istnieje możliwość zrecenzowania książki o kocie miałam sprzeczne uczucia. Oczy na okładce patrzą tak czarująco, kociak choć wielki wygląda na sympatycznego a i opis bardzo mnie zaintrygował. Zastanawiałam się jedynie co można napisać o kotach na tylu stronach? Czy taka książka zaciekawi kogoś, kto uwielbia zwierzęta ale nie ma w domu kota? Postanowiłam to sprawdzić.
Riko to ogromny szarobury kocur, który pod wieloma względami jest inny niż przedstawiciele jego gatunku. Samiec-kot nie opiekuje się przecież młodymi ani nie ratuje innych kociaków z opresji. Ale Riko to wyjątek. Gdy doczekał się ze swoją Szarosrebrną czterech małych kociąt, dostarczał im pożywienie, dbał jak umiał i pomagał, bo przecież nie mógł liczyć na pomoc gospodarzy, w których szopie mieszkali. Z ich strony kocia rodzina mogła spodziewać się kopniaków, kija i kamieni.
Pewnego dnia, podczas rutynowego obchodu po okolicy i polowania na myszy, Riko spostrzega zmiany. Dotychczasowa oaza spokoju - łąka - zmienia się nie do poznania, bowiem przyjechali na nią ludzie wraz z ciężkim sprzętem - koparkami, spychaczami. Rikiemu zburzyło to nieco plan polowania, ale codziennie sprawdzał postęp robót i z niepokojem stwierdził, że niedługo zamieszkają tu ludzie, ponieważ budowane są nowe domy. A przecież ludzie niekoniecznie oznaczają dla kotów coś pozytywnego, bo na przykładzie swoich gospodarzy kocur widział, że człowiek może zrobić kotu krzywdę.
Kiedy już nowe domy zasiedlili ludzie, Riko za cel najważniejszy postawił sobie obserwację jednego z domostw. Okazało się, że mieszkają tam kobieta, mężczyzna i kot - stary i chory Czorcik. Co wyniknęło ze znajomości Rikiego z tymi ludźmi? Jakie nawiązali relacje? Czy ogromny i silny kot zaprzyjaźnił się ze staruszkiem czy próbował się go pozbyć? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie naturalnie w książce "Riko i my".
Książka napisana jest z perspektywy kota. I to kot jest w niej najważniejszy, a właściwie wiele kotów, bo z czasem pojawia się ich więcej niż tylko Riko wraz ze swoją małą rodzinką. Autorzy napisali świetne dzieło, pokazujące ludziom, jak należy traktować te małe, mruczące i ocierające się o nasze nogi stworzenia. Pokazali świetnie, że koty też czują, mają swoje potrzeby a także, że potrafią cierpieć. Niejednokrotnie spotykamy się przecież w życiu z krnąbrymi zachowaniami człowieka, a przecież to my jesteśmy istotami najbardziej myślącymi i powinniśmy opiekować się bezbronnymi zwierzakami. Bo jak taki kot ma sobie poradzić w zimie, gdy nie ma jak upolować myszy a gospodarz ciska tylko kamieniami zamiast postawić miskę z ciepłym mlekiem? Nie z każdej choroby kot potrafi wylizać się sam - pomóżmy kotu dojść do zdrowia, ale wcześniej wytłumaczmy mu co się dzieje.
Mimo, że nie jestem "kociarą" książka mnie urzekła. Czytało mi się ją bardzo szybko i nawet w drodze do pracy, kiedy to jadę zaledwie dziesięć minut tramwajem, zdołałam poznać zwykle dwie nowe przygody kociaków. Jest to lekka lektura, bardzo zabawna, ale i podejmująca trudne relacje człowiek-kot oraz kot-kot. Zaryzykuję stwierdzenie, że to autorzy są bohaterami tej książki, bo czytając ją widać, że piszący mają "bzika" na punkcie miuczących futrzaków. Na końcu książki znajduje się słownik kociej mowy, z którego możemy się nauczyć odczytywać zachowania naszego zwierzaka - kiedy jest zadowolony a kiedy nie. Jeśli więc ktoś z Was potrzebuje miłej i odprężającej książki to serdecznie polecam zapoznanie się z opowieścią o czarującym kocie Riko. Rewelacja!