Przemytnik doskonały. Jak transportować tony kokainy i żyć szczęśliwie
Jak zostać przemytnikiem doskonałym? Potrzebna jest ciężka praca i dobry system. Można zbić kokainę w kostki, rozpuścić ją w płynie, ukryć w blokach marmuru lub wewnątrz przewodów elektrycznych. I wystawić „muła”, który połknie kapsułkę czy ukryje towar w podwójnym dnie walizki (zgarnie go policja, ale to część systemu). Jeśli zrobisz to dobrze, będziesz bajecznie bogaty. Jeśli się pomylisz, resztę życia spędzisz w więzieniu…
Kokaina to nie tylko hollywoodzkie klisze i telewizyjne newsy – to także bardzo zyskowny biznes, który finansuje wojny, daje ogromną władzę i kształtuje stosunki międzynarodowe. Gdyby zlikwidować handel narkotykami, gospodarka amerykańska poniosłaby straty rzędu 19–22%, zaś meksykańska zanotowałaby spadek 63%.
Luka Rastello pozwala nam spojrzeć na świat z perspektywy grubej ryby narkobiznesu. I choć to perspektywa przerażająca, nie jest pozbawiona (czarnego) humoru.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Przemytnika kokainy radości i smutki
Podobno najlepiej ukryć towar w marmurze. Tym najdroższym, najbardziej cennym, po którym stąpać będą najbogatsi i najbardziej wpływowi ludzie świata. Nie żaden średniozamożny ważniak w garniaku od Armianiego, który szoruje bankowe parkiety. Prawdziwi bogacze, prawdziwe sławy. Tak wartościowego towaru bowiem celnik nie ruszy. Będzie obawiał się, że może uszkodzić drogocenną przesyłkę. Mamy już więc wybrany przedmiot do transportu kokainy. Drugim, niezbędnym narzędziem będzie dobre wiertło, które pozwoli nam wywiercić na tyle duże otworu w marmurze, aby zmieściło się tam kilka słusznych kilogramów kokainy. Potem jeszcze sprawdzeni i zaufanie ludzie i możemy zacząć transportować nasz towar z Ameryki Południowej prosto na europejskie salony i zarabiać naprawdę potężne pieniądze. „Ok.” powie ktoś po trosze rozsądny i po trosze skąpy – „Ale marmur to droga zabawa. Czy nie lepiej przemycać narkotyk w brzuchach biedaków, którzy marzą o szybkiej gotówce?” Ależ nie, przekonuje anonimowy bohater reportażu Rastello, forsę, którą wydasz na marmur zwróci ci się z nawiązką (kto inwestuje ten zarabia!), bo po pierwsze ograniczysz do minimum najbardziej zawodny element operacji – czynnik ludzki, po drugie – w wywierconych otworach zmieścisz naprawdę dużo narkotyku, a po trzecie – oczyścisz sumienie oddając uszkodzony marmur na cele charytatywne. A co najważniejsze, akcja tego rodzaju, ma naprawdę bardzo dużą szansę powodzenia. Proste? Proste! Tylko dlaczego główny bohater tej opowieści siedzi w więzieniu?
„Przemytnik doskonały. Jak transportować tony kokainy i żyć szczęśliwie” to książka o człowieku, i choć może zabrzmi to przekornie, z pasją. O człowieku, który dzięki swojej bezczelności, pewności siebie i skłonności do ryzykanctwa mógłby równie dobrze, i myślę, że z takim samym sukcesem, pracować w międzynarodowej korporacji odnoszącej sukces. O człowieku, który zdaje się, że o przemycie i regułach panujących w narkobiznesie wie wszystko. A wiedza, którą posiada jest naprawdę zatrważająca: polityka i kokaina, jako bliskie i uzupełniające się zależne. Narkotyki jako pieniądz i waluta przetargowa, na której opiera się m.in. znaczna część gospodarki Meksyku i Stanów Zjednoczonych. Monolog, który prowadzi bohater, to wyznanie wiary i grzechów jednocześnie. Fascynująca i przerażająca historia, wydawać by się mogło, rzeczywistości alternatywnej. A jednak dojmująco prawdziwej, okupionej życiem i zdrowiem wielu osób (i o tym fakcie nie należy zapominać!).
Książka Rastello jest o tyle ciekawa, że przedstawia problem z innej, nieznanej dotąd perspektywy - nie osoby poszkodowanej, ale od strony organizatora przemytu. W tekście, który rozpoczyna się od historii księdza uwikłanego w narkobiznes, nikt nie pozostaje bez winy, nikt nie oprze się teoretycznie łatwemu i szybkiemu zarobkowi. Ale jak zawsze w takich przypadkach cierpią najubożsi a zyskują najwięksi i najbardziej wpływowi.
PS. Gwoli wyjaśnienia: Bohater reportażu został przyłapany i skazany ponieważ zdradził go jeden z jego ludzi. Człowiek, jak już zostało wyżej wspomniane, to najsłabsze ogniwo projektu. Nie stracił jednak wiary w produkt, aby pozostać przy nomenklaturze korporacyjnej. Co to, to nie. Jak i nie stracił również swojego dobrego (czarnego) humoru.
Monika Długa
Oceny
Książka na półkach
- 646
- 472
- 112
- 17
- 11
- 7
- 6
- 6
- 5
- 5
Opinia
Czytam i się śmieję, przeczytałem a tu wychodzi na to że przemyt narkotyków to jakaś bułka z masłem i fajne zajęcie. A to wszystko zasługa autora. Bardzo ciekawa i dobrze napisana historia przemytnika kokainy, wciąga, bawi i pozwala wyciągnąć kilka ciekawych wniosków:
- światowa gospodarka podpiera się pieniędzmi z narkotyków
- legalizacja narkotyków przyniesie więcej pożytku niż penalizacja
- zawsze najbardziej cierpią zwykli ludzie
Czytam i się śmieję, przeczytałem a tu wychodzi na to że przemyt narkotyków to jakaś bułka z masłem i fajne zajęcie. A to wszystko zasługa autora. Bardzo ciekawa i dobrze napisana historia przemytnika kokainy, wciąga, bawi i pozwala wyciągnąć kilka ciekawych wniosków:
więcej Pokaż mimo to- światowa gospodarka podpiera się pieniędzmi z narkotyków
- legalizacja narkotyków przyniesie więcej...