Z przykrością stwierdzam, że pomimo iż książka mi się bardzo podobała i emocjonalnie trzymała mnie do końca, jestem po prostu wściekła. W momencie przełomowym, gdy obroty akcji są na najwyższym poziomie i jest się w ciągłych emocjach i wnet na bezdechu czyta się stronę za stroną, jakim potworem trzeba być, żeby nie kontynuować tłumaczenia... Jestem bardzo zawiedziona postawą wydawnictwa, rozumiem że książka mogła się nie sprzedać aż tak dobrze jak inne tytuły, ale nie chce wierzyć że byłam jedyną osobą, która zabrała się za tę serię i pokochałam ją jak i bohaterów. Uważam to za bardzo przykre, że nigdy nie dowiem się jak potoczyły się dalsze losy bohaterów, a zwłaszcza jakie są skutki ostatnich stron, bo to co się tam wydarzyło spowodowało, że wnet rzuciłam tym tomem. Myślę, że to są książki, które chciałabym dać dzieciom, żeby zarazić je miłością do książek, ale nie sprawię im tego bólu który ja przeżywam w związku z brakiem dalszego tłumaczenia. Czuję dużą pustkę i przykro mi ze świadomością, że nie dowiem się co dalej... A to taka świetna historia :c

Z przykrością stwierdzam, że pomimo iż książka mi się bardzo podobała i emocjonalnie trzymała mnie do końca, jestem po prostu wściekła. W momencie przełomowym, gdy obroty akcji są na najwyższym poziomie i jest się w ciągłych emocjach i wnet na bezdechu czyta się stronę za stroną, jakim potworem trzeba być, żeby nie kontynuować tłumaczenia... Jestem bardzo zawiedziona...

"Wiarołomca Orton stworzył absolutne uwięzienie umysłu ukochanej mojej Najłaskawszej. Młody człowiek nie posiada żadnego wiarołomstwa. Jedynie jego krewniak wytwarza działanie na jego osobistą wolę.
- Orton manipuluje nim...
- W całkowitości, moja Najłaskawsza - zapewnił Bzikusek".

"Wiarołomca Orton stworzył absolutne uwięzienie umysłu ukochanej mojej Najłaskawszej. Młody człowiek nie posiada żadnego wiarołomstwa. Jedynie jego krewniak wytwarza działanie na jego osobistą wolę.
- Orton manipuluje nim...
- W całkowitości, moja Najłaskawsza - zapewnił Bzikusek".

Już od dłuższego czasu mam tę część na półce, ale dopiero niedawno się za nią zabrałam. Czemu czekałam? Nie mam pojęcia. Jeśli ją masz, lub zastanawiasz się czy ją przeczytać, to posłuchaj mojej rady i skończ. Po prostu ją weź i przeczytaj. Nie będziesz żałować tylko prosić o następną część.

Już od dłuższego czasu mam tę część na półce, ale dopiero niedawno się za nią zabrałam. Czemu czekałam? Nie mam pojęcia. Jeśli ją masz, lub zastanawiasz się czy ją przeczytać, to posłuchaj mojej rady i skończ. Po prostu ją weź i przeczytaj. Nie będziesz żałować tylko prosić o następną część.

Świetni bohaterowie, stworzenia oraz ciekawa fabuła zachęcają czytelnika już od pierwszych rozdziałów. Rozumiem że każdy ma swoje zdanie ( i szanuję to ) ale nie wiem jak można Oksę nazywać Harrym Potterem w spódnicy. Moim zdaniem między tymi dwoma książkami nie ma aż tak dużego podobieństwa. Ale jak najbardziej polecam i zachęcam do przeczytania tej świetnej książki.

Świetni bohaterowie, stworzenia oraz ciekawa fabuła zachęcają czytelnika już od pierwszych rozdziałów. Rozumiem że każdy ma swoje zdanie ( i szanuję to ) ale nie wiem jak można Oksę nazywać Harrym Potterem w spódnicy. Moim zdaniem między tymi dwoma książkami nie ma aż tak dużego podobieństwa. Ale jak najbardziej polecam i zachęcam do przeczytania tej świetnej książki.

Powracamy w świat Oksy. Tym razem akcja cały czas dzieje się w Edefii. To pozwala poznać tą niesamowitą kraine. Niestety jest ona bardzo chora. I tylko Oksa może ją uratować. Wiele się namęczy i też troche straci.
Naprawdę niesamowite. Kolejne walki, ale tym razem bitwa z prawdziwego zdarzenia. Oraz to co mi się bardzo podoba: kolejne rodzinne dygresje. Tylko są to takie, o których byś nigdy nie pomyślał.
POLECAM
Nie mogę znaleźć kolejnej :( więc uwaga bo znowu przerwa w pół akcji i szoku

Powracamy w świat Oksy. Tym razem akcja cały czas dzieje się w Edefii. To pozwala poznać tą niesamowitą kraine. Niestety jest ona bardzo chora. I tylko Oksa może ją uratować. Wiele się namęczy i też troche straci.
Naprawdę niesamowite. Kolejne walki, ale tym razem bitwa z prawdziwego zdarzenia. Oraz to co mi się bardzo podoba: kolejne rodzinne dygresje. Tylko są to takie, o...

Końcówka tej książki wprawiła mnie w konsternację i zniesmaczenie, gdyż bardzo wielu rzeczy trzeba się domyślać.

Końcówka tej książki wprawiła mnie w konsternację i zniesmaczenie, gdyż bardzo wielu rzeczy trzeba się domyślać.

Spodziewałam się czegoś lepszego

Spodziewałam się czegoś lepszego

Kolejna część przygód Oksy też mnie nie porwała za mocno,ale cały czas trzymam się tego,że warto ją przeczytać choćby dla zabicia czasu i bardzo ciekawej krainy,która występuje w całej serii.

Kolejna część przygód Oksy też mnie nie porwała za mocno,ale cały czas trzymam się tego,że warto ją przeczytać choćby dla zabicia czasu i bardzo ciekawej krainy,która występuje w całej serii.