rozwińzwiń

Kulturowe sprzeczności kapitalizmu

Okładka książki Kulturowe sprzeczności kapitalizmu Daniel Bell
Okładka książki Kulturowe sprzeczności kapitalizmu
Daniel Bell Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
333 str. 5 godz. 33 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
The Cultural Contradictions of Capitalism
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
1998-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
333
Czas czytania
5 godz. 33 min.
Język:
polski
ISBN:
8301113596
Tłumacz:
Stefan Amsterdamski
Tagi:
Socjologia socjologia kultury ekonomia kapitalizm technika cywilizacja USA - sytuacja społęczna w XX w.
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
253
199

Na półkach: , ,

fajnie, że prorocza i w połowie celna, ale mimo wszystko śmierdzi zdziadzieniem. niektóre pomysły trochę już podgniły, inne refleksje straciły na aktualności (choćby te dotyczące modernizmu nie uwzględniają postinternetowych, ani postironicznych czasów),ale sam kapitalistyczno-społeczny korzeń to coś z czego można czerpać. szkoda, że nie jest to przystępniej napisane, bo tak to może poleciłbym z czystszym sumieniem.

fajnie, że prorocza i w połowie celna, ale mimo wszystko śmierdzi zdziadzieniem. niektóre pomysły trochę już podgniły, inne refleksje straciły na aktualności (choćby te dotyczące modernizmu nie uwzględniają postinternetowych, ani postironicznych czasów),ale sam kapitalistyczno-społeczny korzeń to coś z czego można czerpać. szkoda, że nie jest to przystępniej napisane, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
584
570

Na półkach: , , ,

W jednej z najistotniejszych powojennych publikacji o kondycji społeczeństwa, Daniel Bell nakreślił przyczyny i podał remedia na kryzys jednostki i zbiorowości ludzkich w dobie modernizmu. "Kulturowe sprzeczności kapitalizmu" to monografia z pogranicza socjologii i antropologii kultury. Do opisu kondycji człowieka, autor posiłkuje się ekonomią, szeroko rozumianymi wytworami kultury i polityką. W swych dociekaniach odwołuje się do koncepcji tuzów przedmiotu. Przytacza Maxa Webera, Karola Marksa, Williama James, Susan Sontag, Emilie Durkheima, Hannah Arendt czy Alexisa Tocqueville'a. Choć publikacja ma już 40 lat, kilka kwestii wydaje się niepokojąco aktualna.

Dla ustalenia uwagi, Bell już na wstępie deklaruje swoje postawy wobec zjawisk opisanych w książce (str. 10):

"(...) jestem socjalistą w ekonomii, liberałem w polityce i konserwatystą w kulturze."

Jednak nie polecam wiązać zacytowanych etykietek, z własnym rozumieniem tych pojęć. Bell dość szeroko i obiektywnie opisuje kondycję człowieka, bolączki gospodarki i meandrujące w różnych kierunkach wytwory kultury. Przytoczone deklaracje autora są, subtelnymi i mocno osadzonymi w przemyślanej argumentacji, postawami. Przykładowo, własny socjalizm ekonomiczny opiera na bardzo mocnej konstatacji (str. 12):

"...bogactwo nie powinno być wymienialne na niezasłużone przywileje w dziedzinach, w których jest ono nieważne"

Główną tezą książki jest ostrzeżenie i zachęta do namysły nad kondycją świata zachodniego. Fundamentalny problem cywilizacyjny upatruje Bell we wzajemnie sprzecznych zasadach - wydajności w ekonomii, równości w polityce i samorealizacji jednostek w kulturze.

Własne diagnozy, zawarte głównie w drugiej cześć, poprzedza zreferowaniem aktualnego (na lata 70-te XX wieku) stanu społeczeństwa Pierwszego Świata. W przykładach, posiłkuje się głownie amerykańskimi realiami. Dla mnie były to bardzo odkrywcze i nieszablonowe dywagacje. Przemiany stylu życia, to przede wszystkim opisy ciekawej degradacji etosu protestanckiego (stylu życia nastawionego na społeczność) i purytańskiego (samoograniczenia własnych potrzeb) w kierunku hedonizmu i szczęścia doczesnego (str. 110-115). W szczegółach atrofię pożądanych zasad, wzmacnia przykładami w przemianach kulturowych. Sztuki wizualne, wygodne życie w dobie powojennej prosperity i dostęp do łatwo formatowanej pod własne potrzeby konsumpcji dóbr, sprawiły zanik relacji, infantylizację i degradację głęboko odczuwanej dotychczas transcendencji do roli wstydliwego i niepożądanego wstecznictwa. Samospełnienie i samorealizacja stały się promowanymi potrzebami. Taką zmianę ludzkiej perspektywy, autor podsumował dobitnie słowami (str. 129):

"Na klasyczne pytanie o tożsamość: 'Kim jesteś?' tradycjonalista odpowiedziałby: 'Jestem synem swego ojca'. Dziś odpowiada się : 'Ja jestem ja, pochodzę od siebie, wyborem i działaniem kształtuję siebie.'"

Ten cytat wydaje mi się osią zarysowanego problemu współczesnej egzystencji w zagubieniu (str. 210-214). Bell poświęcił sporo miejsca, na pokazanie głęboko ludzkiej potrzeby odwołania się do absolutu, lub co najmniej do obiektywnej zasady moralnej w stylu Kanta. Niestety zabrakło mi niuansów i podania szerszego spektrum możliwych źródeł moralności. Jednak sama diagnoza o potrzebie namysłu nad ulotnością własnego jestestwa jest trafna.

Do osłabienia wagi pryncypiów protestancko-purytańskich, konstytuujących klasyczny kapitalizm liberalny, przyczyniły się zarówno ruchy kontrkultur jak i prądy ideowe w sztuce. Bell dowodzi, że XX-wieczne przemiany w malarstwie, literaturze i sztuce, to z jednej strony wynik osiągnięć nauki i techniki, z drugiej ludzka potrzeba specyficznej ekspresji w modernistycznym przebraniu. Wytwory kultury zaczęły schlebiać mniej wyszukanym odbiorcom-konsumentom, dając ofertę na każdą kieszeń i pod każdy gust. W efekcie sztuka się strywializowała, przyczyniając się do zaniku więzi społecznych i ogólnie do niekorzystnych zmian stylu życia; pogłębiła frustracje w coraz większym natłoku informacji dostępnej masom (str. 130-160). Sztuka utraciła swój tajemniczy charakter, granica między profanum i sacrum uległa deformacji. Człowiek stał się konsumentem kultury.

W drugiej części Bell przeprowadził kilka istotnych i chyba najtrudniejszych, z punktu widzenia realnej polityki gospodarczej, dyskusji nad znaczeniem państwa, jako źródle redystrybucji dóbr budżetowych. Krótko zreferował ustawodawczą, opiniotwórczą i zabezpieczającą podstawowe potrzeby obywateli, rolę państwa. Do głównych bolączek współczesnej gospodarki rynkowej, zaliczył zmianę celu gromadzenia dóbr. Kiedyś dominowała motywacja oparta na POTRZEBACH, współcześnie napędza do kumulacji PRAGNIENIE (str. 271) . Ta jakościowa zmiana, to według autora, wynik hedonizmu, atomizacji potrzeb, braku moralnych fundamentów, przewartościowanie społecznych i kulturalnych pryncypiów.

We fragmencie związanym z ekonomia polityczną, autor przedyskutował fundamentalny problem wzajemnych relacji i znaczenia 'wolności' i 'równości' (str. 312-314). Te subtelne i rozpalające polityków pojęcia, stanowią centralny tandem demokracji obywatelskiej. Bell nie daje jednoznacznych rad, jak należy rozumieć i realizować równość podatkową. Za najważniejszy element układanki uznał równość szans, jako zdrowy czynnik startu w liberalną gospodarkę. Dokonał subtelnej i krytycznej analizy bezrefleksyjnego pojmowania egalitaryzmu, prowadzącego czasem do absurdu. Jednoznacznie, jako socjalista ekonomiczny, optuje za jak najszerszym dostępem do opieki zdrowotnej, nawet kosztem innych celów budżetowych.

Posiłkując się głębokimi wizjami Huntingtona, Bell przedstawił bardzo trafne prognozy społeczno-gospodarczo-polityczne na ostatnie ćwierć wieku XX (str. 251-257) . Dobrze zdiagnozował upadek hegemonii geopolitycznej USA, problemy ZSRR i odśrodkowe siły w Jugosławii. Zreferował konsekwencje rosnącej roli korporacji globalnych, wzrost znaczenia informacji i nieuchronnych zmian społecznych z tym związanych. Celnie opisał wagę kryzysu energetycznego i walkę o zasoby naturalne. Niebywały poziom trafności prognoz sugeruje, że ogólna wizja Bella, co do kierunku potrzebnych zmian, zostaje dodatkowo wzmocniona.

Końcowy postulat będący ogólnym wnioskiem z pracy, wart jest namysłu (str. 329):

"Odrzucić możemy pozbawioną moralnego uzasadnienia pogoń za burżuazyjnymi zachciankami i dawać priorytet dobru publicznemu. Potrzebujemy jednak politycznego liberalizmu, który chroniłby jednostkę przed przymusem i zapewniał jej we właściwych granicach rekompensatę wysiłków i zasług."

Książkę "Kulturowe sprzeczności kapitalizmu" należy przeczytać. Nie tylko studentom socjologii i ekonomii może dać syntetyczną podstawę do lepszego odczytywania procesów społecznych i gospodarczych. Pewne treści są tu oczywiście niedostępne. Właściwie nie istniało, cztery dekady temu, społeczeństwo informacyjne. Społeczności internetowe, które nas oplatają trywializmem i post-prawdą, wprawiłyby zapewne Bella w nie najlepszy nastrój, a jego diagnozy formułowane dziś, byłyby niestety jeszcze mniej optymistyczne. Tym bardziej warto poczytać z namysłem o kondycji człowieka i w efekcie spróbować poprawić higienę własnego życia społecznego.

Niewątpliwie nie jest to monografia do lektury 'w biegu'. Pewne sformułowania odesłały mnie do słownika, niektóre zwroty przesadnie ukwiecone filozoficzno-socjologicznym żargonem mogą męczyć. Czasem galopada wyszukanych powiązań dotknęła absurdu (na przykład słownictwo i analogie społeczne wzięte z teorii względności - str. 152) . Jednak te nieliczne drażniące mnie detale, nie powodują obniżenia, mojej ogólnej wysokiej, oceny wartości pracy Bella.

Polecam gorąco.

W jednej z najistotniejszych powojennych publikacji o kondycji społeczeństwa, Daniel Bell nakreślił przyczyny i podał remedia na kryzys jednostki i zbiorowości ludzkich w dobie modernizmu. "Kulturowe sprzeczności kapitalizmu" to monografia z pogranicza socjologii i antropologii kultury. Do opisu kondycji człowieka, autor posiłkuje się ekonomią, szeroko rozumianymi wytworami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
360
89

Na półkach:

Pozycja klasyczna dla studentów socjologii. Postanowiłem po nią sięgnąć na wieść o zwycięstwie Trumpa. Pomimo ponad 40 lat od wydania wiele podjętych przez autora problemów nie traci na aktualności, a wiele tez wydaje się wręcz proroczych w świetle obecnej sytuacji. Cała zabawa autora w prognozowanie na ostatnie ćwierćwiecze XX wieku raczej się nie sprawdziła ale i tak przeczytać warto. Nie jest to książka łatwa w odbiorze i wymaga skupienia ze względu na poruszaną problematykę. Tym nie mniej należy podkreślić, że jest napisana przystępnym językiem.

Pozycja klasyczna dla studentów socjologii. Postanowiłem po nią sięgnąć na wieść o zwycięstwie Trumpa. Pomimo ponad 40 lat od wydania wiele podjętych przez autora problemów nie traci na aktualności, a wiele tez wydaje się wręcz proroczych w świetle obecnej sytuacji. Cała zabawa autora w prognozowanie na ostatnie ćwierćwiecze XX wieku raczej się nie sprawdziła ale i tak...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    283
  • Przeczytane
    40
  • Posiadam
    17
  • Teraz czytam
    5
  • 100 książek wg Empiku
    3
  • Nie posiadam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Chcę kupić
    2
  • Ekonomia
    2
  • Socjologia
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kulturowe sprzeczności kapitalizmu


Podobne książki

Przeczytaj także