W "Mieście widmo" zwykła zabawa studencka przeistacza się w krwiożerczą walkę pomiędzy dobrymi i złymi wampirami. Nie mogło być inaczej, w końcu Amelie - Założycielka Morganville uwięziła swojego ojca w bliżej nieokreślonym miejscu w mieście. A nie spodobało się to jego zwolennikom...
W walce Claire zabija wampira, a prawo Morganville głosi, że w takim przypadku zabójcę czeka śmierć. Ponieważ dziewczyna działał w samoobronie Założycielka zamienia jej karę na więzienie. Claire ma pracować z Myrninem dotąd, dopóki nie skończą wszelkich napraw, warunkujących miastu bezpieczeństwo. W tym czasie nie może opuszczać kryjówki starego wampira, ani odpoczywać. Oczywiście (!!! jakżeby inaczej) i z tej opresji udaje się naszej bohaterce wyjść cało. Jednak po powrocie do wydawałobysię normalnego życia znów zaczynają się kłopoty.
Aktywowana bariera ochraniająca miasto sprawiła, że mieszkańcy zaczęli... zapominać. Po kolei zarówno wampiry, jak i ludzie tracili pamięć. Wszystko przez szalonego Myrnina i jego maszynę. Sytuacja niesamowicie komplikuje się w momencie, gdy Założycielka dołącza do tych, którzy nie pamiętają kim są i skąd wzięli się w Morganville. Nie chcę być nudna, ale znów wszystko wraca do normy dzięki Claire i jej przyjaciołom.

Całość tomu czyta się szybko i łatwo. Widać nawiązania do poprzednich tomów przygód mieszkańców Morganville. Pomysł na całość fabuły może i świetny, ale do mnie jakoś nie trafił. Pomimo tego książka nie jest zła i jeśli przymknie się oko na "realność" treści całość naprawdę wciąga.

W "Mieście widmo" zwykła zabawa studencka przeistacza się w krwiożerczą walkę pomiędzy dobrymi i złymi wampirami. Nie mogło być inaczej, w końcu Amelie - Założycielka Morganville uwięziła swojego ojca w bliżej nieokreślonym miejscu w mieście. A nie spodobało się to jego zwolennikom...
W walce Claire zabija wampira, a prawo Morganville głosi, że w takim przypadku zabójcę...