Chyba nie ma na świecie człowieka, który nie byłby zachwycony Prowansją. Lawendowe wzgórza, urocze zameczki, piękne widoki i stare domostwa, które pamiętają wiele wydarzeń i rodzinnych historii.

Jedną z takich posiadłości kupują Dom i Eve, świeżo poznani zakochani, pomimo tego, że tak naprawdę mało o sobie wiedzą, kupują posiadłość Les Genevriers. Urocza sielanka nie trwa długo, a Eve dopadają wątpliwości co naprawdę wie o człowieku, któremu zaufała i pokochała. Dom, kochający i czarujący, pod wpływem domu, a może pod wpływem własnych demonów zaczyna się zmieniać. Do ich bajkowego świata zaczyna wkradać się niepokój, dodatkowo pojawiają się pytania dotyczące domu, w którym coś dziwnego zaczyna się dziać. Kto mógł zapalić światło na najwyższym, nieużywanym piętrze, czyją postać widziała Eve w ogrodzie, czyj cień przemykał po ścianach i jakie światło widziała Eve na dziedzińcu. Pytań jest coraz więcej, a oliwy do ognia dolewa świeżo poznana Sabine, według której Dom był już wcześniej w wiosce wraz ze swoją pierwszą żoną Rachel, która dla Evy jest całkowitą tajemnicą. Powodowana ciekawością Eve spotyka się Sabine, a poznane fakty nie dają jej spokoju.

Równocześnie poznajemy (choć na początku jest to bardzo zagmatwane) Benedicte, poprzednią mieszkankę posiadłości, która opowiada historię swojej rodziny. Jej siostra Marthe w wieku 13 lat straciła wzrok i stała się znaną na cały Paryż perfumerzystką, która znika w niewyjaśnionych okolicznościach z powierzchni ziemi.
Z początku tętniąca życiem posiadłość z czasem zaczyna podupadać. Po rodzinnej, katastrofalnej w skutkach kłótni nic nie było już takie same.

W czasie gdy czytelnik zagłębia się w zagmatwane losy rodziny Benedicte nie najlepiej dzieje się również u Doma i Evy. W czasie budowy nowego basenu robotnicy odkopują ludzkie kości.

Książka wciąga od pierwszych stron, choć na początku może wydawać się "nieczytelna" ze względu na dziwną chronologię, a właściwie jej brak, z czasem wszystko zaczyna się układać w logiczną całość. Polecam!

Chyba nie ma na świecie człowieka, który nie byłby zachwycony Prowansją. Lawendowe wzgórza, urocze zameczki, piękne widoki i stare domostwa, które pamiętają wiele wydarzeń i rodzinnych historii.

Jedną z takich posiadłości kupują Dom i Eve, świeżo poznani zakochani, pomimo tego, że tak naprawdę mało o sobie wiedzą, kupują posiadłość Les Genevriers. Urocza sielanka nie trwa...