Spojrzenie Leszka Millera na politykę po 1989 roku jest niezwykle (!) interesujące. Poznałem wiele szczegółów z niegdysiejszej codzienności, przypomniałem sobie nazwiska, np. takie jak Marian Krzaklewski, o którym nie pamiętałem. Zdziwiło mnie nieco, że prezydent Kwaśniewski miał aż tak duży wpływ na rządy. Ani prezydentura Kaczyńskiego ani obecnego Dudy nie była i nie jest tak silna. Choć jestem dość młody, to nie dziwi mnie wcale partykularyzm polityków ze wszystkich opcji politycznych i ich nieustanna, wyniszczająca walka o wpływy. L. Miller był w czasach swojej politycznej świetności postacią interesującą, zmienił podejście do rządzenia w Polsce.

Zachwyca to, jak zmieniło się uprawianie polityki od lat 90. do dzisiaj. Leszek Miller i jego styl rządzenia wydaje się nie tak twardy, jeśli porównamy go z teraźniejszymi sporami partii rządzącej z wyimaginowanym wrogiem totalnej opozycji czy potworów gender (!). Polityka stała się okropniejsza, brudniejsza, brutalniejsza. To, co w czasach Millera, Oleksego, Pawlaka, Buzka czy Balcerowicza nie było do pomyślenia, dziś spełnia się i przestaje zaskakiwać. Jednym skandalem, jedną nieudaną reformą dało się "utopić" głównego polityka na scenie politycznej, np. premiera. Dziś PR i marketing są ostrzejsze, nie tak łatwo utrącić rywali. Dlatego konkluzja końcowa, że wiele nas jeszcze w polskiej polityce zaskoczy.

Spojrzenie Leszka Millera na politykę po 1989 roku jest niezwykle (!) interesujące. Poznałem wiele szczegółów z niegdysiejszej codzienności, przypomniałem sobie nazwiska, np. takie jak Marian Krzaklewski, o którym nie pamiętałem. Zdziwiło mnie nieco, że prezydent Kwaśniewski miał aż tak duży wpływ na rządy. Ani prezydentura Kaczyńskiego ani obecnego Dudy nie była i nie jest...

Nie jest zwolennikiem lewicy czy postkomuny jak nazywam ludzi pokroju Pana Millera, jednak sama książka bardzo ciekawa, pokazująca spojrzenie na świat z innej strony niż moja, ukazującą jak od kuchni wyglądała wtedy polityka Polski. Ukłon w stronę autorów za te książkę.

Nie jest zwolennikiem lewicy czy postkomuny jak nazywam ludzi pokroju Pana Millera, jednak sama książka bardzo ciekawa, pokazująca spojrzenie na świat z innej strony niż moja, ukazującą jak od kuchni wyglądała wtedy polityka Polski. Ukłon w stronę autorów za te książkę.

Bardzo lubię Krasowskiego. Cenię go za jego barwny język i znajomość tamtego okresu. Ta książką językiem tak barwnym napisana nie jest ale Leszek Miller i tak odpowiada na pytania w interesujący sposób. Mówi tak że chce się czytać. Widać że facet jest wytrawnym i bardzo doświadczonym politykiem. Miller opowiada o kulisach władzy głównie obozu lewicowego, ale poprzez pryzmat również rządów Solidarności oraz prawicy. Przewija się szereg znanych nazwisk jak Kwaśniewski, Belka, Siwiec, Borowski, Oleksy, Hausner, Balcerowicz, Olszewski, Krzaklewski, Kaczyńscy, Michnik, Rokita (i o dziwo słowa nie ma o Dornie, a to istotne z punktu widzenia pozostałych książek z tej serii). Opisuje kulisy afery Rywina, porusza szczegóły afery Olina, relacjonuje zgrzyt pomiędzy nim a Kwaśniewskim, zdradza szczegóły utraty władzy, relacjonuje starania związane z wejściem do Nato i Unii Europejskiej oraz w miarę szczegółowo opowiada o pułkowniku Kuklińskim (dla mnie to szczególnie część istotna bo uwielbiam temat służ specjalnych). Książkę szybko się czyta. Polecam

Bardzo lubię Krasowskiego. Cenię go za jego barwny język i znajomość tamtego okresu. Ta książką językiem tak barwnym napisana nie jest ale Leszek Miller i tak odpowiada na pytania w interesujący sposób. Mówi tak że chce się czytać. Widać że facet jest wytrawnym i bardzo doświadczonym politykiem. Miller opowiada o kulisach władzy głównie obozu lewicowego, ale poprzez pryzmat...

Polityki i polityków nie lubię, ale skoro dostałem książkę w prezencie, no to przeczytałem. O dziwo, całkiem przyjemna lektura. Ale tak na jeden raz.

Polityki i polityków nie lubię, ale skoro dostałem książkę w prezencie, no to przeczytałem. O dziwo, całkiem przyjemna lektura. Ale tak na jeden raz.

Siegnąłem po Krasowskiego z okazji 30-tej rocznicy częściowo wolnych wyborów. Miller był pierwszoligowym politykiem, więc i jego narracja była wciągająca. Jako młodego, zainteresowanego polityką człowieka najbardziej zaskakiwała mnie polityczna atmosfera lat 90. Wydaje, się że nasze społeczeństwo i klasa polityczna, mówiąc brutalnie, zdziczały. Jednocześnie Miller trafnie skomentował proces profesjonalizacji polityki. Każde wydarzenie, afera, wybory były cenną lekcją dla polityków. Znakomity wywiad. Pełna smaczków historia o naszym państwie, władzy, ludziach, ich celach, ambicjach i słabościach.

Siegnąłem po Krasowskiego z okazji 30-tej rocznicy częściowo wolnych wyborów. Miller był pierwszoligowym politykiem, więc i jego narracja była wciągająca. Jako młodego, zainteresowanego polityką człowieka najbardziej zaskakiwała mnie polityczna atmosfera lat 90. Wydaje, się że nasze społeczeństwo i klasa polityczna, mówiąc brutalnie, zdziczały. Jednocześnie Miller trafnie...

Leszek Miller wiele wrogów ma, ale trzeba przyznać, że jego diagnozy i zimne spojrzenie na historię III RP robią wrażenie. Czasem zbyt łatwo rozgrzesza swoją formację, ale mechanizmy, które odsłania chociażby w związku z aferą Olina, rozpadem SLD czy jego wojną z Kwaśniewskim są fascynujące. Dużą wartość mają też uwagi nt. tego jak widziała postkomunistyczna lewica niesnaski między ugrupowaniami postsolidarnośćiowymi. Wojna na górze z perspektywy Millera, Kwaśniewskiego czy Rakowskiego musiała być i była czymś niesamowitym. Do tego, co jak co, ale słowem to premier Miller operować potrafi. Polecam wszystkim zainteresowanym historią Polski po 1989 r.

Leszek Miller wiele wrogów ma, ale trzeba przyznać, że jego diagnozy i zimne spojrzenie na historię III RP robią wrażenie. Czasem zbyt łatwo rozgrzesza swoją formację, ale mechanizmy, które odsłania chociażby w związku z aferą Olina, rozpadem SLD czy jego wojną z Kwaśniewskim są fascynujące. Dużą wartość mają też uwagi nt. tego jak widziała postkomunistyczna lewica...

moja miłość do Milera skończyła się wraz z słowami "lub czasopisma"...dlatego z dużą rezerwą podchodziłem do każdej jego opowieści w tej książce...mimo wszystko jednak brak zaufania do treści nie popsuł przyjemności z czytania..

moja miłość do Milera skończyła się wraz z słowami "lub czasopisma"...dlatego z dużą rezerwą podchodziłem do każdej jego opowieści w tej książce...mimo wszystko jednak brak zaufania do treści nie popsuł przyjemności z czytania..

Szalenie ciekawe ujęcie polskiej polityki z perspektywy jednego z głównych przedstawicieli obozu postkomunistycznego. Prezentowane w książce wspomnienia i obserwacje pozwalają czytelnikowi doświadczyć, jak w z początku nihilistycznie nakierowanej na władze osobowości wraz z obejmowaniem coraz to bardziej istotnych stanowisk rodzi się duch państwowca.

Innym ciekawym fragmentem są rozmyślania byłego premiera nad przyczynami, przebiegiem i skutkami afery Rywina, które sprawiły, że nieomal pożegnał się on z polityką, a już na pewno - stracił na zawsze swoją niezwykle mocną w niej pozycję.

Szalenie ciekawe ujęcie polskiej polityki z perspektywy jednego z głównych przedstawicieli obozu postkomunistycznego. Prezentowane w książce wspomnienia i obserwacje pozwalają czytelnikowi doświadczyć, jak w z początku nihilistycznie nakierowanej na władze osobowości wraz z obejmowaniem coraz to bardziej istotnych stanowisk rodzi się duch państwowca.

Innym ciekawym...

O polityce (czy też historii najnowszej) czyta się dużo lepiej z pewnego dystansu czasowego - gdy wiadomo już, które wydarzenia miały faktyczne znaczenia, a które okazały się medialną "sensacją" na parę dni.
Wywiad z Millerem dość ciekawy, powtórka z historii III RP, sporo ciekawostek...
Pozwala lepiej zrozumieć także aktualne wydarzenia - choćby pokazując tło konfliktu Miller - Kwaśniewski

O polityce (czy też historii najnowszej) czyta się dużo lepiej z pewnego dystansu czasowego - gdy wiadomo już, które wydarzenia miały faktyczne znaczenia, a które okazały się medialną "sensacją" na parę dni.
Wywiad z Millerem dość ciekawy, powtórka z historii III RP, sporo ciekawostek...
Pozwala lepiej zrozumieć także aktualne wydarzenia - choćby pokazując tło konfliktu...

L. Miller przedstawia się jako pierwszy Premiera IV RP

L. Miller przedstawia się jako pierwszy Premiera IV RP