Jak błądzić skutecznie. Prof. Zbigniew Mikołejko w rozmowie z Dorotą Kowalską

Okładka książki Jak błądzić skutecznie. Prof. Zbigniew Mikołejko w rozmowie z Dorotą Kowalską Dorota Kowalska, Zbigniew Mikołejko
Okładka książki Jak błądzić skutecznie. Prof. Zbigniew Mikołejko w rozmowie z Dorotą Kowalską
Dorota KowalskaZbigniew Mikołejko Wydawnictwo: Agora, Wydawnictwo Iskry Seria: Biblioteka Gazety Wyborczej filozofia, etyka
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Seria:
Biblioteka Gazety Wyborczej
Wydawnictwo:
Agora, Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2013-02-27
Data 1. wyd. pol.:
2013-02-27
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326812354
Tagi:
media filozofia dzieciństwo wywiad matka macierzyństwo mężczyzna religia dziecko los przemoc domowa
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Znak nr 823 / 2023 Zofia Bałdyga, Maria Banaszak, Agata Bielik-Robson, Agnieszka Burton, Michał Cichy, Diana Dąbrowska, Olga Gitkiewicz, Mateusz Górniak, Byung-Chul Han, Maria Karpińska, Dominika Kozłowska, Waldemar Kuligowski, Małgorzata Lebda, Zbigniew Mikołejko, Łukasz Najder, Małgorzata Nocuń, Janusz Poniewierski, Natalia Sosin-Krosnowska, Michał Sowiński, Grzegorz Strzelczyk, Karolina Sulej, Ola Szmida, Teresa Walas, Redakcja Miesięcznika ZNAK
Ocena 7,0
Znak nr 823 / ... Zofia Bałdyga, Mari...
Okładka książki Miłość ratująca myślenie Maciej Bała, Maria Boużyk, Ernest Bryll, Stefan Chwin, Janusz Drzewucki, Agnieszka Gralewicz, Jacek Grzybowski, John T. Hamilton, Jarosław Jakubowski, Piotr Jaroszyński, Bartosz Jastrzębski, Monika Jurkowska, Wojciech Kaliszewski, Henryk Kiereś, Janusz Kotański, Beata Łukarska, Piotr Mazurkiewicz, Anna Mikołejko, Zbigniew Mikołejko, Stefan Morawski, Piotr Moskal, Piotr Nowak, Stefan Radziszewski, Ewa Rogalewska, Piotr Roszak, Izabela Rutkowska, Witold Sadowski, Jacek Soliński, Marek Szulakiewicz, Jerzy Szymik, Danuta Ulicka, Andrzej Wierciński, Marek Wittbrot, Holger Zaborowski, Marek Zagańczyk
Ocena 9,0
Miłość ratując... Maciej Bała, Maria ...
Okładka książki ZNAK nr 793 Dezydery Barłowski, Wojciech Bonowicz, Nicholas Carr, Maciej Dobosiewicz, Andrzej Franaszek, Olga Gitkiewicz, Michał Heller, Tomek Kaczor, Dominika Kozłowska, Zbigniew Mikołejko, Janusz Poniewierski, Michał R. Wiśniewski, Filip Springer, Antonina Tosiek, Redakcja Miesięcznika ZNAK
Ocena 7,7
ZNAK nr 793 Dezydery Barłowski,...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Błądzić skutecznie



4229 121 154

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
177 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
77
75

Na półkach:

Jak na książkę spod znaku "gazety wyborczej" muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona.
Nie będę oceniać książki, bo to trochę tak jakbym miała oceniać poglądy samego profesora Mikołejko. W zdecydowanej większości zgadzałam się z p. profesorem, dlatego przerwałam czytanie, bo miałam odczucie, że niczego nowego już tu nie poznam.
Tak czy inaczej uważam, że jest to wartościowa książka, gdzie sam p. profesor, mając tytuł naukowy wykazuje się pokorą, którą mógłby obdzielić nie jedną współczesna mądralę, zwłaszcza wszelkiej maści telewizyjnych i medialnych "ekspertów" :)

Jak na książkę spod znaku "gazety wyborczej" muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona.
Nie będę oceniać książki, bo to trochę tak jakbym miała oceniać poglądy samego profesora Mikołejko. W zdecydowanej większości zgadzałam się z p. profesorem, dlatego przerwałam czytanie, bo miałam odczucie, że niczego nowego już tu nie poznam.
Tak czy inaczej uważam, że jest to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
93

Na półkach:

Szkoda że prof. Mikołejko nie był "moim" profesorem

Szkoda że prof. Mikołejko nie był "moim" profesorem

Pokaż mimo to

avatar
1761
1760

Na półkach:

Ależ mnie Profesor zaskoczył!
Żeby tylko to! Zamieszał, zakręcił, pobłądził (jak na tytuł przystało!),wpuścił w dżunglę historii i współczesnego życia społecznego, zmusił do myślenia, do układania się z wiedzą zmienną, ale zbudowaną na skale pewników i niepodważalnych dogmatów popartych autopsją, pootwierał szerzej drzwi uchylone, pokazał nowe, za które warto było zajrzeć, pootwierał okna, wpuszczając więcej światła i wypuszczając zastałe powietrze uprzedzeń, a przede wszystkim wzruszył do łez.
Tak, tak, oprócz poruszeń intelektualnych, irytacji wnioskami, zachwytów ujrzenia nowych spojrzeń, przesunięć i poszerzeń ich linii horyzontów, sprzeciwów i niezgody na pojmowanie niektórych zjawisk (na przykład asertywności),zdziwień prostotą rzeczy skomplikowanych, sięgnął do najczulszych strun mojego serca i zagrał na nich.
Chociaż nie było to jego zamiarem. Nie o współczucie mu chodziło, a o zbudowanie niezbędnego, wręcz koniecznego kontekstu obranego tematu rozmowy, by uczynić go bardziej zrozumiałym, by pokazać na własnym, bolesnym przykładzie, "że lekcja filozofii jest zarazem lekcją życia, to znaczy, że mądrość książkowa jest też mądrością egzystencjalną…" I chociaż tytuł sugeruje poradnikowy charakter (a nie ma go!) poprzez błądzenie, to jednak ostatecznie przynoszące korzyść z poszukiwań i świadomość prawa do wolności w obieraniu kierunku tych intelektualnych wycieczek. To właśnie ta niczym nieskrępowana wolność podążania w piętnastu rozmowach przytoczonych w tej książce, Profesora z Dorotą Kowalską, dziennikarką Polski The Times (i nie tylko!),była najważniejsza. To ona była nurtem niosącym treść rozmowy po szeroko pojętej wiedzy z różnych dziedzin nauki, z jaką profesor szczodrze się dzielił. A posiadał ją nie tyle rozległą, czerpiąc pełnymi garściami (często cytując teksty źródłowe, w tym również poezję!) z filozofii, historii, sztuki, literatury, socjologii, psychologii czy pedagogiki, co przetestowaną przez życie i nim przesiąkniętą na wskroś. Tym swoim, cudzym (ciekawa jestem, jak zareagują osoby publiczne wywołane do tablicy, nie zawsze w przyjemnym kontekście?!) i tym społecznym Polaków i Polaczków ze swoimi „prawdulami”. Moim też, bo wpisywałam się w nie pięknie i niepięknie. Nie były więc to wykłady o życiu z pozycji myśliciela, który wszystko wie. To było życie ujęte w słowa, które to życie tłumaczyły i objaśniały, jak w instrukcji obsługi.
I to, jak tłumaczyły!
Zaczynając od siebie. Od osoby Profesora, jego doświadczeń, jego przeżyć i emocji, mających wpływ na kształtowanie się własnych poglądów, by płynnie przejść od jednostki do społeczeństwa (ileż zjawisk w nim zachodzących zrozumiałam, od samobójstwa uczennicy Anny, poprzez fenomen popularności kryminałów szwedzkich, na fascynacji Facebookiem skończywszy!),od wartości i pojęć osobistych po te ponadczasowe, powołując się na poglądy innych filozofów, uwarunkowania historyczne oraz dziedzictwo kulturowe i wytłumaczyć, tak po ludzku, bez patosu i języka naukowego, czym jest i jakie znaczenie ma dla niego, ale i dla człowieka jako takiego: sen, dzieciństwo, los, historia, wolność, wiara, śmierć, kobieta, uczucia, zmysły, miejsce pochodzenia, pory roku, przemoc, błądzenie i przyszłość ze wszystkimi ich odcieniami pojęciowymi. Każdą z tych rozmów poprzedzał tematycznie dobrany obraz, do którego symboliki Profesor nawiązywał swoimi interpretacjami.
Po każdej z nich musiałam zostać sam na sam z tą wiedzą (dlatego czytałam tylko jedną rozmowę na koniec dnia, w wieczornej ciszy),by ją spokojnie przemyśleć, ułożyć w sobie, dopasować, może się zgodzić, przyjąć za swoją, a może odrzucić, wejść w polemikę, przytulić do serca, do własnego systemu wartości czy norm albo przeanalizować od nowa. I rozbierałam ją na elementy pierwsze, a potem składałam od nowa albo na nowo, czytając niektóre rozmowy jeszcze raz albo fragmenty tyle razy, aż uchwyciłam wymykający się wątek, by dobrze zrozumieć, a nie ulec czarowi pięknego umysłu, jakim obdarzony jest Profesor. Był przy tym nie tylko uwodzicielski swoją urodą intelektualną, ale szczery do bólu, a nawet do moich łez (rozmowa o dzieciństwie bardzo mnie poruszyła),nadając rozmowom rys autobiograficzny, ale nie ekshibicjonistyczny w sferze najintymniejszej. Profesor, parafrazując znaną myśl – Nic co ludzkie nie jest mi obce, oprócz kobiety. – zamknął przede mną drzwi do świata dziejącego się między nim a kobietami, które kochał, nie uciekając jednak od zagadnienia kobiety jako takiej.
A wszystko, pomimo sugestii błądzenia, ujęte w ramy nie tylko tematyczne czy biograficzne autora, ale i ramy przemijania od wykluwania się dzieciństwa z bytu/niebytu snu po jesień życia czy linearności czasu – od przeszłości poprzez teraźniejszość aż do proroctw przyszłości dotyczących przede wszystkim nas, Polaków. A te, jeśli zawierzyć wnioskom Profesora, są przerażające. Mogłam z tego wybierać i tworzyć sobie recepty na szczęśliwe życie, bo profesor ich wprost nie dawał. Dawał za to wędkę, mówiąc – "”Będziesz jadł pietruszkę, uprawiał gimnastykę, nauczysz się asertywności, będziesz jeździł na narty do Szwajcarii, spędzał czas wolny tak i tak, to będziesz szczęśliwy. Będziesz żył długo i radośnie”. A guzik prawda. Ja nie daję takiej recepty, zalecam błądzenie". A błądzenie wbrew pozorom, wcale nie jest łatwe, bo trzeba porzucić wygodną bierność i przekonanie, "że świat taki jest, jakim ja go widzę. I ani kroku więcej". Bo trzeba przestać mówić, a zacząć działać.
Były jednak takie drzwi, których Profesorowi niedane było ujrzeć. Taka obecność transparentna, bo one tam są. To drzwi do wiary. Te, które tak pięknie otwiera Viktor E. Frankl w książce "Człowiek w poszukiwaniu sensu", ukazując świat za nimi, a którego książka idealnie uzupełnia rozmowy Profesora, tworząc dla mnie jednolitą całość i, wbrew pozorom, wcale się nie wykluczając. Może dlatego z tych rozmów wyłonił się dla mnie człowiek przeraźliwie samotny w dźwiganiu sensu istnienia i polskie społeczeństwo praktykujących-niewierzących z religią życia, a nie wyboru, jako znaku "przynależności społecznej i plemiennej". Obraz człowieka przepiękny w swoim heroizmie błądzenia i jednocześnie przerażający w cierpieniu psychicznym.
W tym kontekście te rozmowy uświadomiły mi, jaki wyjątkowy dar posiadam, co wcale, ale to wcale nie oznacza, że mam łatwiej.
Jednak to nie wszystko, co one mi dały. Pozostał niedosyt i świadomość, że to zaledwie przyczynek do dalszych błądzeń, tytuł książki do koniecznego przeczytania – "Pielgrzym nad Tinker Creek" Annie Dillard (już kupiłam!) i zazdrość o żywą, osobistą przygodę intelektualną wszystkim mającym możliwość rozmowy z Profesorem.
naostrzuksiazki.pl

Ależ mnie Profesor zaskoczył!
Żeby tylko to! Zamieszał, zakręcił, pobłądził (jak na tytuł przystało!),wpuścił w dżunglę historii i współczesnego życia społecznego, zmusił do myślenia, do układania się z wiedzą zmienną, ale zbudowaną na skale pewników i niepodważalnych dogmatów popartych autopsją, pootwierał szerzej drzwi uchylone, pokazał nowe, za które warto było zajrzeć,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1282
491

Na półkach: , , ,

Świetny wywiad przeprowadzony z bardzo ciekawym człowiekiem jakim jest prof. Zbigniew Mikołejko. Zachwyca mnie znajomość wielu tematów jaką prezentuje bohater. Zawsze z wielkim zaciekawieniem uwielbiałam słuchać rozmów jakie przeprowadzała Eliza Michalik z Panem Profesorem w Superstacji /szkoda, że teraz po Superstacji pozostała tylko nazwa/.
Warto przeczytać. Polecam !

Świetny wywiad przeprowadzony z bardzo ciekawym człowiekiem jakim jest prof. Zbigniew Mikołejko. Zachwyca mnie znajomość wielu tematów jaką prezentuje bohater. Zawsze z wielkim zaciekawieniem uwielbiałam słuchać rozmów jakie przeprowadzała Eliza Michalik z Panem Profesorem w Superstacji /szkoda, że teraz po Superstacji pozostała tylko nazwa/.
Warto przeczytać. Polecam !

Pokaż mimo to

avatar
1132
673

Na półkach:

Zazdroszczę czytelniczce, która w swej opinii mogła napisać, ze była studentką profesora Zbigniewa Mikołejki. Jeśli mieć Mistrza, Nauczyciela to tylko takiego. W jego osobie bowiem wiedza i mądrość łączą się w jedno. Stąd płynie tak nieoczywista umiejętność wyjaśniania wewnętrznych wymiarów rzeczywistości, w której przyszło nam żyć. Nieoczywista bo rzadko dziś spotykana. Używając terminu wprowadzonego przez Olgę Tokarczuk w jej ostatniej książce przypisałbym profesorowi Mikołejce zdolność ognozji. Czyż nie podobną intuicję nie wyraził Paweł Goźliński stwierdzając: „Świat dziś rozbił się nam na kawałki, ale na szczęście mamy profesora Zbigniewa Mikołejkę, który potrafi na powrót go posklejać i pokazać co wspólnego mają sny, obrazy dawnych mistrzów, skandynawskie kryminały i Facebook z naszymi dzisiejszymi niepokojami, nadziejami i lękami.”

„Jak błądzić skutecznie”, zbiór 15 rozmów profesora z Dorotą Kowalską to książka jednocześnie osobista i uniwersalna. To przejście od indywidualnego jednostkowego doświadczenia do ogólnych wniosków to najwyższa umiejętność dla myśliciela, niezbędna w procesie twórczej refleksji. Mikołejko z niewysłowioną wręcz dokładnością potrafi dostrzegać sedno tego co się dzieje z nami lub wokół nas. Nawet jeśli w jego wypowiedziach zdarzają się elementy wartościujące, generalnie wstrzymuje się od subiektywnych ocen, zamiast nich dając opis i celną, treściwą analizę. Cenić trzeba profesora także za to, że jest umysłem niepokornym, niebojącym się iść pod prąd. Dlatego jak mówi „wśród niewierzących jest człowiekiem jakiejś wiary, a wśród wierzących zawsze niedowiarkiem”.

Jest tu więc wielka odwaga intelektualna. A także związana z nią szczerość. Ta ostatnia widoczna jest również w wyznaniach dotyczących trudnych lat dzieciństwa i młodości. Hart ducha, jakim imponuje profesor Mikołejko był zatem wykuty w bardzo bolesnych zmaganiach. Odsłonić się z tym wszystkim nie jest łatwo, a jednak on ma tę siłę by przemówić do czytelników.

To pierwsza książka Mikołejki, którą przeczytałem w całości nie była oczywiście moim pierwszym kontaktem z profesorem. Od przeszło 20 lat spotykam się z nim za pośrednictwem artykułów i wywiadów w prasie oraz niezliczonych wystąpień w radiu i TV. I zawsze jestem pod wrażeniem głębi i trafności jego refleksji wspartej niesamowitą humanistyczną erudycją. Dlatego ogłaszam wszem i wobec, że rozpoczynam poszukiwania jego wszystkich książek z których mam już dwie „Emaus” oraz „Prowincje ciemności”. A na następne już poluję.

Zazdroszczę czytelniczce, która w swej opinii mogła napisać, ze była studentką profesora Zbigniewa Mikołejki. Jeśli mieć Mistrza, Nauczyciela to tylko takiego. W jego osobie bowiem wiedza i mądrość łączą się w jedno. Stąd płynie tak nieoczywista umiejętność wyjaśniania wewnętrznych wymiarów rzeczywistości, w której przyszło nam żyć. Nieoczywista bo rzadko dziś spotykana....

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
119

Na półkach:

Genialny tytuł, oczywiście w książce nie otrzymujemy odpowiedzi :) świetne lawirowanie po nieoczywistych zawiłościach dylematów współczesności z arcyciekawą perspektywą historyczną i osobistą.

Genialny tytuł, oczywiście w książce nie otrzymujemy odpowiedzi :) świetne lawirowanie po nieoczywistych zawiłościach dylematów współczesności z arcyciekawą perspektywą historyczną i osobistą.

Pokaż mimo to

avatar
268
175

Na półkach:

Fantastyczne rozmowy z fantastycznym rozmówcą. Spojrzenie socjologa na przeszłość, teraźniejszość oraz trochę przyszłość.

Fantastyczne rozmowy z fantastycznym rozmówcą. Spojrzenie socjologa na przeszłość, teraźniejszość oraz trochę przyszłość.

Pokaż mimo to

avatar

Rzeczywiscie. Bladzil ten profesor z redaktorka i to o wiele bardziej niz skutecznie. Nie polecam metnych wynurzen dr hab. polskiej filozofii

Rzeczywiscie. Bladzil ten profesor z redaktorka i to o wiele bardziej niz skutecznie. Nie polecam metnych wynurzen dr hab. polskiej filozofii

Pokaż mimo to

avatar
631
296

Na półkach: ,

Z prawdziwą przyjemnością czyta się rozmowy z takimi intelektualistami z krwi i kości. Podoba mi się, że profesor Mikołejko nie ma złudzeń - "wszystko żeruje na wszystkim". Dzielę z nim także nostalgię za "old merry England". Mogę mu również podziękować za przypomnienie wstrząsającej historii Kevina Cartera.

Z prawdziwą przyjemnością czyta się rozmowy z takimi intelektualistami z krwi i kości. Podoba mi się, że profesor Mikołejko nie ma złudzeń - "wszystko żeruje na wszystkim". Dzielę z nim także nostalgię za "old merry England". Mogę mu również podziękować za przypomnienie wstrząsającej historii Kevina Cartera.

Pokaż mimo to

avatar
26
7

Na półkach:

TO mój mistrz, mój profesor. Każde słowo spijałam, jak nektar przyrody!

TO mój mistrz, mój profesor. Każde słowo spijałam, jak nektar przyrody!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    326
  • Przeczytane
    223
  • Posiadam
    53
  • Teraz czytam
    11
  • Ulubione
    9
  • 2013
    7
  • Literatura polska
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Ebook
    3
  • Filozofia
    3

Cytaty

Więcej
Zbigniew Mikołejko Jak błądzić skutecznie. Prof. Zbigniew Mikołejko w rozmowie z Dorotą Kowalską Zobacz więcej
Zbigniew Mikołejko Jak błądzić skutecznie. Prof. Zbigniew Mikołejko w rozmowie z Dorotą Kowalską Zobacz więcej
Zbigniew Mikołejko Jak błądzić skutecznie. Prof. Zbigniew Mikołejko w rozmowie z Dorotą Kowalską Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także