"Oślepiający nóż" to druga część serii pt. "Powiernik światła". Serię zaczęłam czytać własnie tomu, gdyż przeoczyłam fakty, że jest on drugim. Jednak, całe szczęście nie sprawiło mi to większego problemu. W krótkim czasie zorientowałam się o co w książce chodzi, kto jest kim, kto jest dobry, kto jest zły itd. W sumie to nie wiem, co o książce powiedzieć. Jest po prostu świetna! Nie mam jej prawie nic do zarzucenia, a maksymalnej liczby punktów nie dostała jedynie dlatego, bo po prostu czytałam lepsze książki.

No, ale tak jak napisałam. "Nie mam PRAWIE NIC do zarzucenia". Tak więc wadą książki jest niewątpliwie ilość stron. Nie chodzi o to, że nie lubię długich książek! Co to, to nie! Po prostu to, że książka ma prawie 1000 stron sprawia, że bardzo szybko się niszczy. Trudno się ją czyta i myślę, że wydawnictwo powinno wydać jakiś egzemplarz z twardą okładką, bo wiem, że pewnie duża większość czytelników woli wydać o 10 zł więcej i po skończeniu mieć książkę w jednym kawałku. Poza tym, autor mógł z łatwością książkę "skrócić". Zawierała ona bowiem dużo opisów, które były nieistotne dla dalszego przebiegu wydarzeń. Nie mam jednak tego autorowi za złe, gdyż ten fakt, sprawił iż mogliśmy w pewien sposób "żyć życiem bohaterów" przeżywać, dokładnie to co oni, ze wszystkimi pikantnymi szczegółami ;)

Muszę przyznać, że wyobraźnia Brenta Weeks'a jest po prostu niepojęta! Stworzył naprawdę interesujący, dopracowany w każdym calu świat i jego mieszkańców obdarzonych tajemniczymi mocami. Perfekcyjnie ustalił hierarchie, zasady panujące w krainach, a przy tym wszystko opisał w prosty i przyjemny sposób, dzięki czemu książka wręcz "sama się czyta".

Powieść przypomina mi w dużym stopniu "Grę o tron". Nie chodzi tu o to, że mają miejsce podobne wydarzenia, czy bohaterowie obu książek są podobni. Przytaczając to stwierdzenie mam na myśli raczej to, że książki posiadają podobne zalety. Obie posiadają (jak już wspominałam) ciekawie wykreowanych bohaterów, których jest naprawdę co nie miara i perfekcyjnie wykreowane miejsce akcji. Rozdziały, również są pisane na podobnej zasadzie (narrator, ciągle się zmienia), no i dużo się mówi o życiu prywatnym bohaterów. Wszystkie te podobieństwa sprawiają, że wszystkim miłośnikom "Gry o tron" bez wątpienia przypadnie do gustu "Oślepiający nóż".

Podsumowując. Ciekawa, idealnie dopracowana książka, podobna do "Gry o tron". Kawał dobrej fantastyki, który z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom tego gatunku. Niemal wszystko w książce jest idealnie dopracowane, a autor nie żałuje stron na opisy. Jednak ostrzegam, ze jeśli zdecydujecie się na zakup musicie na książkę bardzo uważać, bo trudno jest ją utrzymać w idealnym stanie.

"Oślepiający nóż" to druga część serii pt. "Powiernik światła". Serię zaczęłam czytać własnie tomu, gdyż przeoczyłam fakty, że jest on drugim. Jednak, całe szczęście nie sprawiło mi to większego problemu. W krótkim czasie zorientowałam się o co w książce chodzi, kto jest kim, kto jest dobry, kto jest zły itd. W sumie to nie wiem, co o książce powiedzieć. Jest po prostu...