Japonia oczami fana

Okładka książki Japonia oczami fana
Paweł Musiałowski Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Finna literatura podróżnicza
458 str. 7 godz. 38 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza Finna
Data wydania:
2013-01-23
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-23
Liczba stron:
458
Czas czytania
7 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362913954
Tagi:
podróże Japonia Kraj Kwitnącej Wiśni Tokio literatura podróżnicza
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
149 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1583
1578

Na półkach: , ,

To nie tak, że ja się czepiam, krytykuję, jestem uprzedzona i nie doceniam na przykład lekkości formy tej książki. Na przykład jestem skłonna uznać, że "Japonia oczami fana" świetnie nadawałaby się na temat maturalnej rozprawki o dobrych i złych stronach reglamentacji papieru, bo gdyby wyznacznikiem dostępu do papieru była jakoś książki, 400 stron wtórnych wynurzeń autora nigdy nie ujrzałoby światła dziennego i kilka drzew dalej spokojnie by sobie fotosyntetyzowało. Z drugiej strony - nie ma tego złego etc.

Przede wszystkim - nie, to nie jest "Japonia", tylko konkretnie i ściśle Tokio. Jeśli chodzi o tytułowe oczy fana, to trudno powiedzieć, czego dokładnie był to fan: jeśli popkultury w ogóle, to ograniczyło się to jedynie do opisu sklepów spożywczych i automatów wszelkiej maści. Jeśli chodziło konkretnie fana popkultury japońskiej, to co najwyżej autor podzieli się z czytelnikiem bardzo odkrywczym spostrzeżeniem, że u źródła mangi, anime, cosplayu, jrocka i pokrewnych można zrobić lepsze zakupy niż w innych częściach świata, na co nikt by oczywiście sam nie wpadł.
Cała reszta to oczywiście tak nietypowe aspekty życia w stolicy Japonii jak chaotyczna numeracja domów, ciasnota i ścisk, płynny ruch pieszych, doskonała komunikacja miejska, kuchnia, kuchnia i jeszcze raz kuchnia, zwyczaj wspólnego picia praktykowany przez pracowników korporacji i oczywiście narodowe święto związane z piciem pod kwitnącymi wiśniami.
Wracając zatem do reglamentacji papieru: jestem zachwycona, że mamy w zasadzie niczym nieograniczoną wolność druku i możliwość podróżowania, cieszę się, że absolutnie każdy, kto pojedzie do Japonii, może sobie o tym napisać i wydać książkę, ale jednak wolałabym, żeby autorzy mieli trochę pokory i zastanowili się dwa razy, czy naprawdę trzeba, jeśli do tematu nie wnosi się absolutnie nic nowego. No, a jeśli już koniecznie trzeba, jeśli muza nie daje spać po nocach - to niech chociaż się trafi dobry redaktor, który wywali niepotrzebną watę słów i okroi przegadaną książkę z obłędnych 400 do 200 stron, które na wynurzenia Musiałowskiego absolutnie by wystarczyły.

Jak zauważyły osoby recenzujące tę książkę wcześniej - jest bardzo podobnie do Bruczkowskiego, przy czym jednak "Bezsenność w Tokio" ujęła mnie znacznie bardziej niż ten przegadany katalog skonsumowanych ramenów, wypitego piwa, rozczarowań love hotelami i zrobionych zakupów.
I podpiszę się również pod stwierdzeniem, że najdłuższy rozdział całej książki, traktujący o nocnym łażeniu po mieście, piciu i gadaniu o jakuzie, które okazuje się niczym więcej jak tylko pijackim solilokwium autora, jest na poziomie żenującym. Autentycznie po raz pierwszy w życiu spotykam się z książką, która bardzo by zyskała tylko przez wywalenie jednego jedynego rozdziału!

W rogu okładki zauważyłam złowieszczą zapowiedź, że jest to dopiero pierwszy tom z zaplanowanych wielu. Naprawdę nie życzę autorowi źle, ale dla dobra lasów postuluję, żeby kolejne tomy swoich światłych spostrzeżeń i barwnych przygód z procentami w roli głównej publikował w formacie .mobi albo zgoła .mp3, żeby oszczędzać oczy łaskawych czytelników.
Papier oczywiście wszystko zniesie, ale las niekoniecznie.

To nie tak, że ja się czepiam, krytykuję, jestem uprzedzona i nie doceniam na przykład lekkości formy tej książki. Na przykład jestem skłonna uznać, że "Japonia oczami fana" świetnie nadawałaby się na temat maturalnej rozprawki o dobrych i złych stronach reglamentacji papieru, bo gdyby wyznacznikiem dostępu do papieru była jakoś książki, 400 stron wtórnych wynurzeń autora...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    263
  • Przeczytane
    202
  • Posiadam
    87
  • Japonia
    21
  • Teraz czytam
    13
  • Chcę w prezencie
    9
  • Ulubione
    8
  • Azja
    6
  • Japonia
    5
  • 2013
    5

Cytaty

Więcej
Paweł Musiałowski Japonia oczami fana Zobacz więcej
Paweł Musiałowski Japonia oczami fana Zobacz więcej
Paweł Musiałowski Japonia oczami fana Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także