'O krok za daleko' ma ładną okładkę. Ale, jak często bywa, nie zawsze śliczne opakowanie w środku posiada równie dobre wnętrze.
Wiem, że ta powieść to kolejne z wielu romansideł, które bardzo dobrze odmóżdża czytelnika - przyznam się, że wciągnęła mnie historia Blair i Rusha. Zaznaczę tylko, że skończenie tej książki w kilka godzin nie oznacza, że dam wysoką ocenę.
Przeszkadzały mi dwie rzeczy. Po pierwsze, brak konsekwencji w tłumaczeniu - mam na myśli przekleństwa. Raz pojawiają się spolszczone, nasze rodzime wyrazy z łaciny podwórkowej, aby zaraz potem czytać ich angielskie odpowiedniki. Druga kwestia, o której chce napisać, to zachowania głównych bohaterów. Prym wiedzie tu Rush - miał być kobieciarzem i aroganckim synem gwiazdy rocka, a w moich oczach okazał się połączeniem ciała i czynów Edwarda ze znanej sagi o wampirach z tekstami Christiana Greya. Czytaj - chodzący ideał, który się pieprzy. Bardziej polubiłam Blair, jednak autorka nie rozwinęła jej zapowiadającego się ciekawie charakteru.
Napiszę w skrócie, że 'O krok za daleko' to greyowska wersja dla starszych (!) nastolatek z wątkiem tajemnicy rodzinnej oraz bohaterami, którzy trochę przypominają mi króliki (w kwestii scen łóżkowych). I, o dziwo, zajrzę do drugiej części.

'O krok za daleko' ma ładną okładkę. Ale, jak często bywa, nie zawsze śliczne opakowanie w środku posiada równie dobre wnętrze.
Wiem, że ta powieść to kolejne z wielu romansideł, które bardzo dobrze odmóżdża czytelnika - przyznam się, że wciągnęła mnie historia Blair i Rusha. Zaznaczę tylko, że skończenie tej książki w kilka godzin nie oznacza, że dam wysoką...