Władca Pierścieni
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Władca Pierścieni (tom 1-3)
- Tytuł oryginału:
- Lord of the Rings
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2012-10-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-10-05
- Liczba stron:
- 1278
- Czas czytania
- 21 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377582558
- Tłumacz:
- Maria Skibniewska
- Tagi:
- Władca Pierścieni Tolkien
Niełatwo powiedzieć, na czym polega tajemnica uroku wywieranego przez Władcę Pierścieni. Miał niewątpliwie rację C.S Lewis, pisząc: "Dla nas, żyjących w paskudnym, zmaterializowanym i pozbawionym romantyzmu świecie możliwość powrotu dzięki tej książce do czasów heroicznych przygód, barwnych, przepysznych i wręcz bezwstydnie pięknych opowieści jest czymś niezwykle ważnym". Równie istotna jest przyjemność, jaką Czytelnik czerpie z odkrywania złożonego, ale logicznie skonstruowanego uniwersum tej opowieści. Umożliwiają to dołączone do książki mapy oraz obszerne dodatki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W innym, pięknym świecie…
Usiądź mój wędrowcze. Odpocznij chwilę i poznaj zasłyszaną ongiś przeze mnie historię. Rzecz będzie o sprawach niesamowitych, o dziwach, których nigdy nie widziałeś i wyobrazić sobie nawet nie byłbyś w stanie. Często magicznych i pięknych, ale też nietypowych i przerażających. Nie bój się przy tym przenieść duchem w rzeczywistość tego świata – nie pożałujesz, ale wiedz też, że gdy opowieści tej nadejdzie kres, Twoje życie już nigdy nie będzie takie samo. Do rzeczy jednak…
Historię tę poznałam dzięki niesamowitemu i wielce uzdolnionemu człowiekowi nazwiskiem John Ronald Reuel Tolkien. Nazwał on ją „Władca Pierścieni”, by w gąszczu innych legend móc ją bez problemu rozpoznać. I to dzięki niemu właśnie mogę teraz przekazać Ci ogólny jej zarys…
Jest takie miejsce, które zamieszkuje rasa niezwykła. Jej przedstawiciele są stosunkowo niscy, ale przy tym dobrze zbudowani (na ogół). Wzrok mają sokoli, podobnie nienaganny słuch i choć na pierwszy rzut oka zdają się nie grzeszyć energicznością, to są niezwykle zwinni i szybcy, gdy sytuacja tego wymaga. Nie noszą obuwia, a ich stopy pokrywa owłosienie. Wywodzą się od trzech szczepów: Fallohides, Harfoots i Stoors, a najliczniej zamieszkują w Shire. Nazywa się ich Hobbitami.
Jednym z nich był owiany legendą Bilbo Baggins. Można powiedzieć, że to od niego wszystko się zaczęło, gdyż to on wszedł w posiadanie tego najważniejszego wśród Pierścieni Władzy. Przy pomocy zawiłych zagadek wywiódł w pole szpetnego Golluma i tym samym odebrał mu jego cenny nabytek, który ma niezwykłą moc - czyni swego posiadacza niewidzialnym.
Jednak i Bilbo nie stał się właścicielem magicznego przedmiotu na zawsze. W końcu - w dużej mierze za sprawą czarodzieja Gandalfa - cenny pierścień trafia w ręce usynowionego przez Bilbo hobbita, Froda Bagginsa. Ten także nie może w spokoju się nim nacieszyć, bo są tacy, którzy bardzo chcą mu go odebrać. Wkrótce Frodo zmuszony jest uciekać z Shire przed Czarnymi Jeźdźcami Mordoru aż do Rivendell. Tam zaś w sprawie pierścienia wydany zostaje wyrok – trzeba go bezwarunkowo zniszczyć, by nie dostał się w ręce potężnego Saurona, pragnącego podporządkować sobie wszystkie istoty. Cel ten można osiągnąć tylko wtedy, gdy dotrze się do pewnego miejsca. Frodo wyrusza tam wraz ze swymi towarzyszami, formując tak zwaną „Drużynę Pierścienia”.
Dramatyczny bieg zdarzeń sprawia, że drogi poszczególnych członków Drużyny rozchodzą się i właśnie o ich losach traktuje kolejna część tej opowieści, nosząca tytuł „Dwie wieże”. Tu też śledzimy przebieg sporu Gandalfa ze złym duchem Sauronem, który to spór ostatecznie przeradza się w wielką wojnę o Pierścień. Jej przebieg możemy śledzić w trzecim tomie historii, zatytułowanym „Powrót Króla”.
Powiesz pewnie, że to niedorzeczne? Tyle trudu, niesamowitych przygód, zagrożeń, ofiar, utraconego zdrowia (a niekiedy i życia) dla jednego pierścienia? Dokładnie tak! Dla jedynego w swoim rodzaju pierścienia – tego najważniejszego ze wszystkich. Może powiesz też, że wątpisz, iż dla zapoznania się z tą historią warto poświęcić swój cenny czas i przeczytać ponad tysiąc stron, na których została spisana? Nic bardziej mylnego! Zaprawdę powiadam Ci, że nie ma na świecie drugiej takiej opowieści, żadna nie jest tego warta bardziej niż „Władca pierścieni”. Dlaczego? - będziesz zapewne dopytywać. Po pierwsze, to wyjątkowa relacja ze względu na treść i barwny styl. Po drugie, wykreowany został w niej inny, zadziwiający, wspaniały świat, w którego opisach można się zadurzyć. Po trzecie, pojawiają się w niej szczególne postacie - Hobbici, tak zaprezentowani, że chciałoby się ich znać, spotykać na co dzień – biesiadować z nimi, bawić się i słuchać ich opowieści. Po czwarte… Opowieść ta posiada rozliczne atuty, które można by długo wymieniać, a wiele z nich trudno wyrazić słowami. Jest też coś niepowtarzalnego - dziwna tęsknota, mocno dająca się we znaki po zamknięciu książki i przymuszająca do ponownego zanurzenia się w lekturze.
„Władca Pierścieni” to klasyka literatury fantasy, pozycja absolutnie obowiązkowa dla każdego fana tego gatunku, ale także - moim skromnym zdaniem - dla każdego, kto uważa się za miłośnika czytelnictwa.
Ewa Szczepańska
Oceny
Książka na półkach
- 25 056
- 6 522
- 6 217
- 2 750
- 848
- 388
- 305
- 267
- 51
- 43
Opinia
"Cieszę się, że jesteś tutaj ze mną, Samie. Tutaj, w ostatniej godzinie świata".
Autor stworzył coś więcej niż świat fantastyczny – on stworzył NOWY ŚWIAT! Nadał temu światu historię, legendy, pieśni i mity. Stworzył świat, który określił na mapach i podzielił na części. Każdą z części tego świata, zamieszkały istoty tak różnorodne i tak niezwykłe – że poznanie ich wszystkich i zachwyt nad każdym z tych istnień - graniczy z niepodobieństwem. Niczym czarodziej – obdarzył te istoty charakterem i wszystkimi uczuciami, jakie istnieją. Wreszcie - postawił swój wspaniały świat i wszystkich bohaterów na krawędzi zniszczenia. Bo powstał JEDYNY PIERŚCIEŃ – którego potęga i zło, zaciążyły nad całym Śródziemiem.
A wszystko zaczęło się tak optymistycznie, od prologu i opisu krainy Shire, podzielonej na ćwiartki!, gdzie żyją Hobbity...! Ale stopniowo ciężar powieści przesuwa się ku wojnie i ku walce ze złem, a od bitwy na stepach Rohanu – utonęłam w tej powieści! I zapomniałam, że Śródziemie nie istnieje. A później „zakochałam się”:) w Faramirze – już dawno żaden bohater literacki tak bardzo nie ujął mnie charakterem, wyglądem, w ogóle wszystkim:). Uwielbiałam Faramira – od momentu, kiedy pojawił się w powieści! I przysięgam – że ze ściśniętym sercem przeżyłam oblężenie Gondoru!!! Zaszkliły mi się oczy, kiedy Faramir pyta Księżniczkę Rohanu: „Czy nie kochasz mnie, czy nie chcesz mnie pokochać!!!”
Dziękuję swojej szczęśliwej gwieździe, że kupiłam całą powieść w jednym tomie, podzieloną na sześć ksiąg i jednocześnie trzy części tj. „Drużynę pierścienia”, „Dwie Wieże” i „Powrót króla”. Nie spodziewałam się tak głębokiego zanurzenia się w świat powieściowy – który jest fantastyczny, a jednak wcale nie jest!
Wojna, jej okrucieństwo i śmierć – które trwały przez niemal całą powieść - nie miały w sobie nic z fantastyki.
Walka ze złem i ciężar, który niósł Frodo, a który coraz bardziej go ogarniał – nie miały w sobie nic z fantastyki.
Rany, które pozostały po wojnie ze złem, u każdego z bohaterów i nieuniknione rozstanie – nic nie miało w sobie z fantastyki. I poczułam ciężar na sercu, kiedy Gandalf mówi do Froda: „Niestety są rany, które nigdy się całkowicie nie goją” i łzy mi się zaszkliły, kiedy Frodo mówi: „Nie ma w gruncie rzeczy powrotu. Może nawet dojdę do Shire’u, ale nic już nie będzie takie jak dawniej, bo ja jestem inny”. Albo później jego rozmowa z Samem przed Szarą Przystanią – łzy same popłynęły.
Miłość i przyjaźń Sama i Froda - to uczucie, które dodawało im sił i które było silniejsze, niż cała czarna magia Saurona – nie miało w sobie nic z fantastyki. I oczy mi się zaszkliły, kiedy Frodo dziękuje Samowi, i mówi: „Cieszę się, że jesteś tutaj ze mną. Tutaj, w ostatniej godzinie świata”. Frodo – i ja byłam z tobą w tej ostatniej godzinie świata i towarzyszyłam ci od samego początku!!!
Przyjaźń Gimliego i Legolasa, Merrego i Pippina i Aragorna i Gandalfa – ta wielka przyjaźń, która związała ich losy w chwili próby i wojny, i która nigdy się nie zachwiała - nie miała w sobie nic z fantastyki.
Nawet Gollum – tragiczny, rozerwany na dwie części, nie umiejący wyrwać się spod wpływu swoich pragnień i czarnej magii Pierścienia – jego charakter nie miał w sobie nic fantastycznego.
Wreszcie Sauron – istota ogarnięta żądzą władzy, zniszczenia i śmierci – i on nie miał w sobie nic z fantastyki.
Fantastyka tej powieści – magia Gandalfa i Sarumana, magia Garadieli i Elronda, magia leczenia Aragorna, Enty, czyli Drzewce, Zastęp Cieni na Ścieżce Umarłych – te nici magii przenikały tylko wszystko to, co było w powieści realne. Ta magia wiła się niczym wstęgi – oczarowała mnie, ale nie przysłaniała wydarzeń i ludzi. Wreszcie magia Pierścienia – to najcudowniejsza fantastyka z jaką się spotkałam, to nadanie rzeczy martwej uczuć niemal ludzkich - bo ile ten Pierścień napracował się i jak bardzo starał się – by wrócić do swego Pana!!
A kiedy powieść się zakończyła – poczułam ciężar na sercu. Chyba już nigdy – nie przeczytam piękniejszej powieści!
"Cieszę się, że jesteś tutaj ze mną, Samie. Tutaj, w ostatniej godzinie świata".
więcej Pokaż mimo toAutor stworzył coś więcej niż świat fantastyczny – on stworzył NOWY ŚWIAT! Nadał temu światu historię, legendy, pieśni i mity. Stworzył świat, który określił na mapach i podzielił na części. Każdą z części tego świata, zamieszkały istoty tak różnorodne i tak niezwykłe – że poznanie ich...