Punkt Borkmanna

Okładka książki Punkt Borkmanna Håkan Nesser
Okładka książki Punkt Borkmanna
Håkan Nesser Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Komisarz Van Veeteren (tom 2) Seria: Czarna seria kryminał, sensacja, thriller
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Van Veeteren (tom 2)
Seria:
Czarna seria
Tytuł oryginału:
Borkmanns punkt
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2012-11-07
Data 1. wyd. pol.:
2012-11-07
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375542462
Tłumacz:
Małgorzata Kłos
Tagi:
literatura szwedzka Van Veeteren
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
552 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
958
871

Na półkach:

Uprzedzano mnie, że powieści Håkana Nessera, w których głównym bohaterem jest komisarz Van Veeteren, nie umywają się do tych, z Gunnarem Barbarottim, ale uznałem, że muszę sprawdzić sam, i tak sięgnąłem po „Punkt Borkmanna”. Mieli rację – nie umywają się. To zupełnie nie ta klasa, ale… ale nie było aż tak źle, żebym nie dobrnął do końca, choć głównie z powodu braku innej lektury na weekend.

„Kiedy Borkmann w stopniu komisarza wypracowywał swoje ostatnie lata we Frigge, Van Veeteren dopiero zaczynał służbę. Mimo wszystko wciąż wierzył w tę regułę i ufał jej. Oczywiście nie musiał bynajmniej poznawać szczegółów towarzyszących jej powstaniu. Wiadomo, że nawet porządny, stary glina potrzebuje jakiegoś oparcia, jakiegoś koła ratunkowego. Zresztą regułę Borkmanna trudno było nazwać regułą. Stanowiła raczej wskazówkę, drogowskaz do wykorzystania w zagmatwanych przypadkach. W każdym dochodzeniu, twierdził Borkmann, dochodzi się do takiego punktu, po przekroczeniu którego nie potrzebuje się już więcej informacji. Kiedy do niego docieramy, wiemy już wystarczająco dużo, żeby rozwiązać sprawę jedynie za pomocą myślenia. Dobry śledczy powinien dążyć do tego, żeby umieć się zorientować, kiedy zbliża się do tego punktu, czy też raczej kiedy go przekracza. W swoich wspomnieniach Borkmann podkreślał, że to właśnie ta umiejętność albo jej brak odróżnia dobrego detektywa od złego”.

Heinz Eggers, Ernst Simmel i Maurice Rühme, drobny przestępca, zamożny handlarz nieruchomości i lekarz, wrócili do nadmorskiej miejscowości Kaalbringen w ostatnim roku i wszyscy trzej zostali zamordowani ciosem specyficznej siekiery, który to cios nieomalże pozbawił ich głowy. Sprawę prowadzi lokalna policja pod dowództwem komisarza Bausena.
Nie dalej niż trzydzieści, czterdzieści kilometrów od Kaalbringen, komisarz Van Veeteren ze Sztokholmu, kończył urlop w swoim domku letniskowym. Już się pakował, gdy zawiadomiono go o sprawie z Kaalbringen i poproszono o pomoc.

Początkowo akcja wlecze się bez żadnych efektów. Policjanci robią, co się da, ale z ich pracy właściwie nic nie wynika. Nie są w stanie nawet odkryć, co łączy ofiary Rzeźnika, bo tak ochrzczono sprawcę. Dopiero porwanie policjantki, Beate Moerk, powoduje przełom w śledztwie, ale do rozwiązania zagadki nadal jest daleko.
W tle plączą się sprawy osobiste niektórych policjantów i zamiłowanie do szachów panów komisarzy.

Kryminał bardzo przeciętny; można przeczytać, ale nie trzeba. Gdybym miał w tych dniach ciekawszą lekturę, porzuciłbym „Punkt Borkmanna”, może tylko sprawdzając na końcu, kto zabił.

Uprzedzano mnie, że powieści Håkana Nessera, w których głównym bohaterem jest komisarz Van Veeteren, nie umywają się do tych, z Gunnarem Barbarottim, ale uznałem, że muszę sprawdzić sam, i tak sięgnąłem po „Punkt Borkmanna”. Mieli rację – nie umywają się. To zupełnie nie ta klasa, ale… ale nie było aż tak źle, żebym nie dobrnął do końca, choć głównie z powodu braku innej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
44

Na półkach:

W szwedzkiej miejscowości Kaalbringen zamordowany zostaje potentat branży nieruchomości przez uderzenie siekierą. Kilka miesięcy wcześniej w podobny sposób zamordowany został pewien handlarz narkotyków. Do pomocy lokalnej policji przysłany zostaje ze Sztokholmu doświadczony komisarz Van Veeteren. Jednak stołeczny stróż prawa nie rozwiąże nagle zagadki, cudownie odnajdując wszystkie przeoczone tropy.

W szwedzkiej miejscowości Kaalbringen zamordowany zostaje potentat branży nieruchomości przez uderzenie siekierą. Kilka miesięcy wcześniej w podobny sposób zamordowany został pewien handlarz narkotyków. Do pomocy lokalnej policji przysłany zostaje ze Sztokholmu doświadczony komisarz Van Veeteren. Jednak stołeczny stróż prawa nie rozwiąże nagle zagadki, cudownie odnajdując...

więcej Pokaż mimo to

avatar
431
322

Na półkach: , , , , , , , , , ,

Nie było źle ale miałam cichą nadzieję na coś lepszego. Fabuła bardzo ciągnęła się i czasami mnie przynudzała. Z jednej strony trzymała jakieś tam napięcie, a z drugiej strony były w tej książce fragmenty monotonne. Jedno muszę autorowi przyznać - wymyślił zakończenie, na które w życiu bym nie wpadła i zaskoczył mnie tym pozytywnie.

Nie było źle ale miałam cichą nadzieję na coś lepszego. Fabuła bardzo ciągnęła się i czasami mnie przynudzała. Z jednej strony trzymała jakieś tam napięcie, a z drugiej strony były w tej książce fragmenty monotonne. Jedno muszę autorowi przyznać - wymyślił zakończenie, na które w życiu bym nie wpadła i zaskoczył mnie tym pozytywnie.

Pokaż mimo to

avatar
891
764

Na półkach:

Książkę przesłuchałem w formie słuchowiska radiowego w języku niemieckim. Płytkę z nagraniem udało mi się wypożyczyć w mojej lokalnej bibliotece. Od jakiegoś czasu chciałem sięgnąć po jakąś książkę Hakana Nessera. Miałem trochę nadzieje że jego twórczość spodoba mi się podobnie jak twórczość Henninga Mankela i że znajdę kolejnego autora którego wszystkie książki po kolei będę czytać lub też przesłuchiwać. Cieszę się że sięgnąłem po „Punkt Borkmana”. Ale myśle że jak na razie poprzestanę na tej książce tego autora i nie będę sięgał po dalsze. Jak dla mnie to trochę za mało psychologii było w tej książce.
Niemiecki tytuł brzmiał inaczej niż polski. Można go przetłumaczyć na polski jako „Czwarta Ofiara”. No właśnie, dlaczego czwarta ofiara? W krótkim czasie dochodzi do trzech morderstw no i policjanci prowadzą wyścig z czasem aby jak najprędzej złapać mordercę gdyż czwarta ofiara wydaje się być nieunikniona.
Zakończenie bardzo intrygujące i mało spodziewałem się takiego rozwoju akcji. Szukam dalej autora kryminałów którego twórczość mnie zaintryguje tak jak twórczość Henninga Mankella.

Książkę przesłuchałem w formie słuchowiska radiowego w języku niemieckim. Płytkę z nagraniem udało mi się wypożyczyć w mojej lokalnej bibliotece. Od jakiegoś czasu chciałem sięgnąć po jakąś książkę Hakana Nessera. Miałem trochę nadzieje że jego twórczość spodoba mi się podobnie jak twórczość Henninga Mankela i że znajdę kolejnego autora którego wszystkie książki po kolei...

więcej Pokaż mimo to

avatar
419
282

Na półkach: , ,

Bez szału … lecimy z kolejnymi tomami, obu było coraz lepiej

Bez szału … lecimy z kolejnymi tomami, obu było coraz lepiej

Pokaż mimo to

avatar
140
130

Na półkach:

Są wspólne elementy z Mankellem. To oczywiste. Historie Nessera bronią się same w sobie. Tutaj akcja nie pędzi jak w kolejce górskiej, ale tego Autora ceni się za trochę inne rzeczy. Niezmiennie polecam cykl o inspektorze Van Veeterenie.

Są wspólne elementy z Mankellem. To oczywiste. Historie Nessera bronią się same w sobie. Tutaj akcja nie pędzi jak w kolejce górskiej, ale tego Autora ceni się za trochę inne rzeczy. Niezmiennie polecam cykl o inspektorze Van Veeterenie.

Pokaż mimo to

avatar
513
126

Na półkach: ,

To jest taki Hakan Nesser jakiego lubię. Po pierwszej części, która zdecydowanie do najlepszych nie należała, druga wypada bardzo dobrze. Interesująca zagdka, śledztwo, rozwiązanie.
Polecam zacząć od tej części, a pierwszą po prostu pominąć.

To jest taki Hakan Nesser jakiego lubię. Po pierwszej części, która zdecydowanie do najlepszych nie należała, druga wypada bardzo dobrze. Interesująca zagdka, śledztwo, rozwiązanie.
Polecam zacząć od tej części, a pierwszą po prostu pominąć.

Pokaż mimo to

avatar
772
398

Na półkach: ,

Druga z serii okazała się znacznie ciekawsza od pierwszej. Ciekawie przedstawione wydarzenia i postaci. Nic tylko czas sięgnąć po kolejną z serii.

Druga z serii okazała się znacznie ciekawsza od pierwszej. Ciekawie przedstawione wydarzenia i postaci. Nic tylko czas sięgnąć po kolejną z serii.

Pokaż mimo to

avatar
130
123

Na półkach:

Czy może być coś lepszego od dobrego Hakana Nesser. Nie, dzisiaj nie, może jutro coś zauroczy. Dzisiaj króluje komisarz Van Veeteren w odsłonie śledztwa sięgającego w głąb skostniałych struktur policyjnych. Głębokie zrozumienie dla ludzkiej ułomności. Polecam wszystkim lubiącym nieoczywiste rozwiazania.

Czy może być coś lepszego od dobrego Hakana Nesser. Nie, dzisiaj nie, może jutro coś zauroczy. Dzisiaj króluje komisarz Van Veeteren w odsłonie śledztwa sięgającego w głąb skostniałych struktur policyjnych. Głębokie zrozumienie dla ludzkiej ułomności. Polecam wszystkim lubiącym nieoczywiste rozwiazania.

Pokaż mimo to

avatar
448
447

Na półkach:

Na pewno lepsza od pierwszej części. Więcej tu tego charakterystycznego, gorzkiego humoru.
Kompletnie nie wiem, w jaki sposób zespół śledczy wpadł na rozwiązanie zagadki.
Nie lubię, gdy tropionym mordercą okazuje się policjant :(.

Na pewno lepsza od pierwszej części. Więcej tu tego charakterystycznego, gorzkiego humoru.
Kompletnie nie wiem, w jaki sposób zespół śledczy wpadł na rozwiązanie zagadki.
Nie lubię, gdy tropionym mordercą okazuje się policjant :(.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    778
  • Chcę przeczytać
    509
  • Posiadam
    145
  • 2013
    26
  • 2014
    17
  • Kryminał
    13
  • Ulubione
    13
  • Teraz czytam
    11
  • Czarna Seria
    10
  • Skandynawia
    9

Cytaty

Więcej
Håkan Nesser Punkt Borkmanna Zobacz więcej
Håkan Nesser Punkt Borkmanna Zobacz więcej
Håkan Nesser Punkt Borkmanna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także