Największe wynalazki ewolucji

Okładka książki Największe wynalazki ewolucji Nick Lane
Okładka książki Największe wynalazki ewolucji
Nick Lane Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Seria: Wiedza i Życie - Orbity Nauki popularnonaukowa
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Seria:
Wiedza i Życie - Orbity Nauki
Tytuł oryginału:
Life Ascending
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2012-11-27
Data 1. wyd. pol.:
2012-11-27
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378394013
Tłumacz:
Anna Wawrzyńska
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
58 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
48
26

Na półkach:

Od czasów liceum fascynowała mnie, jak się okazuje po przeczytaniu tej książki, biologia molekularna. Nick Lane opowiedział fascynującą historię ewolucji życia, wielokrotnie opisując w szczegółowy, interesujący sposób, skomplikowane procesy w żywych organizmach. Świetna książka.

Od czasów liceum fascynowała mnie, jak się okazuje po przeczytaniu tej książki, biologia molekularna. Nick Lane opowiedział fascynującą historię ewolucji życia, wielokrotnie opisując w szczegółowy, interesujący sposób, skomplikowane procesy w żywych organizmach. Świetna książka.

Pokaż mimo to

avatar
585
571

Na półkach: , ,

Bogactwo maszynerii życia

Dobrą książkę popularnonaukową cechuje zapewne co najmniej poważne potraktowanie czytelnika przez autora. Gdy nie szuka on ulotnego poklasku, nie stosuje tanich chwytów i nie schlebia modom, banalności, a samą formę przekazu podporządkowuje treści w sposób, który broni się finalną konstrukcją tekstu. Tak jest w przypadku „Najwspanialszych wynalazków ewolucji”. Niemal brak w tej publikacji ‘lania wody’ czy zastępowania faktów naukowych historiami ‘około-naukowymi’. Może taka ‘czysta dawka nauki’ ogranicza liczbę czytelników, choć z drugiej strony kto lubi czytać tylko o czymś, co już zna, rozumie, a przez to nie stanowi dla niego wyzwania intelektualnego? Biochemik Nick Lane wykonał kawał dobrej roboty referując mechanizmy życia, głównie na poziomie komórkowym, zgodnie z aktualną (stan: pierwsza dekada XXI wieku) wiedzą własną i nauk przyrodniczych. Z samego doboru przykładów ewolucyjnego ‘dorobku ziemskiego życia’ wytłumaczył się przekonujące we wstępie. Rozumiem nawet pojawienie się rozdziału o świadomości, choć mam pewne krytyczne uwag do jego konstrukcji, o czym niżej. Pozostałe tematy, to: początek życia, fotosynteza, DNA, eukarionty, rozmnażanie płciowe, ruch (jako zjawisko tkankowe),widzenie, stałocieplność i biologiczna śmierć. Każdy temat, to ciekawy balans między utrwalonym stanem nauki, dyskusją nad ewolucyjnymi uwarunkowaniami, otwartymi pytaniami i zreferowaniem nieco własnego stanowiska wobec zagadnień z frontu badań. To popularyzacja 'przez duże P'.

Lane doborem szczegółów, czy szerzej sposobem opowiadania, zaprasza czytelnika do budującej naukę opowieści na kilku poziomach. Poza oczywistym pokazaniem, jak ewolucja darwinowska ‘pracuje’, biochemik przywołując instrumentarium praktyki i teorii przyrodniczej, stawia głębokie pytania i szuka na nie odpowiedzi. Językiem nauki stara się ‘dotknąć’ istoty bytu i zasad epistemiczno-egzystencjalnych, w którym nie ma miejsca na nieweryfikowalne filozofowanie o naturze przyrody. Wiara człowieka ubrana nawet w najpiękniejszą emocjonalną opowieść, w zderzeniu z faktami, nie może domagać się posłuchu, jeśli te ostatnie jej przeczą. Nauka to nie alternatywa wobec ludzkiej duchowości, potrzeby zarobienia na naiwności konsumentów (taką zbitkę uzasadniam poniższym cytatem). Gołębie żyją nawet 10x dłużej od gryzoni, z czego pośrednio wynika podsumowanie o długowieczności:

„Wiemy obecnie, że sygnały przekazywane przez rodniki są kluczowe dla fizjologii komórki i zaczynamy też rozumieć, dlaczego przeciwutleniacze (eliminujące wolne rodniki) mogą wyrządzać równie dużo szkody, co i pożytku. Wciąż wielu ludzi uważa, podążając za oryginalnym poglądem Harmana, że antyoksydanty opóźniają starzenie i pomagają zabezpieczyć się przed chorobami. Jednak kolejne badania kliniczne nic takiego nie potwierdziły. A to z tego powodu, że przeciwutleniacze zakłócają sygnały wolnych rodników. Ich unieważnienie porównać można do wyłączenia alarmu przeciwpożarowego. By temu zapobiec, we krwi utrzymywane jest ściśle określone stężenie przeciwutleniaczy. Duże ich dawki są wydalane z organizmu lub po prostu niepochłaniane.”

Bardzo ciekawie biochemik balansuje między redukcjonizmem a holizmem. Pytając o pochodzenie faz fotosyntezy, ewolucyjne początki eukariontów, kluczowe mutacje genowe czy wyjątkowość zasadowych kominów hydrotermalnych, dokonuje uogólniających obserwacji sposobu organizacji materii organicznej w cud życia. Zastanawia się nad zmyślnością doboru naturalnego, który szukając adaptacji dla ‘tkankowych transportrerów genów przez czas i przestrzeń’ wypracował złożoność wciąż zawstydzającą dociekliwych badaczy. Przejście do ogólnych obserwacji, które determinują jakość form maszynerii życia od miliardów lat, nie sprawia profesorowi żadnego problemu pobudzając wyobraźnię czytelnika:

„Nie ma wątpliwości, że olbrzymie populacje bakterii sprawdziły każdą możliwą drogę, jednak na zawsze pozostały bakteriami, ograniczone niezdolnością do jednoczesnego zwiększenia swych rozmiarów i produkcji energii. Jedynie rzadkie i szczęśliwe zdarzenie, nawiązanie współpracy między dwoma prokariotami, gdy jeden dostał się przypadkowo do wnętrza drugiego, przełamało klincz.”

Jest sporo magii we wspomnianej chimerze zbudowanej dzięki tej swoistej fagocytozie, która stworzyła niezbędną dla naszego zaistnienia klasę komórek. Sama lista ‘wąskich gardeł’, z których ewolucja musiała skorzystać, by było tak, jak obserwujemy, jest w książce sporo. Wszystkie zostały zobrazowane na poziomie ogólnym (holistycznym) z jednoczesną redukcją skupiającą się na samym sednie procesu. Przy okazji (to już moja subiektywna emocja) bardzo podobał mi się język uwzględniający ‘taniec’ protonów i elektronów, których zmienne energetycznie konfiguracje pozwalają wprost na wymodelowanie chociażby ‘banku energii’ ATP fundującego ziemskie życie oparte na węglu. Dyskusje specjalistów, ślepe zaułki, niepoprawne hipotezy, wysublimowane wnioski – to kolejna warstwa, którą warto odkryć. Ponieważ podręczniki oferujące wiedzę z reguły skrupulatnie unikającą wspominania o kontrowersjach, dodatkowo zostawiając front badań ekspertom, sposób wplatania tej warstwy w książkę uważam za ważny i trafiony. Przepracowane przez Lane’a tarcia natury zasadniczej, które rewolucjonizowały nauki przyrodnicze, to nieczęsty w popularyzacji nauki atut. Jest też menażeria stworzeń, czasem emblematycznych dla opowieści, czasem zaledwie stanowiących ciekawostki, ale zawsze wartościowych. Przykuwają uwagę czytelnika te ‘nieludzkie anomalie’: rurkoczułkowce bez układu pokarmowego, osłonice wchłaniające własny mózg niepotrzebny od pewnego etapu życia, krewetki głębinowe o redukowanych w dorosłości oczach do siatkówek przemieszczających się ‘na plecy’.

Jeden komentarz krytyczny. Nie do końca zrozumiałem celowość i sposób prezentacji rozdziału o świadomości. Z jednej strony to odważna (jak na biochemika) próba uwzględnienia w wynalazkach ewolucji zjawiska, które budzi kontrowersje poza przyrodniczym dyskursem. Z drugiej (to według mnie zapewne cel wybrania tego kognitywnego fenomenu) jednoznacznie Lane zasygnalizował materialistyczny status świadomości, po raz kolejny próbując ‘uśmiercić dualizm kartezjański’. Język stosowany do rozważań o umyśle i świadomości jest specyficzny. W związku z tym niezbyt dobrze brzmi deklaracja „(…)pozbądźmy się przekonania, że świadomość jest tym, czym nam się zdaje. Nie jest.”. To nie najlepszy start w trudny temat i niezbyt logiczna propozycja. Również wplatanie mechaniki kwantowe, zapewne w związku z modelem umysłu Hameroffa-Penrose’a (*),niepotrzebnie komplikuje sprawę. Do tego próba postulowania otwartych problemów fizyki materii, które miałyby w przyszłości dostarczyć czegoś ostatecznego o świecie (to zawsze jest zakładane, ale z niepełności aktualnej wiedzy nie wynika, że to, czego nie wiemy musi dostarczyć klasę rewolucyjnie nowych paradygmatów, a już na pewno nie można na niezupełności nauki budować hipotezy, o jej formalnych brakach) wprowadza u mnie dysonans nie tylko poznawczy.

„Najwspanialsze wynalazki ewolucji” to książka z jasno postawionym celem. Chodziło w niej, tylko lub aż, o solidne pokazanie, jak ewolucja tłumaczy złożoność, jak ta złożoność modeluje się przez miliony lat i jak bardzo powinniśmy być dumni z nauki, że w poszukiwaniu prawdy jest tak skuteczna. Autor z tego zadania wywiązał się znakomicie. Może jeszcze kilka obserwacji praktycznych dla innych czytelników, którzy jak ja interesują się amatorsko życiem. Nie chciałbym nikogo narażać na zawód podczas lektury, więc jasno opiszę wrażenia z poziomu zaawansowania. Jeśli ktoś nie spał na biologii w szkole średniej, to dobrze. Jeśli lubił również chemię, to ma wystarczające podstawy. Jeżeli u kogoś szkoła to fakt sprzed dekad, pewne sformułowania i podane mimochodem fakty bez rozbudowanego komentarza, będą motywować do rekapitulacji po latach. Mejoza, reakcje redoks, cykl Krebsa, podstawy cytologii, elementarz genetyki i fundamenty systematyki istot żywych – to przestrzeń formalna i hasła, których średnio-zaawansowane rozumienie (w perspektywie laika) wystarczy do cieszenia się z całości lektury. Bardzo ciekawe przypisy stanowią dodatkowy komentarz. Brak słowniczka pojęć sugeruje według mnie, że powyższe wymagania nie są straszeniem, a raczej ofertą dla czytelnika, by w razie zaobserwowania doraźnych braków, wspierał się kilkoma paragrafami z dobrego podręcznika (jest kilka ogólnych rozszerzających poziom licealny: Berga, Campbella, Harpera).

BARDZO DOBRE plus – 8.5/10

=======

(*) Wspieram się rozważaniami z książki „Schody do umysłu. Nowa kontrowersyjna wiedza o świadomości”, A. Scott, WNT 1999

Bogactwo maszynerii życia

Dobrą książkę popularnonaukową cechuje zapewne co najmniej poważne potraktowanie czytelnika przez autora. Gdy nie szuka on ulotnego poklasku, nie stosuje tanich chwytów i nie schlebia modom, banalności, a samą formę przekazu podporządkowuje treści w sposób, który broni się finalną konstrukcją tekstu. Tak jest w przypadku „Najwspanialszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
110
21

Na półkach:

Ciekawa książka. Momentami czułem się, jakbym wspólnie z autorem wykradał przyrodzie jej największe tajemnice. Największe wrażenie zrobiły na mnie rozdziały o fotosyntezie (klatka manganowa może być "Świętym Graalem" dla przemysłu energetycznego) i o świadomości. Trochę mnie nudziło czytanie o DNA, RNA, błonach komórkowych, chyba zbyt naukowo opisane, a może przejadłem się już tymi tematami po przeczytaniu kilku książek R. Dawkinsa. Rozdział o początkach życia przedstawia koncepcję jego powstania w kominach hydrotermalnych. Bardzo przekonywująca idea. Spójna, logiczna, genialna w swej prostocie.

Ciekawa książka. Momentami czułem się, jakbym wspólnie z autorem wykradał przyrodzie jej największe tajemnice. Największe wrażenie zrobiły na mnie rozdziały o fotosyntezie (klatka manganowa może być "Świętym Graalem" dla przemysłu energetycznego) i o świadomości. Trochę mnie nudziło czytanie o DNA, RNA, błonach komórkowych, chyba zbyt naukowo opisane, a może przejadłem się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
644
487

Na półkach: , , ,

Wyjątkowo niewygodna lektura dla mnie. Dawno nie miałam w ręku książki tak trudnej i wymagając tak dużego skupienia i wysiłku umysłowego. Boleśnie obnażyła moją niewiedzę w dziedzinie biologii i biochemii. A mimo to uważam ją za świetną pozycję popularno-naukową, być może skierowaną do czytelników z większą wiedzą.

W skrócie, autor postanowił przedstawić największe jego zdaniem wynalazki ewolucji - wybór niektórych nie zdziwił mnie (np. wzrok czy świadomość),innych nigdy nie spodziewałabym się na tej liście. Bo czy uznalibyście śmierć za taki wynalazek? Nie byłam również świadoma, co naprawdę dla organizmów oznacza rozmnażanie płciowe i stałocieplność. Za najbardziej fascynujące uważam rozdziały o początkach życia, wzroku i stałocieplności, a absolutnym numerem jeden w książce była część o śmierci.

Jestem pełna podziwu dla rozwoju biologii, który nastąpił od czasów, kiedy chodziłam do szkoły. Szczególne miejsce w tym rozwoju zajmuje genetyka z DNA i RNA jako źródłami olbrzymiej ilości informacji, również historycznych.

Polecam serdecznie, nawet jeśli mielibyście stwierdzić w trakcie czytania, że "wiem, że nic nie wiem".

Wyjątkowo niewygodna lektura dla mnie. Dawno nie miałam w ręku książki tak trudnej i wymagając tak dużego skupienia i wysiłku umysłowego. Boleśnie obnażyła moją niewiedzę w dziedzinie biologii i biochemii. A mimo to uważam ją za świetną pozycję popularno-naukową, być może skierowaną do czytelników z większą wiedzą.

W skrócie, autor postanowił przedstawić największe jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
16

Na półkach: ,

Bardzo przyjemna lektura, pomimo tego, że porusza trudne tematy.

Bardzo przyjemna lektura, pomimo tego, że porusza trudne tematy.

Pokaż mimo to

avatar
122
75

Na półkach:

Autor opisuje naszą aktualną wiedzę na temat 10, jego zdaniem najważniejszych wynalazków ewolucji. Wiedza podana w książce jest bardzo aktualna. Czyta się świetnie. Jedyny minus to słabo i powierzchownie napisane rozdziały traktujące o tematach którymi Autor sam naukowo się nie zajmuje takie jak zagadnienie świadomości

Autor opisuje naszą aktualną wiedzę na temat 10, jego zdaniem najważniejszych wynalazków ewolucji. Wiedza podana w książce jest bardzo aktualna. Czyta się świetnie. Jedyny minus to słabo i powierzchownie napisane rozdziały traktujące o tematach którymi Autor sam naukowo się nie zajmuje takie jak zagadnienie świadomości

Pokaż mimo to

avatar
77
79

Na półkach:

Subiektywne spojrzenie na największe, najważniejsze wynalazki ewolucji takie jak: DNA, fotosynteza, komórka eukariotyczna, romnażanie płciowe, ruch, wzrok, stałocieplność, świadomość, a nawet śmierć. Bardzo ciekawe spojrzenie na początki życia. Wszystko napisane rzetelnie, ciekawie argumentowane. Język nie jest trudny, jednak pewne podstawy wiedzy w szczególności z biologii, ułatwią lekturę. Zdecydowanie warto przeczytać jak i mieć na swojej półce.

Subiektywne spojrzenie na największe, najważniejsze wynalazki ewolucji takie jak: DNA, fotosynteza, komórka eukariotyczna, romnażanie płciowe, ruch, wzrok, stałocieplność, świadomość, a nawet śmierć. Bardzo ciekawe spojrzenie na początki życia. Wszystko napisane rzetelnie, ciekawie argumentowane. Język nie jest trudny, jednak pewne podstawy wiedzy w szczególności z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
192
13

Na półkach: , ,

Ciekawa i wciągająca książka, napisana żywym, barwnym i niezwykle zabawnym językiem, traktująca o największych osiągnięciach ewolucji oraz ich pochodzeniu. Autor w zwięzły sposób prezentuje poszczególne zagadnienia, nie posługując się przy tym zbyt wyszukanym, naukowym językiem. Jeśli jednak zależy nam, by po przeczytaniu "Największych wynalazków ewolucji" pewne zagadnienia stały się dla nas jaśniejsze dzięki zagłębieniu się w istotę danych zjawisk, należy mieć na uwadze, że wówczas książka już wymaga przyswojenia sobie pewnych podstaw z zakresu biologii, chemii i fizyki.

Ciekawa i wciągająca książka, napisana żywym, barwnym i niezwykle zabawnym językiem, traktująca o największych osiągnięciach ewolucji oraz ich pochodzeniu. Autor w zwięzły sposób prezentuje poszczególne zagadnienia, nie posługując się przy tym zbyt wyszukanym, naukowym językiem. Jeśli jednak zależy nam, by po przeczytaniu "Największych wynalazków ewolucji" pewne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
615
204

Na półkach: ,

Zastanawiałem się czy to kolejna pozycja o ćmach w obszarach industrialnych i procesie Scopesa. Na szczęście Nick Lane podszedł do tematu po swojemu, a co ważniejsze - dał sobie spokój z analizą osiągnięć neodarwinizmu, tylko zajął się nauką ostatnich lat. Spora dawka informacji z zakresu biologii i biochemii powinna zadowolić wszystkich, którzy co jakiś czas muszą stymulować mózgi czymś bardziej kalorycznym niż programy Galileo.

Zastanawiałem się czy to kolejna pozycja o ćmach w obszarach industrialnych i procesie Scopesa. Na szczęście Nick Lane podszedł do tematu po swojemu, a co ważniejsze - dał sobie spokój z analizą osiągnięć neodarwinizmu, tylko zajął się nauką ostatnich lat. Spora dawka informacji z zakresu biologii i biochemii powinna zadowolić wszystkich, którzy co jakiś czas muszą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
225
54

Na półkach: , ,

Pomimo niewielkich błędów w tłumaczeniu, które dostrzeże tylko fanatyk funkcji eksponencjalnej (wykładniczej, nie ekspotencjalnej!),książka wprost kipi ciekawymi informacjami i niespodziewanymi połączeniami między nimi. Czyta się ją niczym opowieść kryminalną, by wespół z autorem odkrywać zagadki ewolucji i wykradać przyrodzie odpowiedzi na pytania: po co nam stałocieplność, czemu umieramy, skąd zdolność fotosyntezy? O dziwo, odpowiedzi zazwyczaj znajdują się tam, dokąd szablonowe myślenie nigdy nie doprowadzi - a to stanowi samo w sobie pochwałę nauki i tej książki.

Pomimo niewielkich błędów w tłumaczeniu, które dostrzeże tylko fanatyk funkcji eksponencjalnej (wykładniczej, nie ekspotencjalnej!),książka wprost kipi ciekawymi informacjami i niespodziewanymi połączeniami między nimi. Czyta się ją niczym opowieść kryminalną, by wespół z autorem odkrywać zagadki ewolucji i wykradać przyrodzie odpowiedzi na pytania: po co nam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    238
  • Przeczytane
    74
  • Posiadam
    34
  • Popularnonaukowe
    11
  • Chcę w prezencie
    5
  • Teraz czytam
    4
  • 2018
    3
  • Literatura popularnonaukowa
    3
  • Ulubione
    2
  • Ewolucja
    2

Cytaty

Więcej
Nick Lane Największe wynalazki ewolucji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne