Niewierni
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Nielegalni (tom 2)
- Seria:
- Czarna seria
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2012-11-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-01
- Liczba stron:
- 864
- Czas czytania
- 14 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375541304
Kontynuacja pierwszej część trylogii szpiegowskiej Nielegalni.
Kiedy agenci polskiego wywiadu z zespołu Konrada Wolskiego namierzają przez przypadek dziwne spotkanie w hotelu Marriot, nie przypuszczają nawet, że postawi ono na nogi również brytyjskie i rosyjskie służby. Nowe tajemnicze zagrożenie terrorystyczne uruchamia lawinę wydarzeń od szczytów Kaukazu po Irlandię. Nieuchwytny as-Salam, Polak w szeregach Al Kaidy jest gotowy do decydującej misji. Wszystkie tropy prowadzą do Szwecji, gdzie uwagę służb przykuwa genialny haker-antyglobalista...
Niewierni to tętniąca napięciem wielowątkowa powieść szpiegowska, w której powracają bohaterowie thrillera Nielegalni. Autor, były oficer wywiadu, raz jeszcze stworzył pasjonującą opowieść inspirowaną autentycznymi wydarzeniami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wierni zasadom
Kontynuacje powieści czy kolejne części popularnego cyklu, to bardzo grząski grunt. Autor musi stawić czoła nie tylko samemu sobie, ale przede wszystkim czytelnikom, którzy zaufali pisarzowi i sięgnęli po kolejną jego pozycję. Tworzący pod pseudonimem były oficer polskiego wywiadu, Vincent V. Severski znalazł się właśnie w takiej sytuacji. Jego debiut, „Nielegalni” odniósł ogromny sukces, przyczyniając się nie tylko do wzrostu zainteresowania powieściami, ale również ich wydaniami w formie innej, niż tej tradycyjnej. Gdy ukazała się informacja, że kolejna część planowanej trylogii ukaże się na rynku, fani zaczęli zacierać ręce. Ich długie oczekiwania, zostały sowicie nagrodzone, bowiem „Niewierni” to doskonały przykład na to jak zaciekawić czytelnika i wciągnąć go w wir akcji. A przy prawie 900 stronach jakie liczy sobie książka, to nie lada wyzwanie.
Zabierając się do czytania powieści, czytelnik musi postawić sobie jedno, ale bardzo ważne pytanie. Czy ma czas, by zniknąć na kilka dni? Bo „Niewierni” porywają go ze sobą już od pierwszej strony, a jako że tych stron jest dość sporo, przeczytanie ich z pewnością zajmie więcej niż dwa wieczory. I to można uznać za ogromny plus powieści, gdyż praktycznie każdy kolejny rozdział przenosi czytelnika do innego miejsca na świecie. Nie ważne, czy będzie to Warszawa, Londyn czy też Moskwa, w każdym z tych miejsc Severski dał z siebie wszystko. Można by się było spodziewać, że powieść sensacyjna będzie pełna zapierających dech w piersi strzelanin i wybuchów, i mimo tego, że one również pojawiają się w książce, to nie są jej główną siłą. Jest nią zupełnie co innego - napięcie, misternie budowane już od samego początku. Nie wszystko jest jednak tak idealnie. Napięcie, poprzez ciągłe przeskoki pisarza między pojawiającymi się w „Niewiernych” bohaterami, miejscami zanika i blednie. Być może chodziło o to, by nie dawać wszystkiego na tacy i jeżeli rzeczywiście taki był zamysł pisarza, to Severski osiągnął swój cel w stu procentach. Bo nawet pod sam koniec powieści, trudno odgadnąć co będzie działo się dalej.
O czym opowiadają „Niewierni”? Trudno w kilku słowach streścić zawiłą fabułę powieści, tak by nie zdradzić jej najważniejszych części. Bowiem nawet najmniejsze, z pozoru nic nie znaczące wydarzenia, mogą w ogólnym rozrachunku, doprowadzić do rozwiązania tajemnicy. I w ten sposób właśnie zaczyna się książka. Zrządzenie losu, czy też przypadek, doprowadzają do tego, że na jaw wychodzi wyjątkowo interesujące spotkanie, jakie odbyło się w warszawskim hotelu Marriott. Starsi mężczyźni, Koreańczycy i sprzątaczka. Od tego dziwnego zestawiania rozpocznie się jedno z największych śledztw, w którym ogromną rolę odegra Konrad Wolski oraz cały jego zespół współpracowników. Jednak książka nie ma jednego, głównego bohatera. W „Niewiernych” pojawi się m.in. Al-Kaida, IRA i hakerzy. A każdy z wątków (a jest ich całkiem sporo) posiada swojego odrębnego protagonistę. I choć losy poszczególnych postaci łączą się ze sobą, to czytając poszczególne rozdziały, czytelnik bez problemu może identyfikować się z bohaterami. Każdy z nich został stworzony w wyrazisty sposób, a ich działania wydają się adekwatne do tego, kim są. Nie ważne czy terrorystą, czy też szpiegiem, są prawdziwi. Kierują się swoimi zasadami i własnymi kodeksami, a najlepiej widać to na przykładzie pewnego żołnierza z ogromnym tatuażem na plecach.
Autor, jako że sam był oficerem polskiego wywiadu, przedstawił jego pracę w sposób szczegółowy (zapewne na tyle, na ile pozwalało mu sumienie). Z lektury można wysunąć kilka ciekawych wniosków, a i znalazło się miejsce na nawiązania do obecnej sytuacji politycznej w Polsce, pojawiające się tu i ówdzie. Choć „Niewierni” nie opisują rzeczywistych wydarzeń, to notka na okładce stwierdza, że część z przedstawionych w nich zdarzeń mogła być prawdziwa. Język, jakim zostali napisani „Niewierni” jest opanowany i rzeczowy, a w niektórych miejscach nawet odrobinę poetycki, choć bez zbędnego patosu. Dzięki czemu książkę czyta się sprawnie i bez żadnych zgrzytów. Jedyne co może drażnić, to zbyt szybkie rozwiązanie akcji pod sam koniec powieści. Apetyt, tak doskonale podsycany przez setki stron, odrobinę zbyt szybko zostaje zaspokojony. I jeszcze jedno. Czy naprawdę każda książka, która jest thrillerem i dzieje się w Szwecji, musi zawierać w sobie nawiązania do Stiega Larssona?
Bartosz Szczygielski
Oceny
Książka na półkach
- 4 358
- 1 680
- 985
- 134
- 112
- 32
- 30
- 30
- 29
- 27
Opinia
„Niewiernych” podobnie jak „Nielegalnych” czytałem niedługo po premierze.
Jaka jest moja ocena tej książki? Może zacznę od pozytywów.
Severski potrafi opowiadać. Pisze klarownym, pozbawionym zbędnych ozdobników językiem, bez niepotrzebnych, irytujących popisów erudycji. Podoba mi się dokładność i przemawiająca do wyobraźni plastyczność opisów miejsc, które odwiedzamy z bohaterami książki. Autor ciekawie przybliża nam tło akcji bez popadania w przesadną i niepotrzebną drobiazgowość. Nie wiem czy tak dobre wyważenie proporcji między precyzją a darem nieprzynudzania, to wrodzony talent literacki, czy też wyniesiony z poprzedniej profesji nawyk pisania drobiazgowych wywiadowczych raportów (może jedno i drugie?). Tak czy inaczej efekt jest naprawdę dobry. Jak na debiutanta, to nawet bardzo dobry. Podobnie jest z bohaterami książki, których postaci są przedstawione w sposób przekonujący i wyrazisty.
Podoba mi się również konstrukcja fabuły przyjęta przez Severskiego, czyli zawiązanie odrębnych wątków, które stopniowo splatają się ze sobą. Severski robi to bardzo dobrze wykazując się zaskakująco dobrym, jak na debiutanta, warsztatem.
Kolejna rzecz - nie wiem czy nie najważniejsza - to imponująca wiedza na temat islamu, którą autor w tak przystępny sposób potrafił przekazać w „Niewiernych”.
Za to, chapeau bas Panie Severski!!!
Czytałem opinie krytykujące Severskiego za „drewniane” dialogi, ale ja nie pamiętam nic, co by mnie jakoś szczególnie „zakuło” w oczy.
Zarówno w "Nielegalnych", jak i "Niewiernych", znajdziemy komentarze na temat sytuacji politycznej w naszym kraju i moralnej "kondycji" naszych polityków, które - muszę to powiedzieć ze smutkiem - w dużej mierze podzielam...
Co mnie w książce irytuje? Przede wszystkim przejawy nachalnej i łopatologicznej reklamy, której szczytem jest tekst o najlepszych hot-dogach serwowanych na stacjach benzynowych jednego z koncernów paliwowych. Szczerze mówiąc, to po przeczytaniu tego fragmentu, zacząłem szukać na okładce informacji, że książka zawiera „lokowanie produktu”...
To zrozumiałe, że książka może być platformą reklamową pozwalającą autorowi zarobić dodatkowe pieniądze, ale na miłość boską, Panie Severski, jest Pan wystarczająco inteligentny, żeby robić to w bardziej subtelny sposób, co udowodnił Pan np. reklamą pewnej marki telefonów, którą łatwo dostrzec, ale która nie irytuje, bo umiejętnie „przemycił” ją Pan w fabule.
Osobiście wyciął bym jeszcze infantylną "wklejkę" z Saletą, ale może jestem przewrażliwiony i komuś się to podoba.
Co mnie w książce rozczarowało? Niestety to co w książkach tego typu jest najważniejsze, czyli sposób zakończenia misternie konstruowanej historii. Jak już wspomniałem, autor rozpoczyna kilka pozornie nie związanych ze sobą wątków, które później bardzo zgrabnie „zszywa”. Niestety wszystko nadaremnie ponieważ cały trud niweczy przewidywalny i sztampowy finał.
Severski buduje wielowątkową historię pompując „balonik” zgodnie z najlepszymi wzorcami gatunku. Zamiast jednak w kulminacyjnym momencie z hukiem ten balonik przekłuć - dokonując zaskakującego zwrotu akcji, albo wyciągając jakiegoś niespodziewanego „królika z cylindra”, autor serwuje nam flaczejący kawałek gumy, z którego powoli i przewidywalnie uchodzi powietrze.
W ten sposób zamiast zaskoczenia i „opadu szczęki”, jakich można się spodziewać po obiecująco rozwiniętej fabule, dostajemy rozczarowanie i niedosyt.
Podobno Severski planuje kontynuację historii, która wzorem „Millenium” ma być trylogią. Jeśli to prawda, to apeluję do autora aby odpuścił sobie przereklamowanego Larssona, którego pisarstwem jest najwyraźniej zafascynowany i zwrócił uwagę na prawdziwych mistrzów gatunku – chociażby Forsytha. Być może znajdzie u nich podpowiedź w jaki sposób zaskoczyć czytelników zakończeniem swojej kolejnej książki.
Tak na marginesie, to nie potrafię zrozumieć dlaczego, przy tylu dużo lepszych książkach i tylu zdolniejszych pisarzach trylogia Larssona, niczym wzorzec metra z Sevres, dla wielu stanowi punkt odniesienia, do którego porównuje się kolejne kryminały i thrillery.
Czy przeczytam kolejny tom przygód Konrada Wolskiego (zakładając, że w ogóle powstanie)? Na pewno tak i szczerze polecam zarówno „Nielegalnych”, jak i „Niewiernych”, bo przy wszystkich zastrzeżeniach, o których napisałem, obie pozycje pozytywnie wyróżniają się na naszym polskim „podwórku” .
„Niewiernych” podobnie jak „Nielegalnych” czytałem niedługo po premierze.
więcej Pokaż mimo toJaka jest moja ocena tej książki? Może zacznę od pozytywów.
Severski potrafi opowiadać. Pisze klarownym, pozbawionym zbędnych ozdobników językiem, bez niepotrzebnych, irytujących popisów erudycji. Podoba mi się dokładność i przemawiająca do wyobraźni plastyczność opisów miejsc, które odwiedzamy z...