W mrok

Okładka książki W mrok
Andriej Djakow Wydawnictwo: Insignis Cykl: Cienie Post-Petersburga (tom 2) Seria: Uniwersum Metro 2033 fantasy, science fiction
420 str. 7 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Cienie Post-Petersburga (tom 2)
Seria:
Uniwersum Metro 2033
Tytuł oryginału:
Во мрак
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2012-11-07
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
420
Czas czytania
7 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361428893
Tłumacz:
Paweł Podmiotko
Tagi:
Metro 2033 Andriej Diakow Uniwersum Metro 2033 Dmitry Glukhovsky postapokalipsa zagłada

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Utopia unicestwiona



587 33 105

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
2258 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1363
762

Na półkach:

Przyszedł czas na zapoznanie się z kolejna odsłona cyklu Cienie Post-Petersburga napisana przez Andrieja Diakowa pod tytułem W mrok. Poprzednia część była świetna i mroczna, a ciekawym pomysłem było osadzenie akcji na powierzchni ziemi i wyprawa bohaterów. Byłem ciekawy jak wypadnie kolejny tom i co przyszykował dla mnie autor. Miałem nadzieje, że nie zawiodę się na niej i otrzymam znów wciągającą i mroczną opowieść. Dlatego długo nie zwlekając sięgnąłem po nią.
Taran wraz z Glebem mieszkają w schronie i wykonują powierzone im zadania. Jednak sielanka nie trwa wiecznie i za sprawą tajemniczego wybuchu na nowo odkrytej wyspie dochodzi do starcia pomiędzy uratowanymi i mieszkańcami metra, którzy dostają ultimatum ze względu na tragiczne wydarzenie. Mają kilka dni na odkrycie prawdy inaczej mogą podzielić los wyspy. Do zadania zostaje wybrany Taran mający za cel zbadanie i dowiedzenie się przyczyny. W tym czasie znika Gleb porwany przez nieznajomych przeciwników. W głębi metra i na powierzchni toczy się bój o przeżycie i ujawnienie nawet niewygodnej prawdy dotyczący sprawców nieszczęścia.
Pierwsza część cyklu pod tytułem Do światła zabierała nas w podróż po powierzchni ziemi skrywającej wiele niebezpieczeństw. Druga część też nie jest wolna od takich scen, ale częściej dzieje się pod ziemią w metrze, gdzie również czyha wiele groźnych dla człowieka zagrożeń. Na samym początku autor zaczyna swoją opowieść od mocnego akcentu i ucieczki uratowanych ludzi w stronę metra. Wszystko zaczyna się walić nie tylko u nich, ale także w metrze, które otrzymuje propozycje nie do odrzucenia. W zamian za życie ich mieszkańców będą musieli odkryć przyczynę tragedii i przekazać o niej informacje. Do zadania zostaje przydzielony Taran, który jak zwykle zaczyna działać po swojemu. Tym razem akcja dzieje się w większości pod ziemią w tunelach, na stacjach, nie pozbawiona została groźby zagrożenia czyhającego na każdego. Skupiając się bardziej na ukazaniu życia w metrze i jego brutalności w świecie, gdzie każde dobro dostępne jest na wagę złota. Także tutaj nie brakuje momentów walki o życie, bo przecież są bandyci czekający na ofiarę, przenikające stworzenia z powierzchni będące okrutnymi myśliwymi i intrygi toczące jak robak poszczególne frakcje. Ludzie gotowi zabić tylko dla samego zabijania i z powodu dania nauczki ofierze. Każdy krok w metrze i odwiedzenie poszczególnych frakcji mieszkających pod ziemią przyczynia się do możliwości śmierci. W ciemnych tunelach, zaułkach, nieodkrytych korytarzach i przejściach czaić może się śmierć na każdego kto będzie chciał przejść nimi. Nie zabrakło oczywiście kilka scen na powierzchni, które robią wrażenie i walki z potworami zamieszkującymi tereny. Świat przedstawiony przez autora jest okrutny, bezlitosny, gdzie przemoc jest na porządku dziennym i rządzi nim prawo silniejszego. Opisy pozostałości po cywilizacji, która legła w gruzach z powodu katastrofy atomowej wypadają świetnie. Zrujnowane budynki, zawalone korytarze, gruzy leżące na ulicy, zmieniające się w złom samochody lub inne pojazdy, przerdzewiałe i zniszczone, promieniowanie gotowe zabić każdego, mogące kryć śmiertelną niespodziankę dla wędrowca i czyhających na niego potworów. Z powodu promieniowania flora i fauna ciągle potrafi się zmieniać i nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień. Spodobało mi się w późniejszej historii wizja różnego rodzaju zmutowanych stworzeń, które tylko czekały na bohaterów, aby ich dopaść. W takim świecie świetnie opisanym, gdzie króluje przemoc, okrucieństwo i brutalność poznajemy naszych bohaterów. Książka trochę inna od poprzedniej, bo spodziewałem się, że akcja mimo wszystko będzie znów prowadzona na powierzchni, a nie w metrze jak okazało się podczas czytania. Jednak autor stworzył znów mroczną i realistyczną historie, która po prostu wciąga. Z jednej strony otrzymałem przygody Tarana poszukującego swojego syna i wykonującego zadanie dla mieszkańców metra. Z drugiej strony nie brakuje przygód Gleba i poznanej przez przypadek Aurory, którzy próbują przeżyć w nie sprzyjających warunkach narażając się na niebezpieczeństwo. Walka z przeciwnościami losu bohaterów i wywołująca emocje wyprawa związane z poszukiwaniem syna przez Tarana to tylko część tego co dostajemy.
Głównymi bohaterami znów są Gleb i Taran, którzy przeżywają mnóstwo groźnych przygód. Taran jest przedstawiony jako jednoosobowa armia dająca sobie radę nawet z przeważającymi siłami wroga. W jednej ze scen z Bezbożnikami normalnie wypadł jak Rambo przybywający dokonać zemstę na swoich oprawcach. Nieustraszony, twardy jak skała, nie bojący się niczego, uparty, opanowany i zimny, spokojny, znający się na robocie i przeżyciu pomimo panujących warunków. Jego sylwetkę autor nakreślił pod względem psychologicznym świetnie i dlatego wyszła z jego postaci osoba z krwi oraz kości. Mający głębie, własne cechy charakteru i zachowanie, które nie irytuje i wydaje się postacią ciekawą. Przeżywający wiele przygód, walk, potyczek, ucieczek i intryg staje się bliższy czytającemu. Można poczuć sympatie do niego samego, bo przecież próbuje odnaleźć swojego syna i zapobiec katastrofie. Jego losy śledzi się z zaciekawieniem i niektóre sceny wywołują emocje podczas czytania jak smutek, współczucie, gniew i nadzieje na dobre zakończenie przygód. Drugim bohaterem jest Gleb, który znika ze schronu, gdzie mieszka z Taranem. Jego postać została nakreślono pod względem psychologicznym świetnie i wypada sympatycznie. Po przebytym szkoleniu pod okiem ojca wydaje się gotów na wszystkie niebezpieczeństwa i podczas czytania książki widać postęp w jego działaniu. Wie jak zachować się w trudnej sytuacji i na co uważać podczas wyprawy. Mający szczęście, spokojny, twardy mimo swojego wieku, nie poddający się i jak trzeba opanowany. Nieraz wychodzi ile ma lat podczas przygody i potrafi się przestraszyć. Ma własne cechy charakteru i zachowanie, które nie przeszkadza. Gleb to osoba wywołująca różne emocje podczas czytania i jego losy nie są obojętne czytelnikowi. Kolejną postacią jest Aurora, której zachowanie niekiedy mnie irytowało podczas czytania i raz zachowywała się jak rozwydrzony dzieciak traktujący wszystkich z góry, innym razem jej zachowanie było takie jak być powinno w późniejszej części książki. Relacje łączące poszczególne postacie są przedstawiony w świetny sposób i interakcja pomiędzy ojcem i synem, Glebem i Aurorą lub innymi bohaterami zostały ukazane w znakomity sposób. Zapewniają sporo emocji podczas czytania. Dialogi stworzone przez autora są żywe, emocjonujące i świetnie.
Akcja powieści została poprowadzona w błyskawicznym tempie i cały czas idzie do przodu. Wydarzenia toczą się w szybkim tempie i nie zwalniają ani na chwilę. Dlatego nie nudziłem się podczas czytania. Historia stworzona przez autora jest wielowątkowa i ciekawa. Sądziłem, ze otrzymam znów porcje przygód dwójki bohaterów Tarana i Gleba, którzy będą dzielić ze sobą niebezpieczeństwa i przygody jak było w pierwszym tomie. Jednak autor postanowił podzielić ich losy i niekiedy częściej skupiał się na samotnej misji Tarana w poszukiwaniu odpowiedzi na dręczące go pytania. Jego podróż bywała nie tylko groźna, ale stanowił typ bohatera, który nie poddaje się w poszukiwaniu prawdy i próby odnalezienia syna. Drugim wątkiem najpierw pojawiającym się sporadycznie na początku są losy Gleba po porwaniu, ale póżniej w książce zaczynają pojawiać się częściej i na równi z przygodami Tarana ten wątek został poprowadzony. Nie liczę pobocznych wątków jakie dodał autor i decyzji podejmowanych przez bohaterów mających swoje konsekwencje dla nich. Zostały znakomicie wkomponowane w główną historie i były ciekawe. Finał książki spodobał mi się, był w nim dramatyzm i mocne akcenty jak lubię.
Książka W mrok zabiera nas w podróż do zniszczonego świata przez katastrofę atomową, który rządzi się swoimi okrutnymi prawami. Chęć przeżycia w tym niebezpiecznym miejscu powoduje przemoc, brutalność i okrucieństwo. Pod maską zwykłego człowieka może obudzić się drzemiący w nim mrok i pokłady zła jakie nie powinny się pojawić. Widać to w przypadku czarnego charakteru, który nie ma sumienia i nie zawaha się przed okrucieństwem. Dlatego oprócz typowej spodziewanej powieści osadzonej w Uniwersum Metra 2033 dostajemy opowieść o kryjącym się mroku na dnie duszy i autor nie ceregieli się z czytelnikiem względem pojawiającej się nieraz makabrycznych obrazów zdarzeń. Jest mrocznie i przerażająco, ale największym wrogiem oprócz fauny lub flory staje się drugi człowiek. Zabrakło mi jednak na początku misji Tarana i Gleba w stylu z pierwszej części powieści, gdzie razem podejmują ryzyko i przeżywają przygody. Tego właśnie spodziewałem się po kolejnym tomie, ale później taki pomysł autora o osobnych przygodach bohaterów wydawał mi się ciekawy. Sądziłem też, ze znów przyjdzie bohaterów walczyć na powierzchni ziemi w czasie misji. Dlatego książka różni się od poprzedniego tomu pod tym względem, bo mamy kilka akcji przeprowadzonych na powierzchni, ale większości dzieje się w podziemiach metra. Czasami zachowanie Aurory mnie irytowało podczas czytania i zabrakło mi większej obecności Dyma znanego mi z poprzedniej części. Pojawia się praktycznie późno, ale to zawsze lepsze niż nic.
Książka W mrok została napisana sugestywnym językiem, bardzo obrazowym i plastycznym. Wszystko zostało przedstawione w pełni realistycznie i walki, ucieczki, spotkania z bandytami i zmutowani zwierzętami wzbudzają emocje podczas czytania. Byłem arcyciekawy jaką dostanę historie i czy dorówna poziomowi pierwszego tomu. Pomimo częstego osadzenia akcji w podziemiach to otrzymałem książkę mroczną, pełna brudu, smrodu , ciemnych tuneli i zakamarków, siedzib poszczególnych frakcji mających wiele do ukrycia i toczących ich intryg, gdzie można stracić życie na wiele sposobów. Walki z przeważającymi siłami fauny i flory. Czyli wszystkiego czego oczekiwałem. Sama historia wciągnęła mnie od samego początku i trzymała w napięciu. Nie pozbawiona emocji podczas czytania związanych z niebezpiecznymi przygodami Tarana i Gleba. Podlana niekiedy makabrą i krwawymi porachunkami. Dlatego jestem zadowolony z ponownego spotkania się ze stworzonym światem przez Andrieja Diakowa. Niebezpiecznym i okrutnym, gdzie ludzkie życie nic nie znaczy. Bohaterowie to osoby z krwi i kości, twardzi jak skała i odważni. Na pewno nie papierowi i jednowymiarowi tylko posiadający głębie. Nie znajdziemy w historii momentów męczących lub nudnych dlatego przeczytałem bardzo szybko. Kartki przewracałem w zastraszającym tempie, chcąc dowiedzieć się o dalszych wydarzeniach i przygodach bohaterów. Otrzymałem świetną powieść osadzoną w Uniwersum Metra 2033, która mnie wciągnęła i nie pozwalała się oderwać od historii. Moje spotkanie z drugim tomem uważam za bardzo udane i chętnie sięgnę po kolejną część cyklu. Mam nadzieje, że jeszcze po przeczytaniu wszystkich dostępnych książek będę miał możliwość zapoznania się z innymi jego powieściami jakie mogą być wydane u nas. W niedługim czasie sięgnę po ostatnia jak na razie część.

Bardzo polecam.

Przyszedł czas na zapoznanie się z kolejna odsłona cyklu Cienie Post-Petersburga napisana przez Andrieja Diakowa pod tytułem W mrok. Poprzednia część była świetna i mroczna, a ciekawym pomysłem było osadzenie akcji na powierzchni ziemi i wyprawa bohaterów. Byłem ciekawy jak wypadnie kolejny tom i co przyszykował dla mnie autor. Miałem nadzieje, że nie zawiodę się na niej i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 940
  • Chcę przeczytać
    1 190
  • Posiadam
    1 029
  • Ulubione
    165
  • Fantastyka
    51
  • Uniwersum Metro 2033
    48
  • Teraz czytam
    37
  • Chcę w prezencie
    35
  • 2013
    31
  • 2014
    30

Cytaty

Więcej
Andriej Djakow W mrok Zobacz więcej
Andriej Djakow W mrok Zobacz więcej
Andriej Djakow W mrok Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także