Pogromca wilków. Trzy duety literackie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Sulina
- Tytuł oryginału:
- Der Wolfsjäger. Drei polnische Duette
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2012-10-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-10-01
- Liczba stron:
- 64
- Czas czytania
- 1 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375364651
- Tłumacz:
- Karolina Niedenthal
- Tagi:
- Galicja Bieszczady wilk wilki myśliwy żołnierz wojna pamięć brat grób Polska Ukraina Austria Zamość emigracja żydzi komunizm
Dwóch pisarzy, jeden wspólnie napisany tekst: Christoph Ransmayr i Martin Pollack w trzech opowieściach z Polski. Ten znakomity austriacki tandem tworzy niezwykłą formę gatunkową – literacki duet. Pisarze portretują myśliwego, który Bogu ma za złe, że ten stworzył wilka, rozstrzelanego bohatera-świętego, który okazał się niewinnym durniem, oraz potomka żydowskiej rodziny, który ma pokonać apokaliptyczną historię swojego narodu. Mądre, wnikliwe obserwacje natury człowieka i polskiej mentalności, ze współczesną historią w tle.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Złudna trwałość pamięci
Stara prawda głosi, że książek nie ocenia się po okładce. Alternatywna wersja powinna brzmieć: książek nie ocenia się po liczbie stron. Objętość „Pogromcy wilków” (nieco ponad 60 stron) jest odwrotnie proporcjonalna do ważkości treści. Chłodne oko reportera, oszczędny język i wyważone emocje to atuty tej prozy. Co sprawia więc, że po przeczytaniu trzech krótkich historii czytelnik odczuwa niepokój? Niewykluczone, że to buddyjskie podejście do rzeczywistości: rzeczy nie są takie, jakimi wydają się być.
Wydawałoby się, że tych historii nic nie łączy. Jednak opowieści o każdym z bohaterów: Bojko Wasyl Borsuk z Mucznej, austriacki żołnierz Otto Schimek i zamojski Żyd Szymon Lubliner, mają wspólny mianownik. Są nim ważne wydarzenia, które w znaczący sposób wpłynęły na ich życie. Łączy ich poczucie straty i odrzucenia. Jednak to, co jedni biorą za aksjomat, okazuje się być prawdą pozorną, bowiem każdy pamięta ich historie w nieco odmiennej wersji. Która z nich jest prawdziwa, która bardziej obiektywna? Odpowiedzi na to pytanie czytelnik musi poszukać sam, gdyż autorzy wystrzegają się moralizowania i wartościowania. Nie narzucają swojego punktu widzenia, ale przedstawiają różne spojrzenia na wydarzenia.
Choć banalnie to zabrzmi, są to historie o uniwersalnej wymowie. Ransmayr i Pollack podczas wędrówki odnajdują coś więcej, niż tylko przypadkowe historie zwykłych ludzi. Stają się one pretekstem i ilustracją do ukazania skomplikowanej a przy tym zadziwiającej ludzkiej natury. To co dla jednych było bohaterstwem, dla innych jest zwykłą konfabulacją. Zderzenie mitu z historią, która jako jedyna wydaje się mieć monopol na prawdę, może być dotkliwe. Ale czy i ta droga nie okaże się zwodnicza? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
„Pogromca wilków…” to trzy literackie śledztwa, w które czytelnik angażuje się od pierwszej do ostatniej strony. Niepokoją i poddają w wątpliwość przekonanie o jednoznaczności prawdy, racjonalności przekonań. Może dopiero przeglądając się w cudzych oczach dostrzeżemy prawdziwe ja, to jacy jesteśmy? Jednak to, co tam zobaczymy, może przerazić. Bo przecież historie Borsuka, Schimka i Lublinera przewartościowują pojęcie prawdy, która okazuje się być niesprawiedliwa, zwodnicza jak złudna jest ludzka pamięć.
Właściwie czemu te badania miałyby służyć? Poszukiwaniu prawdy czy raczej przeszukiwaniu pamięci? Może pojęcie prawdy jest równoznaczne z tym, co nam się po prostu wydaje. Być może prawda okaże się względna. A może to, co było naprawdę, nie ma żadnego znaczenia. Liczy się jedynie mit, rzeczywistość nic nie znaczy. Pollack i Ransmayr pokazują, że nie ma jednej obiektywnej prawdy. A stwierdzenie to, w świetle ostatnich wydarzeń w naszym kraju, nabiera nowego znaczenia.
Magdalena Świtała
Książka na półkach
- 202
- 134
- 44
- 5
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
Cytaty
Kto, walcząc ze złem, będzie trzymał przepisów, ten będzie musiał przegrać - zarówno w górach, jak i w głębi własnej duszy. Taką walkę trzeba prowadzić wszelkimi metodami.
Opinia
Wspaniały, reaktywowany po latach, duet literacki, z jednej strony znajomość polskiej historii i rzeczowość opisu długoletniego warszawskiego korespondenta „Der Spiegel” Pollacka, z drugiej Ransmayr i jego zainteresowanie metafizyką. Zbiór trzech literackich reportaży o tym jak wielka historia odciska piętno na historii jednostki, o dramatycznych wydarzeniach XX wieku, które stały się osobistymi dramatami Wasyla Borsuka, Otto Schimka i Szymona Lublinera. Fakty i mity, legenda i propaganda, wydarzenia opisane z różnych perspektyw, brak komentarza, brak wyroków, brak pytania o winę. Czytelnik pozostaje sam z opowiedzianą historią, słyszy tylko wycie karpackich wilków i widzi oczyma wyobraźni porosłe mchem cmentarze, ruiny budynków, wysoką trawę, pustkę - opuszczony, zapomniany przez Boga i ludzi wschodni kraniec południowej Polski.
Pollack i Ransmayer zdają się pytać, jak długo będziemy jeszcze pamiętać, pamiętać o wypędzeniach Bojków i Lemków w 1947 roku albo o zdarzeniach z 1968, jak w ogóle funkcjonują obok siebie przeszłość i teraźniejszość, czy funkcjonują niezależnie od siebie, czy jednak są jakieś punkty styczne. W każdym z trzech reportaży „bohater z przeszłości” ma swojego „odpowiednika w teraźniejszości”: Wasyl Borsuk, który sam siebie nazywa pogromcą wilków, chociaż prawdopodobnie nigdy żadnego nie zabił versus Radek Szymczuk – również pogromca wilków, który jeździ samochodem terenowym, nosi złoty łańcuch, syn komunistycznego funkcjonariusza. Drugi tekst to historia Otto Schimka, austriackiego żołnierza i Elfriedy Kujal, jego siostry, która szuka obecnie potwierdzenia bohaterskich czynów brata, przy czym potrzeba mitu wydaje się odgrywać większą rolę niż odkrycie prawdy. Wreszcie trzeci reportaż o rodzinie Lublinerów, gdzie ojciec i syn - przedstawicielami dwóch różnych pokoleń są jednocześnie przedstawicielami dwóch różnych światopoglądów. Podczas gdy Szymon Lubliner z rozrzewnieniem wspomina Zamość, ojczyznę i ciągle nie może się pogodzić z tym, że w 1967, tylko ze względu na to, że był Żydem musiał zrezygnować ze wszystkiego, z pracy, z mieszkania i uciekać do Wiednia, jego syn Leon w ogóle nie interesuje się Polską i przeszłością swojej rodziny.
W mistrzowski sposób reportaż przeplata się z literackimi opisami, przeszłość z teraźniejszością, mity z faktami, dobro ze złem.
Wspaniały, reaktywowany po latach, duet literacki, z jednej strony znajomość polskiej historii i rzeczowość opisu długoletniego warszawskiego korespondenta „Der Spiegel” Pollacka, z drugiej Ransmayr i jego zainteresowanie metafizyką. Zbiór trzech literackich reportaży o tym jak wielka historia odciska piętno na historii jednostki, o dramatycznych wydarzeniach XX wieku,...
więcej Pokaż mimo to