Rosja Putina
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Studio Emka
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 356
- Czas czytania
- 5 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-88931-64-4
- Tłumacz:
- Tristan Korecki
"Ukazała się w Polsce w 2005 roku, poddaje surowej krytyce osobę rosyjskiego prezydenta. Od czasu, gdy niespodziewanie stanął na czele największego państwa świata, Władimir Putin kreuje się na prozachodniego przywódcę, który dąży do zmodernizowania swojego kraju. Anna Politkowska pokazuje zupełnie inny wizerunek rosyjskiego przywódcy. Jej zdaniem Putin jest żądnym władzy aparatczykiem o totalitarnych zapędach, który nie cofnie się przed niczym, żeby uciszyć swoich krytyków. Autorka nie szczędzi prezydentowi zjadliwych słów, pisząc o kontroli, jakiej poddał życie zwykłych Rosjan. Wspomina o mafijnych transakcjach, przejęciu kontroli nad mediami, doprowadzeniu do uwięzienia szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego. Pisze także o korupcji w wojsku i w sądach, nieudolnej akcji odbicia zakładników z moskiewskiego teatru na Dubrowce i o upadku inteligencji. O to wszystko obwinia Putina" Rzeczpospolita
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Słowem w Putina
Publicystyka Anny Politkowskiej uderza w sam czubek piramidy władzy. Nie jest to jednak bicie na oślep – byle głośniej i przy okazji jak najbardziej kontrowersyjnie. Sprowadza się ono raczej do konsekwentnego obnażania niedociągnięć, poczynając od najniższych poziomów.
Kiedy na początku lat dziewięćdziesiątych władzę w nowo powstałej Federacji Rosyjskiej przejęli ludzie opętani wizją nowego porządku, nadmiernie wierzący we własne umiejętności i przekonani o braku alternatywnych rozwiązań, kraj znalazł się nad przepaścią. Wtedy wydawało się, że wystarczy „coś” zrobić, „coś” zmienić, z „czymś” się uporać. Z czasem jednak poszukiwanie owego „czegoś” przestało być priorytetem. Najważniejszy stał się „ktoś”. Pewnym, mocnym głosem przedstawiał się: Władmir Władimirowicz Putin, prezydent.
Rosyjski polityk numer jeden w książce Politkowskiej jawi się jako cynik i populista. Dziennikarka analizuje jego sposób rządzenia, mający niewiele wspólnego z wizją rozwoju kraju i dążeniem do polepszania sytuacji mieszkańców. Wnioski, które wyciąga, okazują się bezlitosne dla aparatu władzy i świadczą o całkowitej ignorancji reprezentantów narodu. Politkowska jest bezkompromisowa, ironiczna, a kiedy trzeba – śmiertelnie poważna. Ani na chwilę nie przestaje podkreślać, że stoi po stronie tych, na których wszelkie irracjonalne pomysły aprobowane przez głowę państwa odbijają się bezpośrednio. Jest przecież jedną z nich. Mówi w ich imieniu, czasem oddaje im głos. A co najważniejsze – nieustannie nawołuje do samodzielnego myślenia.
Kiedy pierwsze wydanie „Rosji Putina” ukazało się w Polsce siedem lat temu, stężenie krytyki skierowanej w stronę rosyjskiego przywódcy wydawało nam się zbyt wysokie. Trudne do przyjęcia, wręcz niemożliwe do zaakceptowania. Odsuwaliśmy od siebie treść tej książki – bezpośrednio przecież nas nie dotyczyła. Autorkę pewnie uznaliśmy za stronniczą. Przekonywaliśmy samych siebie, że – jeśli rzeczywiście zajdzie taka potrzeba – nigdy nie będzie za późno, żeby ją gdzieś w tłumie usłyszeć.
Tyle, że głos Politkowskiej po latach wydaje się jeszcze bardziej donośny. Przekonaliśmy się, że nie pozostaje nam nic innego, jak tylko jej przytaknąć. Przerażające, ale bezsprzecznie prawdziwe.
Aleksandra Bączek
Książka na półkach
- 387
- 311
- 93
- 15
- 13
- 9
- 6
- 5
- 4
- 4
Cytaty
W wyniku wszystkich procesów putinowska staro- nowa nomenklatura podniosła korupcję na wyżyny, o jakich nikomu się nie śniło czy to za komuny, czy za Jelcyna. Obecnie pożera ona firmy małe i średnie, a wraz z nimi- klasę średnią. Stwarza możliwości rozwoju wielkiemu i arcywielkiemu biznesowi, monopolistom i przedsiębiorstwom quasi-państwowym.
Opinia
Zastanawiam się ostatnio, czemu zachodnia elita jest tak naiwna w swoich relacjach z putinowską Rosją. Czemu znani dziennikarze z NYT czy Foreign Policy, zakładają że można w stosunku do Rosji stosować zachodnie standardy, zawierać porozumienia które będą dotrzymywane, wierzyć w obraz Rosji przedstawiany w angielskojęzycznej telewizji RT. Gdyby przeczytali Politkowską, wiedzieliby przecież, że to nie jest kraj, w którym stosuje się demokratyczne standardy. Dlaczego więc książka Politkowskiej nie stała się lekturą obowiązkową amerykańskich speców od polityki międzynarodowej, czy medialnych autorytetów promowanych przez CNN. Moim zdaniem dlatego, że opowiadania Politkowskiej są przesiąknięte słowiańską duszą i tylko czytelnik obdarzony taką wrażliwością, może jej dziennikarstwo docenić. Nie zgadzam się z tym, że jest to książka o Putinie. Uważam też, że to nie wymiar polityczny jest kluczowy dla tej książki. Jest to poruszająca analiza rosyjskiego społeczeństwa, rządzonego i deprawowanego przez złą władzę. Czytając niektóre z opowiadań, można mieć odnieść wrażenie, że to nie współczesna Rosja, a czasy carskie,a opisywani bohaterowie zostali opisani przez Czechowa. U Politkowskiej są przecież ludzie mali, którzy lawirując w bezdusznym, nieprzychylnym systemie realizują swoje niskie cele, krzywdząc przy tym słabszych. Są też do cna uczciwi, oddani sprawie patrioci, którzy z godnością znoszą swój trudny los. Jest też bieda, nie mniejsza niż za caratu. Jest Rosja prawdziwa, bez blichtru Moskwy i Petersburga.
Jaką więc trzeba mieć odwagę, by znając tak dobrze realia rządzące współczesną Rosją pisać o tym wprost, bez upiększeń, bez przemilczeń, bez wątpliwości. Czy warto umierać za prawdę o Rosji? Pytanie to musiała zadawać sobie nie tylko Politkowska, ale też B. Niemcow, A. Litwinienko, a pewnie i dziś z taką myślą kładzie się spać wielu opozycjonistów w putinowskiej Rosji.
Zastanawiam się ostatnio, czemu zachodnia elita jest tak naiwna w swoich relacjach z putinowską Rosją. Czemu znani dziennikarze z NYT czy Foreign Policy, zakładają że można w stosunku do Rosji stosować zachodnie standardy, zawierać porozumienia które będą dotrzymywane, wierzyć w obraz Rosji przedstawiany w angielskojęzycznej telewizji RT. Gdyby przeczytali Politkowską,...
więcej Pokaż mimo to