Kyria i Rafe poznają się w niezwykłych okolicznościach. Kiedy mężczyzna przyjechał z Ameryki na ślub swojego przyjaciela zastał Kyrię... na drzewie. Nie tylko samo poznanie miało być niezwykłe. Przeżyli razem wiele niesamowitych i niebezpiecznych przygód, a wszystko za sprawą tajemniczej szkatułki.

Do dworu Morelandów przyniósł ją posłaniec. Trwało wtedy wesele, bowiem siostra Kyrii i przyjaciel Rafe'a wzięli ślub. Posłaniec został ciężko ranny i później zmarł.

Udało mu się jednak ocalić szkatułkę przed napastnikiem. Powiedział tylko, że jest dla Kyrii. Od tego czasu nie mogło być mowy o spokoju. Jak błyskawica rozeszła się wieść, że cenna szkatułka znajduje się właśnie we dworze. Kyria otrzymywała propozycje kupna szkatułki od ludzi, o których istnieniu nie miała nawet pojęcia.

Szkatułka skrywała mroczną tajemnicę, a Kyria, wraz z Rafem, postanowili ją odkryć zanim komuś stanie się krzywda. Oczywiście wybucha między nimi gorące uczucie.

To niesamowite jak autorce udało się połączyć prawdziwe fakty historyczne, a także pogłoski i przesłania na temat kultu Bogini Inany z wymyśloną historią i romansem. Wszystko składa się w spójną całość. Należą się wielkie brawa! Książka nie stała się moją ulubioną, nie urzekła mnie specjalnie, nie była jakoś wyjątkowo przyjemna w czytaniu, ale podobała mi się. Przede wszystkim ze względu na zagadkę i umiejętne połączenie faktów z fantazją autorki.

Pełna recenzja dostępna na:
http://domena-ksiazka.blogspot.com/2016/09/czarny-brylant-candace-camp.html

Kyria i Rafe poznają się w niezwykłych okolicznościach. Kiedy mężczyzna przyjechał z Ameryki na ślub swojego przyjaciela zastał Kyrię... na drzewie. Nie tylko samo poznanie miało być niezwykłe. Przeżyli razem wiele niesamowitych i niebezpiecznych przygód, a wszystko za sprawą tajemniczej szkatułki.

Do dworu Morelandów przyniósł ją posłaniec. Trwało wtedy wesele,...