rozwiń zwiń

Studnia bez dnia

Okładka książki Studnia bez dnia
Katarzyna Enerlich Wydawnictwo: Wydawnictwo MG literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2012-06-27
Data 1. wyd. pol.:
2012-06-27
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7779-080-9
Tagi:
Toruń zagadka historia zdrada wybaczenie
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Tak wiele rzeczy musi się wydarzyć, aby wydarzyła się kolejna



1389 159 87

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
216 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2179
1569

Na półkach: , ,

Ostatnia książka czerwca… czerwca co się zowie, z nieba leje się żar, zaczęłam swój króciutki urlopik. Czego mi więcej trzeba – mam słońce, ogród, miejsce do leżęnia i dobrą książkę. Tak właśnie, bo moje pierwsze spotkanie z P. Katarzyną Enerlich zaliczam do krótkich, bardzo krotkich nawet, ale udanych. Kolejny dowód, ze na prozę rodzimych autorów nie ma co się zamykać.

Nie jest to kolejny romans w pięknej scenerii, nie jest to książka o ucieczce od złego wielkiego miasta w ciszę leśnej głuszy. Wręcz przeciwnie… dlaczego?

Posłuchajcie : )

Marcelinie wali się świat ukochany mąż okazuje się zdrajcą, przypadkiem przez przypadek przez telefon słyszy jak uprawia miłość cielesną z inną panią, paręnaście chwil później uczestniczy w wypadku drogowym. Umiera. Marcelina zostaje sama, zdradzona, zraniona i na ironię zaprzyjaźnia się z kochanką męża. Wspólnie, ale każda inaczej, przeżywają żałobę po mężczyźnie którego kochały. Żal, żalem ale żyć trzeba a finanse się kurczą. Marcelina znajduje pracę, zmienia mieszkanie i dzięki temu poznaje osoby z którymi przeżyje przygodę życia chociaż otrze się o śmiertelne niebezpieczeństwo, ale będzie miała okazję odczarować legendę.

Jak wspomniałam to mój pierwszy raz z tą autorką, pierwszy raz bardzo udany, ma Ona dar do opisywania miejsc w taki sposób że człowiek czuje klimat jaki ma poczuć, ma przed oczami, studnię kamieniczną, takich starych, starych kamienic spotykanych w wiekowych miastach, nie oszukujmy się śmierdzących i obskurnych, ale nadgryzionych zębem czasu. Kiedy autorka oprowadza nas po starym Toruniu czuć ciepło emanujące od cegieł wygrzanych słońcem, czuć chłód i stęchliznę pomieszczeń za grubymi, solidnymi murami. Nie musimy kupować biletu do Torunia, wystarczy że w dłoń weźmiemy tą książkę, chociaż ja osobiście mam ochotę pojechać i zobaczyć na własne oczy to wszystko o czym w książce napisano i zobaczyć w kolorze te miejsca, które widziałam na włączonych do książki fotografiach – niestety czarnobiałych.

Nie chcę Was nastawiać na wiekopomne dzieło, to przyjemne miłe czytadło, ale tylko czytadło, jasne jak przy większości książek będziemy mieli okazję wysnuć kilka refleksji dotyczących życia jako takiego, ale to książka do spędzenia krótkiego popołudnia, bo te 240 stron czyta się lotem błyskawicy(a dlaczego popołudnia? Bo jeśli zaczniecie czytać na słońcu w południe, tak jak ja będziecie mieli słoneczne oparzenia, popołudniem bezpieczniej).

Nie jestem znawcą Torunia, rzeźbiarstwa, ani antyków więc nie wypowiem się o wiarygodności książki, znam się nieco na procedurach prawnych różnych i nieco mi ząb zgrzytał, ale na litość boską nie bądźmy formalistami to nie jest podręcznik do kpk, wiec nikt o zdrowych zmysłach chyba nie będzie przeszkadzała drobna licentia poetica.

Ja chcę polecić tą książkę wszystkim spragnionym odpoczynku i duchowego i cielesnego, dajcie się porwać w podróż po tajemnicach Torunia i ludzkich ścieżek.
: )

Ostatnia książka czerwca… czerwca co się zowie, z nieba leje się żar, zaczęłam swój króciutki urlopik. Czego mi więcej trzeba – mam słońce, ogród, miejsce do leżęnia i dobrą książkę. Tak właśnie, bo moje pierwsze spotkanie z P. Katarzyną Enerlich zaliczam do krótkich, bardzo krotkich nawet, ale udanych. Kolejny dowód, ze na prozę rodzimych autorów nie ma co się zamykać....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    274
  • Chcę przeczytać
    166
  • Posiadam
    65
  • Ulubione
    10
  • 2012
    8
  • 2014
    7
  • Literatura polska
    6
  • 2013
    3
  • Z biblioteki
    3
  • Mam do przeczytania
    2

Cytaty

Więcej
Katarzyna Enerlich Studnia bez dnia Zobacz więcej
Katarzyna Enerlich Studnia bez dnia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także