rozwińzwiń

Wojtek spod Monte Cassino. Opowieść o niezwykłym niedźwiedziu

Okładka książki Wojtek spod Monte Cassino. Opowieść o niezwykłym niedźwiedziu Wiesław Antoni Lasocki
Okładka książki Wojtek spod Monte Cassino. Opowieść o niezwykłym niedźwiedziu
Wiesław Antoni Lasocki Wydawnictwo: Polska Fundacja Kulturalna powieść historyczna
116 str. 1 godz. 56 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Polska Fundacja Kulturalna
Data wydania:
1989-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1989-01-01
Liczba stron:
116
Czas czytania
1 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9780850651874
Tagi:
II wojna światowa Polscy żołnierze wojsko
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wojtek spod Monte Cassino Jan Bajtlik, Wiesław Antoni Lasocki
Ocena 7,4
Wojtek spod Mo... Jan Bajtlik, Wiesła...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
58
33

Na półkach:

Książka napisana lekkim, przystępnym językiem, skierowana głównie do młodzieży. Mimo to, a może właśnie dlatego czytało mi się ją bardzo dobrze. Wydarzenia zostały przedstawione w sposób barwny i zabawny (momentami można wręcz zapomnieć, że rzecz dzieje się podczas II wojny światowej). Wielki plus za przedstawienie na samym końcu kilku rzetelnych informacji, na przykład odpowiedź na pytanie jak i dlaczego wojska polskie znalazły się w Persji. Do tego urzekająca szata graficzna.

Świetna pozycja 'na rozruch'- gdy po przerwie od książek chcemy powrócić do regularnego czytania:)

Książka napisana lekkim, przystępnym językiem, skierowana głównie do młodzieży. Mimo to, a może właśnie dlatego czytało mi się ją bardzo dobrze. Wydarzenia zostały przedstawione w sposób barwny i zabawny (momentami można wręcz zapomnieć, że rzecz dzieje się podczas II wojny światowej). Wielki plus za przedstawienie na samym końcu kilku rzetelnych informacji, na przykład...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1246
319

Na półkach: , , , , , , , ,

O niedźwiadku Wojtku, żołnierzu Armii Andersa pisałam już przy okazji „Przygód misia Wojtka, dzielnego żołnierza”, ale mając w biblioteczce pięć książek o tej niezwykłej „postaci” – każdą innego autorstwa – postanowiłam wszystkie po kolei przeczytać i porównać.

Tę, napisaną w 1968 roku historię (pięć lat po śmierci Wojtka),wydaną wówczas w Londynie, przeczytałam w nowej edycji zaraz po jej wydaniu przez wydawnictwo Muchomor w 2012 roku.

Teraz wróciłam do niej raz jeszcze w celach komparatystycznych.

Autorem tych wspomnień jest Wiesław Lasocki żołnierz Armii Andersa o bardzo ciekawej biografii. Myślę zresztą, że biografie tych wszystkich żołnierzy – tułaczy to losy mniej lub bardziej niezwykłe, a ich tułaczka w większości przypadków wcale nie zakończyła się wraz z końcem wojny. W przypadku autora tej książki również.

Opowieść tę odebrałam jako sentymentalną i nostalgiczną podróż pisarza, (a przy okazji tego wznowionego po wielu latach wydania) również jego syna Ludomira i wnuka Jana do czasów, gdy żołnierze Armii Andersa mieli nadzieję, że to co najgorsze jest już za nimi, a marsz przez Persję, Irak, Syrię, Palestynę, Egipt, Włochy poprowadzi do wreszcie wolnej Polski. To poryw serca doprowadził do powstania tych wspomnień.

I mimo że Wiesław Lasocki nie służył w 22. Kompani Zaopatrzenia Artylerii tak jak kapral Wojciech Miś 😉, to dobrze znał przygody Wojtka i widywał go od czasu do czasu, tak jak i wielu innych żołnierzy 2. Korpusu. Zaś wszystkie opisane przygody Wojtka są autentyczne i pochodzą z pierwszej ręki, bowiem są zapisem wspomnień opiekuna Wojtka – Piotra Prendysza, którego wojenna tułaczka tak jak i autora niniejszej książki nie skończyła się nigdy i uczyniła ich sąsiadami w jednej z południowych dzielnic Londynu. Efektem ich spotkań, wspomnień i rozmów jest właśnie ta opowieść.

Głównym bohaterem tej historii jest oswojony niedźwiedź, nazwany przez polskich żołnierzy Wojtkiem. I to właśnie z nim i z żołnierzami z 22. Kompanii Zaopatrzenia Artylerii wędrujemy tym sławnym szlakiem bojowym 2. Korpusu Polskiego.

Wojtek – maskotka, Wojtek – towarzysz zabaw, Wojtek – żołnierz, Wojtek – przyjaciel. W tych rolach najczęściej występuje na kartach książki.
Ja przyznałabym mu jeszcze kolejną rolę, rolę terapeuty, który dla tych wszystkich tułaczych przypadków był wytchnieniem w rozmyślaniach o tym co stało się i co jeszcze może się zdarzyć.

Lasocki w iście żołnierskim rytmie prowadzi tę opowieść, surowo, po kronikarsku. Nie ma tu metafor, wyszukanych słów, wymyślnych konstrukcji stylistycznych. Pod tym względem powieść na pewno nie porywa. Zostawia jednak w pamięci obraz sympatycznego, bardzo łagodnego, ale mimo wszystko po zwierzęcemu sprytnego niedźwiadka.
Rozdzierającym serce momentem jest chwila pożegnania z misiem. Dla mnie ta scena jest najbardziej wzruszającym momentem w książce.

Sposób prowadzenia narracji oraz język opowieści niekoniecznie przypadnie do gustu współczesnemu młodemu czytelnikowi, dlatego nie zachęcam dzieci w żadnym wieku do rozpoczynania znajomości z historią Wojtka od tej książki. Owszem Wojtek jest jej głównym bohaterem, ale dominującym tłem są losy Armii Andersa.

Atutem tego wydania jest mapka pokazująca cały szlak bojowy II Korpusu Polskiego. Ciekawym zabiegiem jest wyróżnienie w tekście kluczowych nazw mijanych miast i miejscowości oraz umieszczanie przy nich na marginesie kolejnych numerów, które również naniesione są na mapę. Wówczas na bieżąco można śledzić trasę przemarszu i łatwiej się na niej odnaleźć. 😉

Jest to pierwsza książka, w której zostały opisane przygody tego niezwykłego niedźwiadka. Znana zdecydowanie bardziej w środowiskach polonijnych i emigracyjnych, bo w Polsce początkowo funkcjonowała jedynie w drugim obiegu. Obecne wydanie przywróciło ją do oficjalnego życia.

Tak jak napisał syn autora, jej zamysłem nie było jedynie opisanie przygód oswojonego niedźwiedzia.
„Przez pryzmat zabawnych losów niedźwiedzia – żołnierza chciał przekazać dzieciom i wnukom dawnych żołnierzy polskich, urodzonym i żyjącym poza Polską, dlaczego mieszkają na emigracji a równocześnie zapewnić, że są częścią wielkiej rodziny i że mogą być dumni ze swoich korzeni. (…) Chciał też, aby Anglicy i inne narody wiedziały, dlaczego żyją wśród nich Polacy – żołnierze, dlaczego nie wrócili do swojego kraju po zakończeniu II wojny światowej, kim jest ta „zapomniana armia”.”

I w tym duchu pisze również wnuk Wiesława Lasockiego – Jan, w kończącym książkę posłowiu: „Opowieść o Wojtku spod Monte Cassino została napisana i kilkakrotnie wydana, by przybliżyć tę historię pokoleniom, które wychowywały się na uchodźstwie. (…). Opowieść Wojtka służyła jak równie zachwycająca historia dla dzieci i wnuków, jest jednak oparta na faktach i obrazuje legendę armii tułaczy.”

O niedźwiadku Wojtku, żołnierzu Armii Andersa pisałam już przy okazji „Przygód misia Wojtka, dzielnego żołnierza”, ale mając w biblioteczce pięć książek o tej niezwykłej „postaci” – każdą innego autorstwa – postanowiłam wszystkie po kolei przeczytać i porównać.

Tę, napisaną w 1968 roku historię (pięć lat po śmierci Wojtka),wydaną wówczas w Londynie, przeczytałam w nowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
167
115

Na półkach:

Wojtek zdetronizował Szarika.
O Wojtku usłyszałam w Szkocji podczas Pierwszej Inwazji Polaków na Wyspy Brytyjskie po wstąpieniu do UE :)
No i było mi wstyd , że wierzyłam w Szarika

Wojtek zdetronizował Szarika.
O Wojtku usłyszałam w Szkocji podczas Pierwszej Inwazji Polaków na Wyspy Brytyjskie po wstąpieniu do UE :)
No i było mi wstyd , że wierzyłam w Szarika

Pokaż mimo to

avatar
27
5

Na półkach: ,

Genialna. Świetna książka żeby zacząć dziecku pokazywać temat 2 wojny światowej.

Genialna. Świetna książka żeby zacząć dziecku pokazywać temat 2 wojny światowej.

Pokaż mimo to

avatar
116
31

Na półkach: ,

Książka kierowana do młodszych czytelników i jako taka jest świetna. Fajnie się czytało, jest zabawnie, jest i smutno, a sam Wojtek jest niesamowitą postacią. Warto przeczytać.

Książka kierowana do młodszych czytelników i jako taka jest świetna. Fajnie się czytało, jest zabawnie, jest i smutno, a sam Wojtek jest niesamowitą postacią. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
7933
6788

Na półkach: ,

NIEDŹWIEDŹ, KTÓRY PIŁ I PALIŁ

Z czym kojarzy nam się wojna? Ze śmiercią, z brudem, z najgorszymi ludzkimi zachowaniami i zapomnieniem o humanitaryzmie. Można dodać do tego broń, mundury, bomby, naloty… Długo by wymieniać. A co ze zwierzętami? Wątek ten często jest pomijany, zresztą nie ma zbyt wiele do mówienia na jego temat. Steven Spielberg nakręcił patetyczną bajkę „Czas wojny”, film „Bella i Sebastian” też oferował podobne przeżycia. Ciekawie temat ugryzł Jacek Komuda w „Hubalu”, ukazując nam to, co nazwał mianem „jesieni polskich koni” – bodajże najmocniejszą część swojej powieści – ale niestety był to tylko jeden z jej fragmentów. Podobne przykłady można by mnożyć, (choć nie w nieskończoność),ale przyglądając się tematowi warto zapamiętać w szczególności jedną opowieść – tę o Wojtku. Niedźwiedziu, który towarzyszył w trakcie drugiej wojny światowej polskim żołnierzom, dając chwile wytchnienia w tym okrutnym czasie.

Wojtek – niedźwiedź, który pił piwo. Wojtek – niedźwiedź, który palił papierosy. W trakcie drugiej wojny światowej polscy żołnierze zakupili od sieroty w Iranie małego, wynędzniałego niedźwiadka. I tak oto zwierzę dołączyło do 22. Kompani Zaopatrywania Artylerii, stając się maskotką i dorastając wśród wojskowych. Jak to na froncie bywa, wkrótce nabrało niezdrowych nawyków, jak używki, ale pozostał wiernym przyjacielem swoich towarzyszy, a czasem także ich obrońcą. Jego towarzystwo i zachowania były prawdziwą pociechą w wojennej zawierusze. Wojtek towarzyszył też swoich kolegom z linii frontu w podróży przez kontynenty. Kiedy działania wojenne w końcu dobiegły końca, miał trafić do Polski, jednak życie i sytuacja polityczna miały dla niego zupełnie inne plany…

Całość mojej recenzji na portalu Sztukater: https://sztukater.pl/ksiazki/item/27526-wojtek-spod-monte-cassino.html

NIEDŹWIEDŹ, KTÓRY PIŁ I PALIŁ

Z czym kojarzy nam się wojna? Ze śmiercią, z brudem, z najgorszymi ludzkimi zachowaniami i zapomnieniem o humanitaryzmie. Można dodać do tego broń, mundury, bomby, naloty… Długo by wymieniać. A co ze zwierzętami? Wątek ten często jest pomijany, zresztą nie ma zbyt wiele do mówienia na jego temat. Steven Spielberg nakręcił patetyczną bajkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
651
352

Na półkach: ,

Bardzo fajna historia dla trochę większych dzieciaków - tym bardziej, że prawdziwa! Podoba mi się, że pod koniec są zdjęcia, jest też bardzo ładnie ilustrowana w pasujący sposób, taki trochę "wojskowy". Historyjki o niedźwiedziu Wojtku opowiedziane tak, że nadają mu niemal ludzkiej osobowości. Najbardziej podobała mi się chyba historia, gdy poczuł "dzikość" i próbował upolować konia, a także jak straszył ludzi na plaży, bo tak kochał kąpać się w morzu, że do niego wbiegał. Myślę, że dla takich 9-latków będzie się najlepiej nadawać - jak dziecko wie już trochę o historii i geografii to łatwiej będzie mu ogarnąć tę opowieść. Jedyne co może być mało wychowawcze to fakt, że Wojtek czasami był pojony winem lub piwem ;)

Bardzo fajna historia dla trochę większych dzieciaków - tym bardziej, że prawdziwa! Podoba mi się, że pod koniec są zdjęcia, jest też bardzo ładnie ilustrowana w pasujący sposób, taki trochę "wojskowy". Historyjki o niedźwiedziu Wojtku opowiedziane tak, że nadają mu niemal ludzkiej osobowości. Najbardziej podobała mi się chyba historia, gdy poczuł "dzikość" i próbował...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
67

Na półkach: ,

Bardzo wartościowa jest końcówka napisana przez syna autora i wyjaśniająca dzieciom jak to z tułaczką polskich żołnierzy było i dlaczego.

Bardzo wartościowa jest końcówka napisana przez syna autora i wyjaśniająca dzieciom jak to z tułaczką polskich żołnierzy było i dlaczego.

Pokaż mimo to

avatar
68
8

Na półkach: ,

Książka emigranckiego pisarza Wiesława Lasockiego o przygodach brunatnego niedźwiedźia Wojtka towarzyszył
22 konpanii zaopatrywania Artylerii dowodzonego przez gen. Andersa. Był z nimi podczas całej wojny. Wojtek uwielbiał
jazde wojskowymi ciężarówkami . Kochał piwo i zjadać zapalone papierosy. Walczył u boku żołnierzy w bitwie pod
Monte Casino.

Książka emigranckiego pisarza Wiesława Lasockiego o przygodach brunatnego niedźwiedźia Wojtka towarzyszył
22 konpanii zaopatrywania Artylerii dowodzonego przez gen. Andersa. Był z nimi podczas całej wojny. Wojtek uwielbiał
jazde wojskowymi ciężarówkami . Kochał piwo i zjadać zapalone papierosy. Walczył u boku żołnierzy w bitwie pod
Monte Casino.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    45
  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    18
  • Teraz czytam
    3
  • 33. ZWIERZĘTA
    2
  • 2017
    2
  • 25. HISTORIA
    2
  • (30) lata 1945 - 2000
    2
  • Literatura polska
    2
  • (01) MAM
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wojtek spod Monte Cassino. Opowieść o niezwykłym niedźwiedziu


Podobne książki

Przeczytaj także