Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego

Okładka książki Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego
Joanna Woźniczko-Czeczott Wydawnictwo: Czarne Seria: Bez Fikcji O... biografia, autobiografia, pamiętnik
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Bez Fikcji O...
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2012-05-23
Data 1. wyd. pol.:
2012-05-23
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375363753
Tagi:
macierzyństwo bez fikcji o
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Odwaga jest kobietą Joanna Cieśla, Iza Klementowska, Iza Michalewicz, Joanna Podgórska, Renata Radłowska, Kamila Sypniewska, Marta Szarejko, Sylwia Szwed, Anna Wiatr, Ewa Winnicka, Joanna Wojciechowska, Ewa Wołkanowska, Joanna Woźniczko-Czeczott
Ocena 7,1
Odwaga jest ko... Joanna Cieśla, Iza ...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Odczarować macierzyństwo



1386 159 87

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
504 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
405
171

Na półkach: , , , , ,

Tę książkę chciałam przeczytać już dawno temu. Niestety, zginęła w gąszczu innych, wtedy mi się wydawało ciekawszych propozycji. Wróciłam do niej po rozmowie z przyjaciółką, świeżo upieczoną matką. Ona jest jedną z niewielu osób, które nie lukrują mi macierzyństwa. Mówi mi, jaka to harówa. Ostatnio nawet powiedziała, że zazdrości mi tego, że ja wrócę sobie do domu, rozsiądę się wygodnie na kanapie i żadne dziecko nie będzie mi kwiliło nad uchem. Współczułam jej i słuchałam. Wiedziałam, że nie mogę jej w niczym wyręczyć, ale byłam pewna, że dając jej się wygadać, w jakimś stopniu pomagam. To nie tak, że ona nie kocha swojego dziecka. Ubóstwia je. Ale nie ukrywa się za lukrowaną wizją macierzyństwa, pokazywaną na okładkach pisemek dla przyszłych mam. Mam szczęście, że moja przyjaciółka oszczędza mi tego cukru i mówi jak jest. Ale istnieje wiele matek, które wiedzą, a nie mówią. Bo to u nas niepopularne. Brzydkie. Tak się nie robi. Trzeba się cieszyć, nawet jak pada się na twarz z wyczerpania i ma ochotę dziecko zamknąć w pokoju, i niech krzyczy do upadłego. Bo to nie wypada.

Joanna Woźniczko-Czeczott w swojej książce rozprawia się z tabu milczenia, kawałek po kawałeczku. Mówi o tym, co w kręgu matek jest czymś, czego ruszać nie wolno, bo śmierdzi. Dosłownie i w przenośni.

Większość matek wstawia cudowne zdjęcia siebie i swoich dzieci na portale społecznościowe. Dziecko uśmiechnięte, włoski lokowane, ubranko czyste, no wygląda jak mały aniołek. Na żadnym Facebooku czy Instagramie nie zobaczymy potarganej matki, z worami pod oczami, która stara się ugotować jakiś obiad, w drugiej ręce trzymając krzyczące dziecko. Nie ma zdjęcia, które pokazuje niezbyt czystą podłogę, na której dziecko rozlewa kolejny płyn. Nie zobaczymy obrazka, na którym matka czyta dziecku po raz setny tę samą książeczkę i stara się nie zasnąć ze zmęczenia przy łóżeczku. Bo to nie jest ładne. To się nie sprzeda. O tym nie będzie się mówić, tego nie da się zareklamować.Bo prawda jest niewygodna.

Zazwyczaj o macierzyństwie pisze się jak o cudzie. Nikt nie wspomina o wielu sprawach, które już tego cudu nie przypominają. O tych rzeczach dowiadujemy się później. Autorka wymienia wszystkie te rzeczy: zmowę milczenia kobiet, które są już matkami, nieludzkie zmęczenie po nieprzespanych nocach, totalna zmiana relacji partnerskich po pojawieniu się dziecka. Mówi o przypadkach, w których kobieta, wcześniej aktywa zawodowo musi zmienić się w gospodynię domową, nie ma czasu na swoje potrzeby, bo jedynymi potrzebami, jakie się w tej chwili liczą, są potrzeby jej dziecka. Wspomina o tym, że zapomina się, że matka także musi się swojej roli nauczyć, a ta rola nie jest wcale łatwa. Pół biedy, jeśli ma pomoc mamy, teściowej czy męża. Są jednak kobiety, które zostają z tym całkiem same. Moja przyjaciółka powiedziała mi wprost, że gdyby nie pomoc jej nieocenionej mamy, to ona jak nic dostałaby depresji. Powiedziała to takim tonem, że uwierzyłam jej bez szemrania.

Autorka mówi także o tym, jak wygląda perspektywa zawodowa u kobiet i u mężczyzn. Kobieta, nawet posiadająca dwa fakultety, mówiąca w kilku językach obcych, nagle staje kucharką, sprzątaczką i panią od zaspokajania potrzeb. Nic innego się nie liczy. Nieważne jest to, jak kiedyś była ambitna. Rodzina pyta się jak dziecko, kompletnie zapominając o tym, że należałoby zadać także inne pytanie – a jak matka? Matki mają być silne. Matki mają sobie radzić. Nie ma sensu nawet pytać, jak się czują.

Po powrocie do pracy okazuje się, że jej stanowisko zostało zlikwidowane. Albo na jej miejscu siedzi uroczy, młody mężczyzna, który przecież w ciąże nie zajdzie.Ona dostaje wypowiedzenie. Zaszła w ciążę, urodziła dziecko, więc już nie jest potrzebna. W naszym kraju, gdzie zatrważająca liczba kobiet pracuje na umowach śmieciowych, to codzienność wielu świeżo upieczonych matek. O tym się nie mówi. Nie przeczytacie o tym w żadnym kolorowym pisemku, w żadnej książce o dziecku.

Pamiętam, że kiedyś moja ciocia powiedziała mi, że dawniej o wiele łatwiej było wychowywać dzieci, mimo, że w sklepach nie było praktycznie nic. Teraz jest łatwiej, w sklepach jest wszystko. Matki nie muszą się martwić, czy zastaną w sklepie mleko, czy pampersy. Czy aby na pewno jest łatwiej? Autorka rozprawia się także z tym mitem i mówi dlaczego to właśnie same matki sprawiają, że jest trudniej, niż było naszym mamom i wyjaśnia, dlaczego my same do tego doprowadziłyśmy.

Mogłabym na temat tej książki rozmawiać godzinami. Powinna ją, moim zdaniem, przeczytać każda dziewczyna, która zamierza zostać matką, każda, która dopiero co urodziła dziecko, albo każda, która ma w planach kolejne. Bo tak książka jest odświeżająca, jak powinien chłodnego wiatru w upalny dzień. Bo jest prawdziwa.

Inne recenzje na blogu : e2--ksiazkowo.blog.pl

Tę książkę chciałam przeczytać już dawno temu. Niestety, zginęła w gąszczu innych, wtedy mi się wydawało ciekawszych propozycji. Wróciłam do niej po rozmowie z przyjaciółką, świeżo upieczoną matką. Ona jest jedną z niewielu osób, które nie lukrują mi macierzyństwa. Mówi mi, jaka to harówa. Ostatnio nawet powiedziała, że zazdrości mi tego, że ja wrócę sobie do domu, rozsiądę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    623
  • Chcę przeczytać
    354
  • Posiadam
    119
  • Ulubione
    16
  • 2018
    13
  • Teraz czytam
    12
  • 2013
    10
  • 2014
    10
  • 2012
    8
  • 2022
    8

Cytaty

Więcej
Joanna Woźniczko-Czeczott Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego Zobacz więcej
Joanna Woźniczko-Czeczott Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego Zobacz więcej
Joanna Woźniczko-Czeczott Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także