Moja pierwsza książka tego typu - thriller psychologiczny. Zaciekawiła mnie już stojąc na półkach w brytyjskich księgarniach. Wiedziałam, że od jakiegoś czasu ta powieść jest na liście czołowych bestsellerów. Nabyłam ją jako ebook na kindle. Przeczytałam całość przy 4-5 podejsciach. Przed wszystkim skusiła mnie sama obietnica fabuły - kobieta w średnim wieku traci pamięć i co dzień budzi się wymazaną na czysto pamiecią ale coś się nie do konca zgadza ktoś celowo bawi się jej stanem umysłu. Takie gierki umysłowe zaintrygowały mnie najbardziej dlatego sięgnełam po tę powieść.
Nie powaliła mnie na kolana swoim zakonczeniem ale dobrze mi się ją czytało. Ciekawie się zaczeła, potem zrobiła się trochę nuda (trzeba przedrzeć się przez labirynt mentalnych przemyslen autorki, pełnych paranoicznych argumentów i opisów stanów uczuciowych) a na koniec fabuła najbardziej trzymała mnie w napięciu. Sczerze powiedziawszy oczekiwałam... jakiegoś morderstwa z zimną krwią ale książka konczy się happyendem. W książce punktem centralnym nie jest sama akcja i miejsce powieści ale wewnętrzne przemyślenia i opisy stanów emocjonalnych autorki prowadzącej dziennik pełen zapisków z każdego dnia. Jeśli ktoś lubi tego typu psychologiczne monologi i dywagacje ta książka jest dla niego. Gdzieś w tle wciąż wisi nierozwiazana tajemnica i wraz z rozwojem akcji odkrywane są kolejne szczegóły, jak puzzle układanki. Największy dreszcz emocji przeżywa czytelnik pod koniec książki ale wtedy można przewidzieć zakończenie powieści.
Polecam tym, którzy lubią dreszczyk emocji bez krwawych scen rodem z horroru.

Moja pierwsza książka tego typu - thriller psychologiczny. Zaciekawiła mnie już stojąc na półkach w brytyjskich księgarniach. Wiedziałam, że od jakiegoś czasu ta powieść jest na liście czołowych bestsellerów. Nabyłam ją jako ebook na kindle. Przeczytałam całość przy 4-5 podejsciach. Przed wszystkim skusiła mnie sama obietnica fabuły - kobieta w średnim wieku traci pamięć i...